30 grudnia 2022

Ile kosztuje posiadanie samochodu? Kwota zwala z nóg.

Ile kosztuje posiadanie samochodu?
Centrum im. Adama Smitha szacuje, że koszt wychowania dziecka w Polsce, do osiągnięcia pełnoletności, czyli 19. roku życia, mieści się w przedziale od 176 tys. do 190 tys. zł. Dwójka dzieci to wydatek od 317 tys. do 350 tys. zł. A ile kosztuje posiadanie samochodu? No to policzyliśmy.

Nowy, czy używany, duży czy mały? Bez względu na gabaryty, jego stan czy urodę, jeśli w garażu zaparkujemy samochód, musimy liczyć się z kosztami. I to sporymi. Mówi o tym wskaźnik TCO – czyli całkowity koszt posiadania samochodu. Nie uwzględnia on jednak naprawdę wszystkiego i co najważniejsze ogranicza się tylko do jednego auta. A co jeśli chcemy oszacować koszty posiadania samochodu przez całe nasze życie?

Największe wydatki to oczywiście paliwo i ubezpieczenie. W zależności od stanu auta, kosztowny może okazać się też serwis i części eksploatacyjne. Bez względu jednak na stan samochodu, płacić musimy też za myjnię, płyn do spryskiwaczy i wiele innych mniejszych, na pozór nieistotnych rzeczy.

Zestawienie nie ma na celu wskazanie najmniej awaryjnych aut, z którymi do serwisu jeździmy wyłącznie na wymianę oleju. Chodzi nam o koszty, jakie generuje samochód w ogóle.

Załóżmy, że nasze pierwsze auto kupujemy jeszcze na studiach. Jeśli z zawodu nie jesteśmy synem lub córką i samochodu nie dostaniemy od rodziców „za dobre wyniki w nauce”, kupimy sobie coś budżetowego. Będzie to pewnie kilku lub kilkunastoletni pojazd wymagający już na samym początku nakładów.

Używany samochód można kupić już za 3 tys. zł. Na OTOMOTO nawet dzisiaj takich ofert nie brakuje. Ale nie chcemy przecież utonąć w kosztach. Dysponując odpowiednio większą sumą, można zacząć przebierać w ofertach. Nigdy jednak nie wiemy, w jakim stanie będzie samochód. Dlatego dla precyzji rachunków, z naszego szacunku wyrzucamy pozycję „samochód” i pozostajemy jedynie przy kosztach jego utrzymania.

Paliwo – to kosztuje najwięcej

Nasze pierwsze auto kupujemy mając 20 lat. Nawet jeśli rodzice się dołożą, to na paliwo musimy zarobić sami. I tak lepszy lub gorszy samochód z czasem pewnie nowy, będziemy mieli, do daj Panie Boże, 70 roku życia. Oznacza to 50 lat aktywnego używania auta.

Zakładamy, że rocznie będziemy przejeżdżać średnio od 20 do 30 tys. km. Przy założeniu, że nasze auto zużywa 9 litrów paliwa na sto kilometrów, rocznie potrzebujemy 2700 litrów. Przy dzisiejszych cenach paliwa (średnia cena to 6,70 zł za litr benzyny Pb95) daje to kwotę 18 090 zł. rocznie.

Przez całe życie na samo paliwo wydamy, więc 904 500 zł. Ktoś się oburzy i powie, że olej napędowy jest tańszy. Owszem, był. Przy założeniu, że jeździmy kopciuchem, koszty wzrosną o ponad 100 tys. zł. Tak, tak, przez 50 lat użytkowania Diesla, koszty względem auta na benzynę są wyższe o 129 600 zł (przy dzisiejszych cenach paliwa) i urosną do 1 034 100 zł. A jeszcze do niedawna to przecież silnik wysokoprężny był tańszy.

Dopiero instalacja LPG daje wymierne oszczędności. Trzeba jednak pamiętać, że zużycie gazu jest większe niż paliwa tradycyjnego, koszt instalacji nadal jest wysoki, a i serwis auta wtedy nieco droższy.

No to może prąd? Trudno uwierzyć w to, że przez 50 kolejnych lat będziemy korzystali z silników spalinowych, skoro w 2035 Unia Europejska zapowiada brak możliwości zarejestrowania nowego auta, które emituje szkodliwe substancje. Zatem jeśli zaczniemy jeździć autem elektrycznym. Przez kolejne 50 lat na energię wydamy znacznie mniej. Dystanse jednak, przynajmniej na początku, będą jednak także mniejsze. W tym przypadku oszacowanie kosztów jest więc niezmiernie trudne, choć oczywiście z założenia niższe.

Co jeszcze trzeba doliczyć do kosztów utrzymania samochodu? Bez względu jednak na rodzaj napędu samochód to generator wielu innych kosztów.

Ubezpieczenie

Jak wynika z analizy danych, średnia cena plisy OC w 2022 roku spadła i wyniosła ok. 550 zł. Jednak w przypadku ubezpieczeń bazowanie na średniej cenie może być mylące. Jest bowiem zbyt wiele czynników, które wpływają na wzrost składki. Choćby marka auta czy wiek kierowcy, a przecież kupujemy nasze pierwsze auto jeszcze na studiach.

Nie kupujemy przecież samego OC, tylko pakiet OC, AC, NNW. Przyjmijmy zatem, że średni koszt polisy to 3000 zł rocznie. W końcu kiedyś zaczniemy kupować nowe, czyli droższe auta. Przez całe nasze motoryzacyjne życie święty spokój kosztować nas będzie ponad 150 tys. zł.

Serwis

To najtrudniejszy koszt do oszacowania, bo jeśli auto starsze, koszty wyższe, jeśli droższe i nowsze… jeszcze wyższe. Tak, tak serwisy aut klasy premium do najniższych nie należą.

Jeśli auto będzie awaryjne, to zamienią nasze auto w studnie bez dna. Możemy jednak przyjąć, że rocznie na serwis i ewentualne części eksploatacyjne wydamy średnio 3000 zł. Raz będą to tylko oleje, żarówki, filtry, klimatyzacja lub wycieraczki innym razem drobne naprawy, rozrząd, naprawa sprzęgła lub pompowtryskiwaczy. Przez 50 lat pochłonie to równe 150 tysięcy. Ktoś powie, że przecież kiedyś kupimy sobie nowe auto. Owszem, wtedy będziemy musieli odwiedzać regularnie autoryzowany serwis. Koszty się nie zmniejszą. Jakby nie patrzeć nieoczekiwane wydatki na serwis i naprawy pochłoną przynajmniej 100 000 zł.

A elektryki? Te mają być tańsze. Mają i są, ale ich obsługa też kosztuje. Serwis, jeśli nic nie stanie się z bateriami, przez całe nasze motoryzacyjne życie, przyjmując dzisiejsze stawki, pochłonie nie mniej niż 90 tys. zł.

Opony

Zakładamy, że wymieniamy opony raz na trzy lata. Musimy mieć przecież dwa komplety: opony letnie i zimowe. Koszt jednego to wydatek przynajmniej 2500 zł. W ciągu całego naszego życia będziemy musieli kupić, nowe opony aż 16 razy. I to tylko zimowe lub letnie. Zatem mnożąc to razy dwa, daje to kwotę przynajmniej 80 tys. zł.

Wymiana opon – skoro mamy opony, to musimy je wymieniać. Dwa razy w roku, czyli 300 zł rocznie (na lato i zimę). W sumie na wymianę opon wydamy 15 tys. zł.

Badanie techniczne

Obowiązkowe badanie kosztuje dzisiaj 99 zł. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Gdyby taka cena utrzymała się, to przez całe życie w różnego rodzaju stacjach kontroli pojazdów zostawimy 4 900 zł.

Parking

Garaż lub parking – z oszczędności na początku naszej motoryzacyjnej kariery, parkujemy na ulicy. Gdy dopiero dorobimy się lepszego auta, wynajmiemy miejsce postojowe lub garaż. Średni koszt wynajmu to 100 – 200 zł. Przez 40 lat uzbiera się 96 tys. zł.

Częste mycie skraca życie

Myjnia – dwa razy w miesiącu po 30 zł. Tak, tak, zimą też się myje auto. Rocznie daje to kwotę 720 zł. W sumie na mycie auta wydamy przynajmniej 36 tys. zł.

Płyn do spryskiwaczy

Płyn do spryskiwaczy – może i niedrogi, może to i banalny wydatek. Jeśli przeliczymy jednak, że jeden 5-litrowy baniak za ok. 15 zł (cena w dyskoncie) wystarczy nam na 2 miesiące, to w roku wydamy na płyn 90 zł. W ciągu 50 lat 4 500 zł.

Do tego inne drobiazgi, ale nie gadżety, bez których przecież można się obyć, czyli wycieraczki, parking w mieście, opłaty drogowe, autostrady lub wjazdy do stref czystego transportu, bo wszystko na to wskazuje, że już niebawem będą one płatne – do naszej kalkulacji dodajemy 30 tys. przez 50 lat. No, chyba że ktoś często korzysta z autostrad. Te w Polsce nie nalezą wcale do tanich, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.

Po podliczeniu wszystkich kosztów okazuje się, że posiadanie samochodu przez 50 lat i czerpanie przyjemności z jazdy, kosztować nas będzie sporo ponad milion złotych. Dokładnie 1 316 000 zł. Tyle kosztuje wygoda i komfort, ale przede wszystkim przyjemność posiadania samochodu.

To co, tramwaj czy autobus?