Cześć.

Z wielkim żalem sprzedam Alfę Romeo Giulię QV jak w tytule.

Samochód kupiłem i sprowadziłem dla Siebie dwa lata temu z USA. Podczas pierwszej przejażdżki tym samochodem zrozumiałem że jest to petarda na kołach a uśmiech podczas dodawania gazu sam się pojawia na twarzy. Mam wielki respekt do tego samochodu. 3,7 do setki mówi samo za siebie. Silnik z Ferrari 488 GTB robi nie samowitą robotę pod względem dźwięku jak i mocy. Miałem wcześniej Mustanga GT 5.0 i nawet w najmniejszym stopniu nie ma porównania do Giulii QV. Samochód mocno nafaszerowany Carbonem - maska, dach, elementy progów, spoiler tylny, spliter regulowany pod zderzakiem przednim emitujący docisk podczas większych prędkości. Samochód był oklejony w USA folią bezbarwną a właścicielem jedynym w Stanach był człowiek związany z grupą pasjonatów CARKEKE. Znalazłem filmiki tego samochodu z Ameryki i gwarantuje że był on w znakomitych rękach. Przebieg w momencie sprowadzenia to niecałe 50 tys km. Samochód był uszkodzony kosmetycznie - rozebrany przód i zdjęte koło prawe tylne. Koło po przyjeździe okazało się że jest całe w bagażniku lekko porysowane ( ktoś zdjął pod ubezpieczalnię) a reszta części typu belki chłodnice i lampy wrzucona do środka Nie uszkodzone. Tylko zderzak przedni z kratkami i scudetto nie przetrwał. Samochód przeszedł konwersję na Europę, Menu w języku Polskim, Dodatkowo w Serwisie ALFA ROMEO zakupiłem nowe lampy tylne "Mopar" koszt ok 5 tys zł. Samochód został ubrany w Nówki Opony Hankook Ventus S1 evo3 - wszystkie 4 szt. Przy takiej mocy nie wyobrażam sobie jeździć na nie pewnych oponach. Giulia nigdy nie była jeżdżona na torze oraz w zimie. Tylko okazyjnie weekendowo. Cały czas garażowana. Użytkowana do niedzielnych przejażdżek. Polecam bo naprawdę warto. Wg auto Świata Giulia qv w najbliższych latach mocno zyska na wartości. Fajna inwestycja przy okazji mega frajda z jazdy. Zapraszam chętnie odpowiem na wszystkie pytania. Samochod nie posiada żadnych ukrytych wad itp. Sprzedaje tylko dlatego że muszę.