Aprilia Tuono 1000R, niespełna 42000 km przebiegu. Napęd ma przejechane kilkaset kilometrów, opony (Pirelli Diablo Rosso) również w idealnym stanie, klocki ok. Uszczelniacze zawieszenia ok, ładowanie poprawione i nie ma z nim absolutnie żadnych problemów. Po zakupie przeszedł duży serwis mechaniczny, w tym zawory, kompletne sprzęgło, świece, uszczelniacze zawieszenia, wspomniane ładowanie i pewnie wiele innych rzeczy. Silnikowo, mechanicznie - motocykl bez zarzutu. Sporo galanterii typu klamki, zbiorniczki, lusterka. Motocykl na dwóch oryginalnych akrapach. Gada godnie ;) Motocykl u mnie od 2018, kupiłem go w Polsce od gościa który się prawdopodobnie przewrócił i przestraszył. Był sprawny, ale miał kilka mankamentów. Wymieniłem połowę zadupka na nową, ale kolor delikatnie się różni. Wymieniony był też dekiel sprzęgła, odwrócone wydechy. Delikatnie uszkodzony jest plug, a szkoda bo to carbon od wersji limitowanej. Nie ogarniałem go na tip-top wizualnie bo miał to być motocykl do regularnego jeżdżenia w tym do pracy, z dużym plecakiem, niestety życie się poukładało inaczej i przez te 6 lat zrobiłem nim tylko kilka tys km. Fajny motocykl w dobrych pieniądzach, daje sporo emocji, v2 grzmi jak nadchodzące tornado a hamulce to chyba najlepsze hamulce jakie spotkałem w motocyklu kiedykolwiek.