Witam serdecznie! Z niebywałą przyjemnością mam zaszczyt zaprezentować Państwu jedynego dostępnego do sprzedaży w Europie (sprawdzone!), zachowanego w doskonałej kondycji, legendarnego Citroena HY w wersji Kampeerauto. Auto należy do holenderskiego małżeństwa, które posiada pojazd od 1991 roku, zakupiony wówczas jeszcze za guldeny w jednym z miast Limburgii Południowej. Przepiękna rodzinna historia wspólnych podróży, przeprowadziła to auto przez ponad 22 tysiące kilometrów francuskich wiosek i miasteczek przynosząc wiele radości oraz uśmiechów zachwytu na twarzach lokalnych mieszkańców. W raz z upływem lat, a co za tym idzie również bezlitosnego czasu, właściciele postanowili odstawić auto do garażu gdzie spędziło ostatnich kilka wiosen bez konkretnego pomysłu na siebie. Nieopłacane członkostwo automobilklubu z Liege wygasło, na karoserii osiadł kurz a właściciele zajęli się sprawami bieżącymi, odkładając Citroena na półkę podpisaną "wspomnienia". I pewnie nikt nigdy nie dowiedziałby się o tym co kryje garaż w jednej z holenderskich wiosek gdyby nie imigrant zarobkowy z Polski zakochany w motoryzacji klasycznej i prawdziwej aż do kości. Po wielu rozmowach i opowieściach zapadła decyzja o sprzedaży pojazdu, dając mu tym samym szansę na dalsze życie w należytym blasku. Ten konkretny egzemplarz to niebywały unikat. Nie został bowiem przerobiony na podgrzewacz do frytek i pączków jak to zwykło bywać z Citroenami H oraz HY. Został zachowany, pielęgnowany i konserwowany w stanie około 90-95% autentyczności. To co odbiera mu 100% oryginału to zamontowana w latach 90' instalacja elektryczna 220V ułatwiająca życie na nowożytnych polach kampingowych. Tak, dokładnie, bowiem ten pojazd był od początku do końca używany zgodnie z przeznaczeniem jako kamper, którym lokalnymi drogami przejechano Francję wzdłuż i wszerz. Na drewnianym stole, zamienianym codziennie na podstawę łózka, wyrysowana ręcznie została mapa z naniesionymi szlakami oraz rozpiską miejscowości odwiedzanych rok do roku. Szafki, wnęki, lustro, podłoga, szuflady. Wszystko zostało w tym samym miejscu i stanie oryginalności, dokładnie tak, jak w 1968 roku zjechało z taśmy produkcyjnej w fabryce Citroena w Holandii. Na podstawie tego auta można spojrzeć w przeszłość aby zobaczyć jak wyglądał kampervaning w czasach gdy pole kempingowe to było doprawdy, tylko pole. Wehikuł czasu pali na strzał, działają w nim wycieraczki i całe oświetlenie. Ma kompletny zestaw kluczy, past, olejów i smarowideł zalecanych zgodnie z książką techniczną z klubu motoryzacyjnego w Liege vel Luik. Nigdy nie doznał uszkodzeń ani tym bardziej wypadku. Tabliczki znamionowe i wybite numery karoserii pokrywają się dokładnie. Nie ma w nim grama druciarstwa ani oszustwa. To jest Holandia, tu się nie kręci. Wiele faktur na grube tysiące euro świadczy o pełnych rewizjach i serwisach silnika, skrzyni biegów i elementów zawieszenia. Należyte zabezpieczenie pojazdu i brak ciężkich zim uchroniły blachę przed skonsumowaniem przez rdzę. Czym więc jest ten Citroen ? Doskonale zachowanym egzemplarzem dla kolekcjonera, pasjonata lub zbioru muzealnego. A czego potrzebuje ten Citroen ? Nowego obszycia przednich foteli, bo tego czas nie oszczędził. Wszystkich tych, którzy poczuli, że to jedyna taka szansa, zapewniam, że mają rację. Auta o podobnym stanie zachowania to zdecydowanie już rzadkość przez duże RZ. Ich wartość rośnie wraz z upływem czasu w stopniu wprost proporcjonalnym. Obserwując rynek oldtimerów i egzemplarzy z dopiskiem wyjątkowe, można śmiało założyć wzrost wartości o kilkaset do tysiąca euro rocznie. A wartość historyczno-sentymentalna ? Niemierzalne. Auto znajduje się na terytorium Holandii, około 40 kilometrów od niemieckiego miasta Akwizgran. W celu umówienia wizyty oraz wstępnych negocjacji zapraszam do kontaktu. Podczas rozmowy handlowej na miejscu świadczę swoją pomoc w komunikacji z właścicielami. Pozdrawiam serdecznie :)