Moim zdaniem to najfajniejszy samochód jakim jeździłem, sprzedaję, bo mamy w planach kupić nowy. Jeśli miałbym jeździć nową Toyotą prosto z salonu, ciągle wolałbym te stare Porsche.

Jest to samochód niezwykły. Żona mówi że ma ładny kolor, wygodne fotele i fajnie robi brum brum. Na autostradzie prześciga beemki, w górach wspina się po kamieniach jak Land Rover, a na mokrej powierzchni wyciągałem samochody z błota gdzie traktor nie dawał rady. Przy dużych prędkościach jest ciszej w środku niż w elektrycznej Tesli.


Zalety wyróżniające go z innych podobnych:

- ma dwa komplety kół i opony co jeździły tylko 1 sezon
- bezproblemowo jeździ i miał regularnie robione przeglądy, oraz naprawy na bieżąco

- ma wymienione zabytkowe radio na moduł z bluetooth i kamerą cofania,

- ma instalację gazową, z homologacją jeszcze na rok, nie wiem ile pali, nigdy mnie to nie interesowało, albo bałem się sprawdzić,

- ma wymienione nagłośnienie na nowe warte 5 tys.
- zawieszenie pneumatyczne jest cudowne i działa bezproblemowo

- w środku sprawia wrażenie zadbanego, wygląda dużo lepiej niż dużo nowsze samochody

- jest bardzo pojemny. Mieści się w nim soundsystem, mnóstwo gitar, namiot festiwalowy, 10 osób, cała rodzina z dziećmi,

Ma sporo lat, więc ma pewne wady, które są związane z wiekiem:
- kontrolki różne czasami zapalają w losowych momentach, wg. warsztatu, po prostu trzeba ignorować, tak więc się przyzwyczaiłem
- trochę rys na karoserii, ale dzięki temu nie trzeba się martwić tym że się go zarysuje, żona i córka mówią że nie przeszkadza bo ze środka nie widać, ma też trochę rdzy, której też nie widać,

- pokrywa fotela pasażera się odczepiła i jest aktualnie przyczepiona na taśmę, na pewno łatwo można zrobić to lepiej

Jeśli lubisz dobre przyspieszenie, masz rodzinę i dzieci jednakże wstydzisz się jeździć kombi to samochód dla Ciebie.

Jest na firmę więc faktura vat będzie.