Sprzedam w dobre ręce moje od 15 lat Suzuki, bo stoi niejeżdżone i się marnuje.

Wpisałem, że to XF 650 Freewind, bo od tego zaczął swą egzystencję, ale równie dobrze mogłem wpisać DR 650 - to ten sam silnik, ta sama rama, te same zawieszenia, wszystko zestrojone nieco inaczej, bardziej asfaltowo.

W roku 2015 całość została przebudowana w warszawskim Spider Garage - z brzydko-nijakiego Freewinda powstał Scrambler zwracający na siebie uwagę, a przy tym lżejszy i nieco niższy (zawieszenie jest seryjne, nieco niższa jest kanapa).

Na fabrycznym liczniku doszedłem do przebiegu ~35000km, po przebudowie zrobiłem około 3500. Skąd więc przebieg 5000? W roku 2013 byłem w serwisie, gdzie zrobili w zasadzie wszystko, ze szlifowaniem i honowaniem cylindra i wymianą goleni zawieszenia na nowe włącznie. Szczegóły poniżej.

Wady:

- Jest głośno. To pojedynczy, spory cylinder z dość luźnym wydechem. Drze się, strzela, wywołuje uśmiech. Niektórym może to przeszkadzać.

- Prędkościomierz pokazuje głupoty. Znaczy - pokazuje światła, luz, prędkość. Sęk w tym, że nie da się go skalibrować do rozmiaru koła, więc zaniża o jakieś 25%. 99 licznikowe to 125 faktyczne.

- Tylna opona - zmieniałem obie, przebieg mają w miarę nieduży, ale po tylnej widać, że jest już nieco zmęczona asfaltem.

- walcząc z masą usunęliśmy centralną nóżkę. Może komuś to przeszkadza.

Zalety:

- świeżo zrobiony duży przegląd - olej, świece, uszczelki i regulacja gaźnika

- napęd (łańcuch, zębatka) ma ze 2 lata i przebieg koło 400 kilometrów, jest świeżo naciągnięty i nasmarowany

- golenie widelca mają co prawda 12 lat (garażowania), ale przebiegu około 5000 km

- nowy akumulator

- przegląd ważny do 06.2026, ubezpieczenie - do 01.2026