Witam, mam na sprzedaż moje oczko w głowie, jakim jest Kawasaki Z800 z 2013 roku. Niestety od dwóch lat moto praktycznie stoi w garażu (3 tyś rocznie, to niewiele), a skłania się do tego, że nadchodzący sezon również będzie więcej stać. Nie chcę, aby moto się marnował płacąc na ubezpieczenie i przegląd więcej niż na paliwo. Na wstępie kilka danych technicznych, a poniżej szerszy opis i coś ode mnie - tak dla wytrwałych. Na zakończeniu kilka informacji parafialnych. Zapraszam do zapoznania się z ofertą (osoba prywatna). Kilka danych: - Kawasaki Z800 (bez ABS) - Rok produkcji: 2013 - Data zakupu: grudzień 2019, wcześniej (od 2017) w posiadaniu przez znajomego - jeszcze większego miłośnika jednośladów :). Z informacji wynika, że moto był sprowadzony, ale skąd - to tego już nie wiem. - Przegląd do 12.09.2024r - Ubezpieczenie (opłacone w całości) ważne do 07.08.2024 - Moto w dokumentach zablokowany na kategorię A2 (mam dokumenty z odblokowania, ale nie byłem go przerejestrować) - Aktualny przebieg: 58 tyś Wymiany i modyfikacje: - Zostały wymienione wszystkie plastiki - zamienniki (po szlifie o którym poniżej + czarne mnie irytowały) - Crashpady: Renner (lekko starte - patrz punkt wyżej) - Wymienne siedzisko pasażera - W listopadzie 2020 został wymieniony łańcuch wraz z zębatkami (DID 520 VX3) - W listopadzie 2020 zostały wymienione opony na Pirelli Angel ST (przód oraz tył) - W czerwcu 2021 zostały wymienione klocki hamulcowe z przodu (tarcze oraz klocki z tyłu były całkiem w dobrym stanie) - W marcu 2023 został wymieniony akumulator na nowy - Oryginalny wydech Akrapovic full przelot (co widać i słychać) - Ładowarka USB 2x 3.0 - Sportowe klamki - Kierunkowskazy wewnątrz czachy (zamiast postojówek) - Osłona chłodnicy Co ewentualnie do zrobienia: - Dość cichy klakson (ale żółwik nadrabia :D) - Brak podświetlenia tablicy Uczciwość: Zdaję sobie sprawę, że moto raczej nikt nie kupuje, bo mu się nudzi, a raczej dla miłośników. Napisz wiadomość, a podeślę więcej zdjęć lub jak będzie trzeba dorobić jakichś dodatkowych ujęć - dawaj znać. Po szlifie (w 2021 roku) moto przejechał po asfalcie z 50m (niewielka prędkość) i wpadł do rowu, gdzie obrócił się i upadł na bak. Została złamana kierownica (wymieniona na nową wraz z manetkami) i pęknięte lusterko (wymienione oba na nowe). Szybka, klamki i czacha cała. Główka ramy oraz rama - całe. Największych obrażeń oprócz kierownicy doznał bak - jest wgniotka, która została zniwelowana i ocynkowana. Bak został pomalowany sprayem, który może się rozpuścić pod wpływem paliwa - i są drobne ślady w okolicach wlewu. Pod plastikami widać nierówności na baku - ale nie zależało mi na idealnym odwzorowaniu kształtu w miejscach, które nie są widoczne. Co do plastików: Ogólnie są całe i zdrowe, ale te plastiki przy baku - no się łamią zaczepy i są mocowane na rzepach - jak coś jest głupie, ale działa, to może nie jest takie głupie :). W oryginalnych plastikach było to samo... Stare plastiki też mam do wydania (w gratisie do moto), ale nie wszystkie - były wystawione i kilka się sprzedało. Z lewej strony przetarłem dekiel alternatora, gdy uczyłem się schodzić na kolanko. Za pierwszym razem się nie udało i dekiel został przetarty na wylot. Znajomy ogarnął spaw i tak moto jeździło przez 2 lata. Na zeszły sezon (2023) po zimie coś się stało i zaczął lekko się pocić w miejscu spawu- dekiel został wymieniony na nowy, a przy tym zostały wymienione filtry i olej. Sam na tym moto jeździłem i chcę, aby był sprawny. Więc i takie moto sprzedaję. Zdaję sobie sprawę, że na drogach bezpieczeństwo to podstawa i zależało mi na tym, aby zawsze wszystko było jak najlepiej. Filtry i oleje zawsze wymieniane na czas (przed rozpoczęciem każdego sezonu). Mam gdzieś jeszcze dodatkowy filtr oleju oraz z litr nowego oleju (dorzucę :D). Nie chcę sprzedawać kota w worku i mieć kogokolwiek na sumieniu. Od zeszłego sezonu myślałem o sprzedaży, ale za każdym razem rezygnowałem, gdy odpalałem moto. Na kole nie latałem, amortyzatory sprawne. A mocy mu nie brakuję, aczkolwiek raczej prowadzę spokojną jazdę, w przyszłości pewnie poszukam czegoś delikatniejszego. Aktualnie nie jestem na miejscu, więc w przypadku chęci oględzin, to prosiłbym o wcześniejsze umówienie się. W razie pytań, śmiało proszę pisać. Więcej zdjęć: www.drive.google.com/drive/folders/16UOutKBOHRLAQgDx6JP9oBGmfAHDZTyT?usp=sharing