Motocykl po kompletnej renowacji mechanicznej ( mam na to całą dokumentację koszt samej renowacji to 14.000 ) zrobione wszystko co można + kilka usprawnień takich jak:

Wtryski od 1200 ( dużo płynnej działa przy niskich obrotach, lepiej się wkręca )

Poszerzone podnóżki kierowcy ( wspawane dostawki gmoto )

Dedykowane kufry ( boczne łącznie 110 L ) I centralny 70 L

Dodatkowe lampki led, kilka drobiazgów,

Nowy amortyzator paralever

Łożyska etc. ( ogólny koszt inwestycji w sam motocykl to ~14000 zł - prace prowadzone w bardzo dobrym warsztacie)

Opony nowe motoz GPS

Siedzenie - pokrycie z tworzywa, z wkładką żelową

W skrócie mechanicznie żyleta, wyglądem zostawiłem znaki czasu, tzn zdrapki i zadziory od paciaków

Świeżo po wycieczce Szwecja, Dania, Niemcy Polska ( 3000km ) bez zająknięcia.

W Polsce od ponad 12 lat.

Z minusów :
- ślady po paciakach na plastikach ( na dziobie), dodatkowych oczkach na paski na kufrach
- kufry przykręcane na śruby
- czasem abs się "wyłącza" tzn nie inicjuje się przy starcie ale to przypadłość pierwszych ABS-ów od BMW - wystarczy przeprowadzić procedurę resetu ABS
- waga jest odczuwalna
- delikatne fałdy z materiału na siedzeniu

Plusy:
- cudnie się nim pływa po krajówkach (nawet na oponach 50/50)
- pakowności z kuframi małego van-a
- po zdjęciu kufrów po szutrach chodzi jak dziki, piachu się nie boi
- był ze mną na kursie ADV i takie cuda na kiju na nim robił że smutna godzina
- tak w zasadzie kolejny większy przegląd to na jakieś 150.000 km
- gmole i stelaże na kufry robią z niego czołg
- siedzenie z wkładką żelową
- jest retro

Dlaczego?

Mam 2 motocykle jeden za lekki drugi za ciężki a z racji ze chyba dojrzałem do bmw f800 GSA a te są strasznie drogie to żona mnie zabije jak starych nie sprzedam