5 kwietnia 2024

Chiński BAIC Beijing 7 wywoła wojnę cenową w Polsce wśród SUV-ów klasy średniej?

BAIC Beijing 7

BAIC Beijing 7 to samochód klasy średniej, mający na rynku konkurować m.in. ze Skodą Kodiaq czy Nissanem X-Trailem. Właśnie podano jego cenę. Jak wypada na tle rywali?

Auta „made in China” są z jednej strony sporą niewiadomą dotyczącą trwałości i niezawodności. Z drugiej często oferują bardzo atrakcyjne wyposażenie przy niewygórowanej cenie. Do tego są objęte solidną opieką posprzedażową.

BAIC Beijing 7, podobnie jak inne modele tego wytwórcy, zapewnia 5-letnią gwarancję mechaniczną z limitem do 100 tys. km przebiegu. Co ciekawe, dla osób, które zdecydują się na to auto do 30 maja bieżącego roku, Chińczycy zapewniają nie 5-, a 7-letnią ochronę posprzedażową.

Na jego lakier producent udziela 5-letniej gwarancji, a na perforację nadwozia – 10-letniej. Wśród chińskich marek liderem pozostaje MG ze swoim programem „3x7” (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).

BAIC Beijing 7: kawał samochodu

BAIC Beijing 7 to obecnie topowy model w ofercie tego producenta na polskim rynku. Chińskie BAIC Group powstało w 1958 roku, a ostatnio co roku z bram jego fabryk wyjeżdża około 1,5 mln aut. Do tej pory koncern ten wyprodukował ponad 31 mln pojazdów, które jeżdżą po drogach więcej niż 100 krajów.

BAIC Beijing 7 pod względem wymiarów plasuje na podobnym poziomie, co Skoda Kodiaq i Nissan X-Trail. Jego nadwozie mierzy 4745 mm długości, 1892 mm szerokości oraz 1715 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi równe 2800 mm. Tak jak mniejszy Beijing 5, „siódemka” wyróżnia się nowoczesną stylizacją.

Do napędu BAIC-a Beijinga 7 służy 1,5-litrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem o mocy 177 KM. Zapewnia on przyspieszenie 0-100 km/h w 9,9 s i prędkość maksymalną 199 km/h. Średnie zużycie paliwa w cyklu WLTP? Na razie nie ma danych na ten temat.

Ale 1,5-litrowiec Beijinga 7 to udana jednostka napędowa. Wprawdzie bez najnowszych rozwiązań w postaci układu miękkiej hybrydy, a nawet systemu start/stop, ale cechująca się sporą siłą w niskich zakresach obrotów oraz dużymi chęciami do przesuwania wskazówki obrotomierza w prawo.

7-stopniowa przekładnia dwusprzęgłowa przede wszystkim dobrze współpracuje z kierowcą i działa sprawnie. Takie wrażenie pozostawiła po sobie przynajmniej w mniejszym Beijingu 5 (TUTAJ znajdziesz obszerny test tego auta).

BAIC Beijing 7: ile kosztuje?

W cennikach BAIC Beijing 7 występuje w jednej, znakomicie wyposażonej odmianie. Auto kosztuje od 162 900 zł, ale nie można do niego dokupić żadnych dodatków. Chińczycy chwalą się jednak, że jego specyfikacja jest godna klasy premium. Sprawdźmy.

Poza systemami wsparcia, jak adaptacyjny tempomat, ostrzeganie o zmęczeniu kierowcy, czujnik martwego pola, utrzymywanie na pasie ruchu (oby działało lepiej niż w Beijingu 5), czy zestaw kamer 360 i automatyczne reflektory diodowe, w wyposażeniu BAIC-a Beijinga 7 znajdziemy m.in.:

  • 19-calowe obręcze z lekkich stopów
  • dwukolorowe malowanie nadwozia
  • elektrycznie sterowaną pokrywę bagażnika
  • siedzenie pokryte skórą Nappa
  • elektrycznie regulowane fotele z ogrzewaniem i wentylacją
  • funkcję masażu foteli
  • oświetlenie nastrojowe kabiny
  • dwustrefową klimatyzację automatyczną
  • układ kontroli jakości powietrza
  • dach panoramiczny
  • cyfrowe zegary (7”)
  • system multimedialny z ekranem 12,3”
  • dotykowy panel klimatyzacji (7”)
  • 8 głośników systemu audio

Co na to rywale?

Nissan X-Trail w odmianie N-Connecta w promocyjnej ofercie startuje z pułapu 172 700 zł (standardowo: od 188 200 zł) w przypadku wersji 5-miejscowej. Za 7-osobową, niedostępną w Beijingu, zapłacimy o 4000 zł.

Jest on wprawiany w ruch przez 1,5-litrowy, 163-konny silnik benzynowy z układem miękkiej hybrydy. Do współpracy ma on przekładnię bezstopniową, z której moment obrotowy, podobnie jak ma to miejsce w BAIC-u Beijingu 7, kieruje wyłącznie do przednich kół. Zapewnia on przyspieszenie 0-100 km/h w 9,6 s i prędkość maksymalną 200 km/h.

Również Nissan X-Trail N-Connecta jest bardzo dobrze wyposażony. Na jego pokładzie nie znajdziemy jednak m.in. skórzanej tapicerki, ładowarki indukcyjnej, elektrycznie sterowanych pokrywy bagażnika i foteli, czy funkcji wentylacji i masażu.

Za to na tle „chińczyka” zapewnia m.in. trójstrefową klimatyzację, a także podgrzewane kanapę i przednią szybę. Nissan X-Traila obejmuje standardową 3-letnią gwarancją z limitem do 100 000 km.

Skoda za Kodiaqa z 1,5-litrowym silnikiem o mocy 150 KM (również z układem miękkiej hybrydy) i 7-stopniową przekładnią DSG żąda od 174 850 zł. Na tle obu rywali jej wyposażenie seryjne jest znacznie skromniejsze.

Poza licznymi systemami bezpieczeństwa, jak zresztą i w Nissanie, czeskie auto oferuje jedynie kamerę cofania (Nissan i Beijing – zestaw kamer dookoła nadwozia), tapicerkę z tkaniny czy wyłącznie fotele kierowcy ustawiany elektrycznie.

Skoda zapewnia standardową gwarancję 2 lata bez limitu kilometrów.

BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7
BAIC Beijing 7