Witam wszystkich,

z racji nabycia nowego sprzętu sprzedaję swój dotychczasowy -

Suzuki Burgman AN400 K7 ABS 2011 r.

Skuter jest doinwestowany i sprawuje się wzorowo - pali na zimno i ciepło a spalanie kształtuje się na poziomie 3,5-4,0 l/100km. Jest to zasługa osprzętu, który jest zamontowany:

1. wzmacniane sprzęgło odśrodkowe Malossi

2. rolki i ślizgi wariatora Dr. Pulley 18g (praktycznie bezobsługowe przez 40-50 tys. km)

3. wzmacniany akumulator Tuborg

4. świeca irydowa NGK

Do tego kompletu zostało zamontowane:

5. oryginalny kufer centralny Suzuki Kappa 46L

6. handbary przezroczyste

7. woltomierz z dwoma gniazdami USB Quick Charge

8. dodatkowe lusterka szerokokątne

Skuter jest świeżo po wymianie oleju Motul 5100 i filtra oraz płynu hamulcowego. Przebieg: 34 288 km, opony w dobrym stanie - starczą jeszcze na kilka sezonów.

Przegląd: 27.08.2025, ubezpieczenie: 13.07.2025, dwa kluczyki skutera, jeden od kufra.

Dzięki doinwestowanemu układowi napędowemu skuter bardzo ładnie zbiera się ze świateł - rolki Dr. Pulley poprawiają przyspieszenie i obniżają obroty przy wyższych prędkościach. Przy mojej wadze 110kg potrafiłem ze świateł wciągnąć np. taką Yamahę XJ600 Diversion. Przy niższej wadze kierowcy przyspieszenie będzie jeszcze lepsze.

Jedyną rzeczą, która wymaga dopieszczenia to hamulec tylny - hamuje, ale jakby brakowało mu tego kopa i pod koniec wciśnięcia robi się miękka klamka. Wymieniłem zestaw naprawczy w pompie hamulcowej (tłoczek, sprężyna, uszczelki), ale poprawa nie jest znacząca. Może to kwestia porządnego odpowietrzenia - ja już nie mam trochę czasu na zabawę, więc sprzedaję tak jak jest. Sprawny w temacie mechanik ogarnie to w pół godziny za flaszkę.

Chciałbym, żeby mój skuter trafił do kogoś ogarniętego z pasją, który będzie miał dużo radości z jazdy, tak jak ja miałem. Skuter nie jest nowy i są widoczne drobne ślady eksploatacji, ale nie rzucają się one w oczy i trzeba się przyjrzeć z bliska żeby je znaleźć. Skuter naprawdę ładnie się prezentuje i jeździ, i następny właściciel na pewno będzie zadowolony jeszcze przez wiele tysięcy kilometrów.

Skuter można obejrzeć w Pruszczu Gdańskim (cały czas garażowany w hali) po umówieniu terminu.

P.S. Proszę nie pisać wiadomości typu: "dam 5000" - handlarzom i szukającym jeleni dziękuję. Jeżeli ktoś chciałby doszukiwać się każdej ryski, żeby tylko zbić jak najniżej cenę to również mu podziękuję. Wiem, że to nie jest sprzęt nowy, ale wiem też ile skuter z takim wyposażeniem i przebiegiem jest warty i nie oddam go byle szybciej - trafi do zdecydowanego motocyklisty a nie na giełdę. Jestem uczciwy i piszę dokładnie jak wszystko wygląda - osoba, która przyjedzie obejrzeć nie będzie rozczarowana.

Pozdrawiam i LwG