Krótkie podsumowanie tygodnia. Co wydarzyło się w świecie motoryzacji?

Miniony tydzień obfitował w ciekawe informacje ze świata motoryzacji. Tym ważniejszym poświęciliśmy osobne artykuły. Jednak były też takie, które, choć interesujące, łatwo spuentować jednym lub kilkoma zdaniami. Oto krótkie podsumowanie ostatnich 7 dni.
Ile chiński rząd wydał na pomoc finansową firmom samochodowym?
Temat chińskich aut nie schodzi z języków. Dużo się mówi o ich ekspansji, ewentualnych karnych cłach oraz o pomocy publicznej dla tamtejszych firm samochodowych. To ostatnie zbadało Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych począwszy od 2009 roku.
Co z tego wynika? Otóż chiński rząd na pomoc firmom motoryzacyjnym od tamtej pory wydał, bagatela, 230,8 mld dolarów! Pomoc nasiliła się w 2017 roku, co zbiegło się z nagłym, silnym rozwojem chińskich marek.
Czy ktoś nadal twierdzi, że Izera kosztowała nas zbyt wiele?
Autonomiczne Tesle będą zarabiać kasę
Taką przyszłość przedstawił Elon Musk na niedawnym spotkaniu akcjonariuszy. Stwierdził, że samochody elektryczne Tesli mogą być niczym Airbnb. Czyli, że w ramach usługi Robotaxi będą mogły zarabiać pieniądze dla swoich właścicieli. Oczywiście, najpierw musi powstać wystarczająco niezawodna technologia samojezdna.
W ramach sieci Tesla Network & Robotaxi, która według Muska ma być połączeniem Airbnb i Ubera, część aut będzie należało do Tesli. Z kolei drugą część do sieci wprowadzą właściciele prywatnych pojazdów. Będą oni mogli je dodawać lub usuwać kiedy tylko zechcą. Np. podczas tygodniowego wylotu ich auta nie będą stać bezczynnie, lecz dla nich zarabiać.
Według Muska, roczny dochód właściciela przekroczy koszty użytkowania jego samochodu.
Policyjne Lamborghini pojawiło się w Szwecji
A dokładniej – Urus. Oczywiście, wywołało to zdumienie miejscowych i nie umknęło tamtejszej policji, która zatrzymała je w miejscowości Sodertalje, leżącej na południowy wschód od Sztokholmu. Powodem kontroli była chęć sprawdzenia autentyczności tego samochodu oraz poruszających się nim osób.
„Włoscy policjanci pokazali, że mają pozwolenie i rozmawiali z naszą policją. Nie było w tym nic nadzwyczajnego. Policja z Sodertalje sprawdziła jednak włoski samochód i znajdujących się w nim pasażerów” – mówi Rebecca Landberg ze sztokholmskiej policji. Co ciekawe, Szwedzi długo nie znali powodu odwiedzin Urusa włoskiej policji. W końcu okazało się, że auto jest wykorzystywane do... reklamy wycieczki dla niepełnosprawnych dzieci. Jego ostatnim przystankiem będzie Przylądek Północny w Norwegii.
Urus włoskiej policji na szwedzkich drogach – co w tym dziwnego?
Niemieccy dealerzy dostarczają luksusowe auta do Rosji?
Dnia 26 czerwca w niemieckim mieście Germersheim organy celne wkroczyły do biur i mieszkań kilku dealerów samochodów. Powód? Podejrzenie o sprzedawanie aut luksusowych rosyjskim klientom.
Niemieckie władze informują o około 190 przypadkach złamania prawa. Aby zmylić celników, podejrzani dealerzy jako miejsce przeznaczenia samochodów podawali Kazachstan, Kirgistan, Białoruś lub Turcję.
Niemcy z Rosjanami już kiedyś zawarły pewien pakt. Nie przetrwał on długo.
Volvo EX90 nadal problematyczne?
Po premierze pod koniec 2022 roku, Volvo dopiero na początku czerwca rozpoczęło produkcję swojego flagowego SUV-a o nazwie EX90. Powodem opóźnień były problemy z oprogramowaniem. Ale wygląda na to, że nie wszystkie przypadłości udało się naprawić, o czym donosi jeden z czytelników portalu Motor1.com.
Otóż otrzymał on od Szwedów e-maila, zawierającego listę funkcji, które „mogą zostać opóźnione w momencie odbioru EX90”. Znajdują się na niej zarówno te dotyczące bezpieczeństwa, jak i wygody użytkowania. Przykład? Początkowo nie będzie można skorzystać m.in. z pełnej funkcjonalności LiDAR-a, ostrzegania o ruchu poprzecznym, asystenta prędkości w zakrętach, bezprzewodowego Apple CarPlay czy z ładowania dwukierunkowego. Pojawią się on dopiero później, dzięki bezpłatnej aktualizacji. Podobnie jak jasny motyw wyświetlacza.
Volvo w tej samej wiadomości ostrzega również o tym, że zaparkowane EX90 może tracić dziennie aż 3% prądu ze swojej baterii. Jest to spowodowane głównym komputerem auta, mającym działać w tle w celu kontrolowania zaawansowanych funkcji. Dopiero po 72 godzinach przechodzi on w tryb uśpienia w celu oszczędzania energii. Również tę niedogodność ma naprawić przyszła aktualizacja.
Spoko! W końcu w aucie, którego ceny startują z poziomu 399 900 zł takie rzeczy nie powinny nikogo dziwić.
Chiny zwiększyły eksport samochodów
Chiny, które w zeszłym roku stały się drugim eksporterem samochodów na świecie, znów żyłują sprzedaż aut na zagranicznych rynkach. W samym maju bieżącego roku z tego kraju wyjechało 568 tys. nowych pojazdów, czyli o 29% więcej niż przed rokiem.
Łącznie w ciągu 5 miesięcy 2024 roku producenci z Państwa Środka wyeksportowali 2,45 mln aut. Czyli o 26% więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Ich wartość sięgnęła, bagatela, 46,4 mld dolarów (+20,1%), ale średnia cena pojedynczego pojazdu utrzymała się na poziomie 19 tys. dolarów.
Największym zagranicznym rynkiem dla Chin pozostaje Rosja, gdzie od stycznia do końca maja tego roku trafiły 372 542 samochody. W pierwszej piątce znalazły się również Meksyk, Brazylia, Belgia i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Z drugiej strony, Chińczycy zaliczyli spadki w Australii, Hiszpanii, Izraelu, Tajlandii oraz w Ekwadorze.
Jeśli tak dalej pójdzie, to w tym roku Chińczycy przebiją Japonię, która od lat jest największym eksporterem samochodów na świecie.
Nowy Bentley Continental GT stał się hybrydą
Anglicy pokazali Bentleya Continentala GT czwartej generacji, który mocno bazuje na poprzednim modelu. Największą nowość w przypadku tego auta, oprócz przedniej części nadwozia, stanowi wprowadzenie napędów hybrydowych i rezygnacja z wolnossącego silnika W12.
Nowy Continental GT zadebiutował w wariancie Speed, który otrzymał układ napędowy wprost z Porsche Panamery. Jego trzon stanowi 4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem o mocy 600 KM (800 Nm), współpracujące ze 190-konnym silnikiem elektrycznym, wbudowanym w 8-biegowy automat. Całość wyciska z siebie 782 KM i 1000 Nm, co czyni to auto najpotężniejszym Bentleyem w historii. Dla porównania poprzedni Speed wytwarzał 659 KM. Nowe auto od 0 do 100 km/h przyspiesza w 3,2 s (3.4 s w odmianie GTC, czyli kabriolet) i rozpędza się do 335 km/h (285 km/h).
Pod podłogą bagażnika Bentleya Continentala GT umieszczono akumulator trakcyjny o pojemności 25,9 kWh, co spowodowało zaburzenie idealnego rozkładu mas, znanego z poprzednika. Teraz wynosi on 49:51 (przód/tył). Co istotne, tak duża bateria zapewnia 81 km zasięgu na prądzie. Może być ona ładowana z mocą 11 kW, co trwa niecałe 3 godziny.
Sprzedaż nowego Bentleya Continentala rozpoczyna się w trzecim kwartale tego roku.
Jak widać, normy emisji spalin dotykają nie tylko zwykłych ludzi, ale i tych najbogatszych.
Pierwsze spojrzenie na Forda Capri
To już pewne. Ford wróci do nazwy Capri, ale teraz nie będzie to kompaktowe coupe, lecz średniej wielkości SUV, na dodatek na prąd. Auto bazuje na Explorerze, którego z kolei oparto na platformie MEB koncernu Volkswagen.
Ale Ford chce mocno odróżnić oba modele od siebie. Dlatego Capri otrzyma inne reflektory z przodu z motywem LED-ów, podzielonych na cztery osobne elementy oraz bardziej sportową stylistykę.
Była Puma, teraz będzie Capri. Ford nabiera coraz większej wprawy w odkurzaniu starych nazw. Szkoda tylko, że ich pierwowzory z nowymi wersjami dzieli tak wiele...
Nowy Volkswagen Golf R ma teraz więcej mocy
Niemcy niestrudzenie odnawiają gamę Golfa. Zaczęło się od zwykłych odmian na początku roku, potem przyszła kolej na sportowe, a teraz – na najostrzejszy wariant o nazwie R. W porównaniu ze wcześniejszą wersją zyskał on dodatkowe 13 KM (333 KM), wyciskane z silnika 2.0 TSI, który teraz odznacza się ostrzejszymi reakcjami na dodanie gazu. Prędkość maksymalna tego auta to 250 lub 270 km/h.
Golf R oferowany będzie jako 5-drzwiowy hatchback lub kombi. Z zewnątrz otrzymał przede wszystkim zmienione reflektory i tylne światła, a także podświetlane logo Volkswagena. Nowością są też 19-calowe kute koła Warmenau, z których każde waży zaledwie 8 kg. Standardowo Golf R od podłoża odpycha się za pomocą 4 kół, a w układzie przeniesienia napędu ma dwa sprzęgła przy tylnej osi, co pozwala na jazdę zamaszystymi poślizgami.
Tak jak inne odmiany Golfa, również najmocniejsza otrzymała nowy system multimedialny z ekranem o przekątnej 12,9", a także podświetlany pasek dotykowy, umieszczony pod nim. Nowością jest asystent głosowy IDA, oparty na funkcji ChatGPT.
Taki Golf to skarb. Szczególnie w wersji kombi. I kropka!
Ciąg dalszy problemów z Teslą Cybertruck
Tym razem Tesla ogłosiła przeprowadzenie akcji naprawczej dotyczącej wycieraczek, w ramach której bezpłatnie wymieni silnik wycieraczek w 11 688 egzemplarzach elektrycznego pick-upa. Ale to nie wszystko. Druga kampania dotyczy 11 383 aut, które mogą mieć problem z wykładziną w przednim bagażniku, a dokładniej z przytwierdzającym ją klejem.
Wcześniej, w kwietniu tego roku, Tesla Cybertruck była objęta akcją dotyczącą problemu z pedałem przyspieszenia. Dokładnym powodem była jego nakładka, która mogła się przesunąć i spowodować jego zablokowanie.
Zupełnie nowy model, na dodatek marki Tesla. I wszystko jasne.
Renault pokazało Grand Koleosa
Na wystawie motoryzacyjnej w Busan (Korea Południowa) Renault pokazało efekt swojej współpracy z chińskim Geely. To Grand Koleos, będący tak naprawdę zmodernizowanym Geely Monjaro.
Auto ma być oferowane na rynku koreańskim i napędzane albo 211-konnym silnikiem benzynowym, albo za pomocą układu hybrydowego. Opiera się on na 1,5-litrowym silniku z turbodoładowaniem i rozwija moc 245 KM. O ile w hybrydzie moment obrotowy trafia wyłącznie na przednie koła, o tyle w wariancie czysto benzynowym może być kierowany również do obu osi.
Zmiany zewnętrzne w Renault Grand Koleosie względem Geely Monjaro ograniczają się głównie do przedniej i tylnej części nadwozia, choć zachowano oryginalne reflektory. Również wewnątrz łatwo rozpoznać chińskiego dawcę, o czym świadczą przede wszystkim trzy ekrany zamontowane w kokpicie.
Renault Koleos nigdy nie było udanym autem. Może w końcu zmieni to współpraca z Chińczykami...