Tak wygląda przyszłość ładowania aut na prąd. Genialny pomysł Niemców!

Przez ponad rok w Kolonii trwał pilotażowy projekt, który może odmienić podejście do miejskiej infrastruktury ładowania. Zamiast słupków i stacji – ładowanie z poziomu chodnika. Efekt? Sukces i niemal 100-procentowa dostępność.
- Przez rok prowadzono w Kolonii program pilotażowy dotyczący nowego rodzaju ładowarek.
- Za ich stworzenie odpowiada firma Rheinmetall.
- Ładowarki mają moc 22 kW.
To, co dotąd wydawało się miejskim utrapieniem, szczególnie dla kierowców nisko zawieszonych aut, czyli krawężniki, wkrótce może stać się sprzymierzeńcem właścicieli elektryków.
Dzięki innowacyjnemu rozwiązaniu, opracowanemu przez firmę Rheinmetall, elementy infrastruktury drogowej zyskały nowe życie jako punkty ładowania. Ladebordstein, czyli krawężnik zintegrowany z punktem ładowania (Curb Charger – z języka angielskiego), to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na kompaktowe, niewidoczne i funkcjonalne źródła energii w przestrzeni miejskiej – informuje portal elektromobilni.pl.
Ładowanie z krawężnika: program pilotażowy
Przez ponad rok w niemieckiej Kolonii trwał pilotażowy projekt, w ramach którego prowadzone były testy czterech innowacyjnych ładowarek. Projekt wystartował w kwietniu ubiegłego roku w dwóch lokalizacjach, a jego celem było sprawdzenie tego rozwiązania w codziennym użytkowaniu.
Uprzedzając fakty, już na wstępie warto podkreślić, że projekt okazał się ogromnym sukcesem. W okresie 12 miesięcy przeprowadzono 2800 udanych cykli ładowania. To oznacza, że z każdego punktu korzystano średnio ponad dwa razy dziennie.
Co więcej, ładowarka Ladebordstein działała niezawodnie bez względu na warunki pogodowe. Potwierdziła to jej dostępność na poziomie ponad 99%.
TUTAJ poznasz wyniki wielkiego zimowego testu ładowania.
Łatwe montaż i serwisowanie
Nowy rodzaj ładowarki, mimo że wywodzi się z koncernu znanego głównie z sektora zbrojeniowego, nie ma nic wspólnego z militariami. To w pełni cywilne i praktyczne rozwiązanie, które może zrewolucjonizować sposób, w jaki myślimy o elektromobilności w przestrzeni miejskiej.
Każdy krawężnik zawiera wbudowane podzespoły, umożliwiające ładowanie pojazdu prądem zmiennym (AC) o mocy sięgającej 22 kW. System działa w oparciu o standard OCPP, co ułatwia jego integrację z istniejącą infrastrukturą ładowania.
Dodatkowym atutem Ladebordstein jest jego elastyczność. Rheinmetall oferuje także tzw. dummy-curbs, które na razie pełnią funkcję pustych obudów, gotowych na przyszłe doposażenie w elektronikę. Dzięki temu miasta mogą planować rozwój infrastruktury bez konieczności kosztownego montażu od podstaw. Co więcej, instalacja modułu elektronicznego i serwisowanie całego systemu mają być szybkie oraz mało inwazyjne.
TUTAJ przeczytasz o etyce ładowania auta elektrycznego.
Ładowanie z krawężnika stanie się powszechne?
Po zakończeniu fazy pilotażowej, wszystkie cztery punkty ładowania w Kolonii zostaną włączone do regularnego użytku. Jak podkreśla Christoph Muller, dyrektor Rheinmetall Division Power Systems, Ladebordstein to „seryjnie gotowy produkt, który redefiniuje miejską infrastrukturę ładowania”.
Krawężniki ładujące są nie tylko praktyczne, ale też bardziej estetyczne, zajmują mniej miejsca i nie wymagają stawiania nowych konstrukcji w przestrzeni publicznej.
Ładowanie z krawężnika odpowiada na potrzeby ujęte w planie Ladeinfrastruktur II, ogłoszonym przez niemiecki rząd w 2022 roku. W miastach już teraz brakuje przestrzeni na rozbudowę sieci ładowarek, a krawężniki – dostępne praktycznie wszędzie – mogą okazać się brakującym ogniwem. Ich bliskość do zaparkowanego auta skraca dystans między ładowarką a pojazdem i eliminuje konieczność przeciągania kabli przez chodnik.
Kolonia jako pierwsze miasto w Niemczech przeszła z fazy testowej do codziennego użytkowania tego rozwiązania. Jeśli sukces zostanie powtórzony w innych lokalizacjach, krawężniki z funkcją ładowania w przyszłości mogą stać się nieodłącznym elementem miejskiego krajobrazu.



