26 lutego 2025

Chiński konkurent dla Porsche oficjalnie wchodzi do Polski. W ofercie również auta spalinowe

BYD Denza Z9 GT

Denza obiera za cel Europę. Chińczycy właśnie potwierdzili wejście na rynek Starego Kontynentu, w tym również do Polski. Co zaoferuje kolejna marka z Państwa Środka? Czy Porsche rzeczywiście powinno się bać?

Kolejna chińska marka wchodzi do Polski – w ostatnich miesiącach to zdanie niezwykle często pojawia się na łamach portali informacyjnych. Dziś można je napisać po raz kolejny, ponieważ właśnie oficjalnie potwierdzono to, co zapowiadaliśmy w połowie listopada ubiegłego roku. Denza wchodzi do Polski. Niestety, póki co niewiele więcej wiadomo – przynajmniej oficjalnie.

Jak zapowiadają Chińczycy, ich „wizja przyszłej mobilności” zostanie zaprezentowana w pełnej krasie dopiero na wydarzeniu Milan Design Week, które rozpocznie się 8 kwietnia. Takie miejsce pełnoprawnego debiutu Denzy na Starym Kontynencie nie powinno nikogo dziwić. W końcu ta marka chce być pozycjonowana jako producent aut segmentu premium.

Czy Europejczycy skuszą się na chińskie podejście do luksusu? Sprawdźmy, jakie auta może zaoferować ten producent.

Denza w Polsce: jakie auta ma w ofercie?

W gamie Denzy znajdują się minivan D9, SUV w stylu coupe o nazwie N7, a także klasyczny SUV N8. Czwartym modelem tej marki jest jej okręt flagowy – Z9 GT. Zacznijmy zatem od... końca.

Ostatecznie to właśnie Z9 GT jest najbardziej imponującym autem w palecie tego wytwórcy. Model ten występuje zarówno w wersji spalinowej (jako hybryda plug-in), jak i w wariancie elektrycznym.

Ten ostatni dysponuje trzema silnikami na prąd wytwarzającymi łącznie 952 KM. Zapewniają one przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,4 s, a bateria o pojemności 100,1 kWh wystarcza na pokonanie dystansu 630 km (według chińskiego cyklu CLTC) na jednym ładowaniu.

W przypadku hybryd plug-in do tego zestawu dochodzi 2-litrowy silnik benzynowy, który odpowiada przede wszystkim za ładowanie baterii trakcyjnej. Moc systemowa wariantu spalinowo-elektrycznego przekracza 1000 KM.

Kolejnym modelem w gamie Denzy jest luksusowy minivan z napędem elektrycznym, czyli D9. Jak widać, renesans tego segmentu trwa w najlepsze. Auto ma imponujący rozstaw osi (311 cm) oraz 525 cm długości.

Występuje w wariantach z napędem na przednie (moc 313 KM) lub cztery koła (moc 374 KM). Dzięki baterii o pojemności 103 kWh może przejechać 520 lub 480 km na jednym ładowaniu (odpowiednio: FWD i 4x4).

Denza w Polsce: SUV-ów też nie zabraknie

Oba wspomniane wcześniej auta będą zapewne niszową propozycją – przynajmniej w Europie. Stary Kontynent z pewnością cieplej przyjmie dwa SUV-y: elektryczną Denzę N7, będącą modelem w stylu coupe oraz N8, czyli SUV-a o klasycznym nadwoziu. Ten ostatni występuje zarówno jako pojazd bateryjny, jak i hybryda plug-in.

Denza – co to za marka?

Początki tej marki datowane są na rok 2010. Właśnie wtedy powołano spółkę będącą owocem współpracy chińskiego koncernu BYD z niemieckim Daimlerem (obecnie Mercedes-Benz Group AG). 2 lata później ogłoszono, że będzie ona produkować samochody pod marką Denza.

Pierwszym seryjnym modelem nowego producenta było elektryczne auto oparte na Mercedesie klasy B. Według oficjalnych źródeł Denza EV/500 była, podobnie jak niemiecki protoplasta, minivanem. Jednak jej nietypowa karoseria przywodzić może na myśl... modele w stylu coupe!

Kolejne auto Denzy zadebiutowało w 2019 roku. I choć w jego opracowaniu brali udział inżynierowie Mercedesa, to zaprojektowano je od podstaw wewnątrz tej chińskiej firmy. Model nazwano X i trafił on do sprzedaży pod koniec 2019 roku. Niestety przepadł na rynku i wycofano go już w 2021 roku. Jednak czy aby na pewno? Otóż... niekoniecznie. Obecna Denza N8 to w zasadzie zmodernizowana Denza X.

Warto jeszcze wspomnieć, że po drodze Mercedes wycofał się z projektu, sprzedając większość ze swoich udziałów. To nie zniechęciło BYD-a, który – jak widać – pokłada w Denzie wielkie nadzieje.

Wszystkie szczegóły na temat europejskiej ofensywy marki powinniśmy poznać na początku kwietnia.