Witam,

Na sprzedaż posiadam KTM Duke 390 zarejestrowany na 125 więc można się poruszać na kat. A1 bądź B. KTM był przesiadką z 125 jednak czymś pomiędzy większymi pojemnościami tak aby móc delikatnie podszlifować jazdę bez konieczności robienia kursów. Pełna moc 44 koni zapewnia świetne wrażenia z jazdy, motocykla nie trzeba kręcić żeby się rozpędzić, ponieważ dysponuje momentem już od samego dołu.

Motocykl posiada darkmode na wyświetlaczu, jest wyposażony w KTM my ride więc posiada Bluetooth - można sparować telefon i sterować muzyką jak i odbierać połączenia telefoniczne z poziomu kierownicy. Nie trzeba mieć telefonu przed sobą wystarczy używać fabrycznych przycisków. Średnie spalanie motocykla to około 3,6-4 litry w zależności od stylu jazdy.

Na pokładzie KTMa z dodatków znajdziemy:

-Manetki pro taper

-lusterka bar end na końcach kierownicy

-Dedykowany dla motocykli KTM tłumik Akrapovič (na zdjęciach bez db killera ale daje przyszłemu właścicielowi)

-Krótkie mocowanie tablicy z ledowym podświetleniem i kierunkowskazami

Motocykl jest świeżo po serwisie obejmującym:

-Regulację luzów zaworowych

-Nowa świeca NGK

-Nowy przewód świecy

-Nowy kompletny rozrząd razem ze wszystkimi śrubami oraz uszczelkami

-Nowe opony Pirelli Diablo Rosso II (tył 160/60/17 przód 120/70/17)

-Olej oraz filtr oleju

-Filtr powietrza

-Płyn hamulcowy

-Uszczelka tłumika

Stare części daje do wglądu.

Łańcuch wymieniany przez poprzedniego właściciela 2 lata temu jest na nim jeszcze sporo naciągu.

OC opłacone w pełni do lutego 2026

Przegląd techniczny do marca 2026

Motocykl ma przejechane 25 198km w momencie wystawiania ogłoszenia i widać, że zrobił te kilometry natomiast dalej wygląda bardzo ładnie.

Jednak zawsze musi być jakieś ale - do motocykla założyłem tłumik z akrapa i jest tutaj "wybebeszony" katalizator. Od momentu zrobienia wydechu motocykl ma swoje kaprysy - po całym dniu stania na zimnym silniku po odpaleniu po jakiś 10 sekundach lubi zgasnąć. Czasem się tak dzieje a czasem chodzi jak zegarek. Podczas serwisu było tutaj mnóstwo prób - świeca, przewód zapłonowy, podmiana cewki, czyszczenie pompy paliwa oraz całego baku, podmiana i czyszczenie TPS, byłem nawet w KTM na adaptacji biegu jałowego. Jedyna opcja jaka została to najprawdopodobniej zrobienie mapy pod wydech co w KTM nie jest najprostszą czynnością. Ja sobie odpuściłem bo da się z tym żyć - motocykl szybko się nagrzewa a na ciepłym problem nie występuje.

Jest to fajna opcja dla kogoś, kto ma już jakieś kilometry za pasem na 50 lub 125 a chciałby pośmigać czymś mocniejszym (dla ciekawych 3 kontrole bez problemu).

Motocykl w moim posiadaniu nie pałowany, dojeżdżałem nim do pracy i kręciłem się głównie po okolicy.

Jazda próbna tylko po okazaniu równowartości motocykla w gotówce - nie mam zamiaru nikogo robić w konia jest to moje zabezpieczenie gdyby (odpukać) coś się stało.

Ktoś zapyta - czemu sprzedajesz motocykl który jest w pełni gotowy do sezonu? Cóż priorytety w życiu się zmieniają i muszę zmienić samochód a jak wiadomo ceny aut są kosmiczne.

Podsumowując jest to bardzo fajny i wygodny motocykl który niejednego rycerza z Golfa czy bety zaskoczy spod świateł. Nie zamieniam.

Cena do symbolicznej negocjacji.