Przegląd bez wizyty w SKP – kara nie tylko dla diagnosty

Diagnosta „podbijała” dowody rejestracyjne samochodów, które nigdy nie pojawiły się w stacji kontroli pojazdów. 70-latce grozi do 8 lat więzienia, ale konsekwencje poniosą również właściciele pojazdów, którzy wręczali jej łapówki i uzyskali fikcyjne przeglądy.
To nie pierwszy raz, kiedy nieuczciwy pracownik stacji kontroli pojazdów wpada w ręce służb. Ostatnio łódzcy policjanci rozbili proceder, który mógł mieć poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa na drogach. Warto pamiętać, że łapówka dla diagnosty oznacza poważne kłopoty również dla wręczającego.
Łapówka dla diagnosty – pieczątka bez kontroli
Funkcjonariusze Wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali 70-letnią kobietę, która pracując jako diagnosta w jednej z lokalnych stacji w Aleksandrowie Łódzkim, potwierdzała przeprowadzenie badań technicznych samochodów, które fizycznie nigdy nie pojawiły się w SKP.
Jak wynika z ustaleń śledczych, kobieta za korzyści majątkowe wpisywała do dowodów rejestracyjnych informacje o pozytywnym wyniku przeglądu. Tymczasem auta nie były w ogóle sprawdzane – ich stan techniczny mógł stanowić poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Śledczy zabezpieczyli kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych, dokumentację techniczną oraz zapisy monitoringu. Diagnosta usłyszała zarzuty przyjmowania łapówek oraz poświadczania nieprawdy, za co grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zastosowała wobec niej dozór policyjny oraz zawieszenie w wykonywaniu zawodu.
Łapówka dla diagnosty – konsekwencje również dla kierowców
Sprawa ma swój dalszy ciąg. Konsekwencje czekają także kierowców, którzy wręczali łapówki. Zgodnie z kodeksem karnym, osobie udzielającej korzyści majątkowej w zamian za załatwienie sprawy w instytucji publicznej, grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Nie ma znaczenia, czy łapówka była niska, czy przegląd „załatwiony po znajomości” – sąd traktuje takie przypadki równie poważnie, a kierowcy, którzy brali udział w procederze, będą wezwani na przesłuchania.
Nadchodzą zmiany w badaniach technicznych
W związku z podobnymi sytuacjami, Ministerstwo Infrastruktury planuje wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu Stacji Kontroli Pojazdów. Każde badanie techniczne będzie musiało być dokumentowane zdjęciem pojazdu, które potwierdzi jego fizyczną obecność na stacji. Wprowadzone zostaną również nowe obowiązki dotyczące archiwizowania wyników przeglądu w elektronicznym systemie. Celem tych zmian jest ukrócenie procederu fikcyjnych badań i zwiększenie transparentności w SKP.