4 grudnia 2024

Francuzi chcą wstrząsnąć Porsche. Zrobią wyjątkowe auto sportowe

Alpine A110

Obecne wcielenie tego auta stanowi wspaniałą reinterpretację protoplasty z lat 60. XX wieku. Jest niewielkie, lekkie, niezwykle poręczne i daje mnóstwo frajdy z jazdy. Następca Alpine A110 zamieni benzynę na prąd, ale Francuzi zarzekają się, że będzie wyjątkowo lekki!

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Alpine A110 w pierwszym wydaniu debiutowało w 1962 roku i powstawało przez 15 lat. Było niewielkie i wyjątkowo lekkie. Ważyło bowiem około 600-700 kg. Pomimo niedużych silników (od 1.0 do 1.6 l) wyróżniało się świetną dynamiką, co szybko odkryli kierowcy rajdowi i wyścigowi.

Reinkarnacja Alpine A110 nastąpiła w 2017 roku. Wtedy pojawiło się wspaniale narysowane i jeżdżące współczesne wydanie tego samochodu.

„Nowe A110 nie dość, że wspaniale nawiązuje do legendy, to jeszcze jest niezwykle dopracowanym samochodem. Zapewnia świetne osiągi, ma perfekcyjnie zestrojony układ jezdny i bez problemu nadaje się do codziennej jazdy. Brakuje tylko schowków w kabinie i solidności Porsche” – tak pisałem w teście A110 na łamach tygodnika Motor w 2018 roku.

Alpine A110 EV: na nowej platformie

Aktualne wcielenie Alpine A110 ma już swoje lata. Następca pojawi się w 2026 roku już jako samochód o napędzie czysto elektrycznym. Ta francuska marka zresztą nie zmienia swoich planów i skupi się na modelach zasilanych prądem. W tym roku zadebiutowało A290, a w przyszłym pojawi się uterenowione A390.

Nowe Alpine A110 zostanie zbudowane na zupełnie nowej platformie, przeznaczonej dla elektrycznych modeli sportowych. „Podjęliśmy nieracjonalną decyzję o zainwestowaniu dużej ilości pieniędzy w ten projekt” – mówi Luca de Meo, szef Renault na łamach brytyjskiego Autocara.

Na nowej platformie powstanie nie tylko dwudrzwiowe coupe, ale również inne pochodne tego modelu. Jednym z nich może być model typu 2+2, nazwany A310. Szef Renault przyznaje, że inspiracją do tego ruchu są poczynania Porsche.

„Porsche ma własną platformę dla 911, a następnie używa innych architektur Grupy Volkswagen dla takich modeli, jak Taycan i Cayenne. Wtedy serce pozostaje bardzo wierne marce” – mówi de Meo.

Nowa platforma ma pozwolić na pełną swobodę w opracowaniu samochodu sportowego. Zresztą skorzystanie z dostępnych platform w przypadku A110 spowodowałby nie tylko znaczny wzrost wagi względem auta spalinowego, ale i byłoby ciosem w pozycję do jazdy.

Porsche, które jest obecnie na końcowym etapie opracowywania elektrycznej rodziny 718, przyznaje, że akumulator w tym aucie jest zabudowany inaczej niż np. w Taycanie. Ogniwa znajdują się zarówno w tunelu środkowym, jak i za fotelami. A to pozwala na zapewnienie niskiej, sportowej pozycji do jazdy.

TUTAJ poznasz prototypowe Alpine A390.

Alpine A110 EV będzie lżejsze od Porsche?

„Następca A110 będzie lżejszy od porównywalnego samochodu z silnikiem spalinowym” – mówi de Meo. Już kilka lat temu Francuzi w ramach eksperymentu zbudowali elektryczną odmianę aktualnego A110. Auto ważyło około 1400 kg, więc było lżejsze niż Porsche 718 Boxster, ale nadal zbyt ciężkie.

Przypomnijmy, że obecne wcielenie sportowego Alpine waży około 1100 kg. Tak niską masę własną zawdzięcza nie tylko swoim wymiarom (418 cm długości), niewielkiemu silnikowi 1.8, ale przede wszystkim swojej konstrukcji. Oparto je bowiem na strukturze nośnej z klejonego i nitowanego aluminium. Zapewnia to niewielką wagę przy wysokiej sztywności skrętnej.

Pod względem stylistycznym, następca A110 ma stanowić ewolucję aktualnego wydania tego samochodu, który jest z kolei mocno zapatrzony w swojego protoplastę. „Musi wyglądać jak A110. Porsche nie robi kwadratowego 911” – dodaje szef Renault.

TUTAJ poznasz pełne dane techniczne Alpine A110.

Supersamochód w planach

Obecnie w gamie Alpine są dwa modele, natomiast w przyszłym roku będą już trzy. Docelowo, według de Meo, ma być ich „6 lub 7, w tym kilka emocjonalnych, czysto sportowych samochodów”. Wszystko to wydarzy się do 2030 roku.

Plan zakłada również stworzenie supersamochodu. Ale nie nastąpi to raczej prędko. Ma on bowiem stanowić ukoronowanie całej serii nowych modeli. Jak informuje Philippe Krief – dyrektor generalny Alpine – prowadzona przez niego firma nie jest na to jeszcze gotowa.

„Chcemy się pozycjonować jako francuska marka specjalizująca się w samochodach sportowych, która jest również elektryczna” – mówi Krief. Alpine ma koncentrować się na segmentach, w których widzi dla siebie miejsce i nie próbować stać się wytwórcą masowym lub premium.

Aktualne A110, które powstaje we francuskim Dieppe, ma być wytwarzane do 2026 roku. Czyli do momentu, kiedy zakończy się zwolnienie z przepisów GSR dla modeli produkowanych w niewielkich ilościach.

Co istotne, A110 nadal jest chętnie kupowane. W 2023 roku to niewielkie auto znalazło najwięcej nabywców w swojej historii, bo około 4500. Obecne produkcja jest wyprzedana na pół roku do przodu, a 95% egzemplarzy ultradrogiego A110 R Ultimate (w cenie 265 000 euro z VAT) już ma właścicieli.