16 maja 2025

Nielegalne wyścigi – kary także dla motocyklistów

zlot policja kontrola
Zdjęcie: Lubuska Policja.

Projekt ustawy, która ma pozwolić walczyć z kierowcami rażąco łamiącymi przepisy, niebawem ma być gotowy i trafić do parlamentu. W trakcie prac uznano, że surowo karani mają być uczestnicy wyścigów pojazdów mechanicznych, a nie tylko samochodowych, jak początkowo proponowano.

Zapowiadane jeszcze w zeszłym roku kary za nielegalne wyścigi coraz bliżej. Resort sprawiedliwości kończy uzgodnienia, co oznacza, że gotowe przepisy po akceptacji przez rząd trafią pod głosowanie w parlamencie.

Kary za nielegalne wyścigi – zmiana definicji

Początkowo w kodeksie karnym miała się pojawić definicja nielegalnego wyścigu samochodowego. Jednak w trakcie prac ministerstwo postanowiło karać kierowców za wyścigi pojazdów mechanicznych, a więc nie tylko aut, ale także motocykli.

Tu jednak warto zauważyć, że już poprzednia propozycja zakładała sankcje nie tylko dla prowadzącego samochód. Jednak panował pewien bałagan w przepisach, który mógł powodować, że kierujący jednośladami uciekaliby od odpowiedzialności. Kryminalizacja nielegalnych wyścigów będzie zagrożona dość poważną karą – od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Kary za nielegalne wyścigi – dla organizatorów i widzów

Według planów możliwość karania za nielegalne wyścigi będzie dość szeroka. Nie będzie miało znaczenia, czy wyścig został wcześniej zaplanowany, czy doszło do niego spontanicznie. Brak jego zgłoszenia będzie oznaczać, że jest nielegalny. To wystarczy, aby postawić zarzuty i surowo karać nie tylko kierowców, ale także samych organizatorów. Co więcej, już za brak zgłoszenia zlotu, zgromadzenia powyżej 10 pojazdów ma grozić grzywna od 2000 do 5000 zł.

Resort sprawiedliwości zamierza karać nie tylko organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów, ale także widzów i pasażerów. Osoby uczestniczące w nielegalnym zgromadzeniu, zorganizowanym bez zgody gminy, będą podlegały karze grzywny lub ograniczenia wolności. Jedynie przypadkowe osoby, które znalazły się w pobliżu wyścigu, będą mogły uniknąć mandatów.

Rząd uderzy nie tylko wyrokami i grzywnami

Właściciele aut przyłapani na nielegalnych wyścigach zapłacą także wyższe ceny polis OC. Rząd planuje przekazywać ubezpieczycielom informacje o pojazdach biorących udział w zlotach. Firmy uzyskają dodatkowe argumenty do podwyższania składek. Co więcej, samochody piratów drogowych mogą stracić też na wartości. Informacja ta trafi do Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP), do której mają dostęp nie tylko firmy ubezpieczeniowe, ale także potencjalni kupujący.