Najlepsze samochody na długie trasy – komfort i niezależność

Kiedyś jechało się całą rodziną nad morze Maluchem i nikomu to nie przeszkadzało. Dziś wygląda to trochę inaczej, bo zmieniły się czasy, wraz z nimi możliwości oraz definicja tego, co uznajemy za komfortowe. Przed Wami więc samochody na długie trasy: muszą być wygodne, bezpieczne, dobrze wyciszone i oszczędne. Będą i auta nowe, ale i kilka propozycji z rynku wtórnego.
Samochód na długie trasy – jakie modele wybrać?
Wbrew pozorom, zestaw cech charakteryzujących samochód dobry do podróżowania na długich dystansach nie jest bardzo rozbudowany. Ale za to bardzo konkretny, co – siłą rzeczy – nieco ułatwia sporządzenie takiej listy. A zatem: szukamy modeli, które są wygodne, bezpieczne, dobrze wyciszone i zużywają względnie mało paliwa w stosunku do możliwości (osiągów) które oferują. Tylko tyle i aż tyle.
Ale wygoda i komfort jazdy to pojęcia względne – powiecie czujnie. Prawda. Każdy ma przecież nieco inne wyobrażenie o tym, co jest wygodne, a co nie. No i dlatego skupimy się głównie na cechach, które obiektywnie sprawiają, że dany model można uznać za wygodny. Auta z naszej listy muszą więc być dobrze wyciszone, mieć wygodne fotele, zapewniać wystarczająco miejsca w środku i oferować sprawne multimedia. Bardzo ważne są też zaawansowane systemy bezpieczeństwa i wspomagające. Zwłaszcza te przydatne w długiej trasie, czyli np. adaptacyjny tempomat, utrzymanie pasa i wspomaganie awaryjnego hamowania.
Reflektory? Jeśli ktoś planuje dużo jeździć po zmroku, ten powinien chyba jednak sięgnąć po LED-y (w starszych autach – ksenony). Bo choć lampy H4/H7 bywają niezłe, to jednak – obiektywnie – często z nowszą technologią przegrywają.
Czym charakteryzuje się idealny samochód na długie trasy?
Nadwozie? Tu wedle preferencji. Ale nie da się też ukryć, że małe miejskie hatchbacki radzą sobie w trasie gorzej niż modele klasy kompaktowej i średniej/wyższej. Bo mają na przykład względnie mało miejsca w środku, często – gorsze fotele, zazwyczaj dość kiepskie wyciszenie. SUV-y? Owszem, ale z zastrzeżeniem, że mogą być bardziej paliwożerne (opory powietrza) i głośniejsze niż np. sedany i kombi ze zbliżonej półki cenowej. Jeśli zaś chodzi o skrzynie biegów, to nasz wybór pada na automat, ale są i tacy kierowcy, którzy świetnie dogadują się w trasie ze skrzynią ręczną. Ba, niektórzy wolą wręcz zmieniać biegi sami, bo to mniej… nużące. Ważne: warto ustalić jakie przełożenia ma dana skrzynia, bo czasem auto wydaje się komfortowe, ale ze względu na zestopniowanie biegów męczy w trasie.
Napęd na obie osie? Na pewno podnosi bezpieczeństwo, ale zazwyczaj także i spalanie, a w dłuższej perspektywie – też koszty eksploatacji. Nawet jeśli nieznacznie, to jednak. Jeśli więc AWD nie jest absolutnie konieczne, to nie ma się co przy nim upierać.
Nasze idealne auto na długie trasy powinno być oszczędne. Jasne, są i tacy, dla których spalanie znaczenia nie ma, ale my pójdziemy jednak inną drogą. I dlatego na naszej liście znajdą się tylko samochody, które – poza innymi kluczowymi cechami – odznaczają się też względnie niskim spalaniem. Będą to więc głównie silniki wysokoprężne, choć mamy miejsce też dla wersji benzynowych. Pomijamy więc i hybrydy (w tym PHEV-y), ale i – co dla niektórych oczywiste – elektryki. Są już na rynku BEV-y gwarantujące względnie wysoki zasięg w trasie, ale przeważnie kosztują one srogie pieniądze.
Najlepsze modele samochodów na długie trasy – TOP 10
Postaramy się przepatrzeć przekrojowo różne segmenty. Bo choć domyślnym wyborem na długie trasy są rodzinne kombi i sedany od klasy średniej wzwyż, to jednak mamy dla Was i coś z kompaktów, i coś z segmentu SUV-ów. Przede wszystkim znajdą się tu modele nowe, ale na koniec wskażemy naszego faworyta na długie trasy w cenie do 30 tys. zł.
Uwaga, w tym miejscu jeszcze ważna kwestia. Bo jeśli ktoś ma nieograniczony budżet, ten nie będzie się zajmował żadnymi Skodami czy Volkswagenami, tylko od razu ruszy do salonu po klasę S, A8 lub serię 7. Obiektywnie lepszych aut na długą trasę nie ma. Ale są dostępne dla ograniczonego grona kupujących.
Skoda Octavia 2.0 TDI DSG: spalanie WLTP – od 4,5 l/100 km. Cena: od 132 300 zł
Królowa polskich dróg także i w naszym rankingu jest na pierwszym miejscu. Tak, ogólnie powinien tu być np. Mercedes klasy S, Audi A8 lub BMW serii 7, ale pozwólcie nam wyjaśnić. Chodzi bowiem o to, że czeskie auto nie dość, że jest jednak nieco tańsze niż klasa S, to na dodatek łączy w sobie wiele cech, dzięki którym idealnie sprawdzi się w długiej podróży. Spalanie? Skoda podaje od 4,5 l/100 km (WLTP), co jest wynikiem znakomitym. A na dodatek – wcale tak mocno nie odbiega od rzeczywistości. W trasie do 140 km/h Octavia z dwulitrowym dieslem i skrzynią DSG zużywa zazwyczaj niewiele więcej niż 6-6,5 l paliwa na każde 100 km. To bardzo ekonomiczny samochód na długie trasy.
O wysokim miejscu Octavii decyduje też dobra relacja ceny do oferowanych możliwości. Mamy tu więc ogromne wnętrze i świetne bagażniki (jak na segment C, oczywiście), niezły komfort jazdy i całą armię nowoczesnych systemów wspomagających.
Fotele są niezłe, tak samo jak komfort resorowania i wyciszenie, ale umówmy się – to nadal „tylko” auto z pogranicza segmentów C i D. Jeśli ktoś potrzebuje większej wygody, ten musi sięgnąć np. po Superba (patrz niżej). Lub po coś z klasy premium.
Sprawdź w katalogu samochodów: Skoda Octavia IV – dane techniczne
Mercedes C 220 d 9G-TRONIC: spalanie WLTP – od 4,5 l/100 km. Cena: od 228 100 zł
No właśnie, premium. Wiele osób z długimi trasami domyślnie kojarzy Mercedesa – no to jest i Mercedes. Klasa C w wersji 220d pali w teorii tyle samo, co Octavia, jest za to odczuwalnie droższa. No i zapewnia zdecydowanie wyższy komfort podróżowania – fotele, wyciszenie, resorowanie. Ogólnie Mercedesy w wersji 220 d (2.0/200 KM + mHEV) ze skrzynią 9G-TRONIC to auta potrafiące zużywać bardzo mało paliwa przy nadal dość dobrych osiągach. Takie np. C220d osiąga pierwsze 100 km/h po 7,3-7,5 s. Nieźle!
Mercedes klasy C będzie droższy w eksploatacji niż np. Skoda, ale też nie przesadzajmy – to nie jest jeszcze poziom klasy S. Alternatywą dla Mercedesa może być BMW 318d – nieco dynamiczniejsze z charakteru i prowadzenia, ale ciut starsze konstrukcyjnie.
VW Passat 2.0 TDI DSG: spalanie WLTP – 4,9 l/100 km. Cena: od 203 790 zł
Uwaga: w tym przypadku razem z Passatem klasyfikujemy też Skodę Superb – to modele niemal identyczne pod względem techniki, na dodatek oba zjeżdżają z taśm tej samej fabryki (Bratysława). Ale zaraz, znów 2.0 TDI/150 KM? Nudne? Może i tak, ale co zrobić – to napęd wręcz stworzony do pokonywania długich tras. Czyli i oszczędny i dość dynamiczny.
Passat i Superb to coś dla tych, dla których Octavia jest jednak zbyt prosta, ale nie chcą płacić za model segmentu premium. I słusznie, bo Passat i Superb dość dobrze łączą dwa światy – są tańsze niż np. odpowiadające im rozmiarami oraz wyposażeniem modele Audi, BMW i Mercedesa, a przy tym nie odstają znacząco pod względem subiektywnie odczuwanego komfortu jazdy. Jasne, niektóre materiały mogą być gorsze, ale ogólnie duet Passat/Superb to złoty środek dla tych, którzy cenią maksymalny komfort, ale bez wydawania ogromnych sum pieniędzy.
Sprawdź w katalogu samochodów: Volkswagen Pasat (B9) – dane techniczne
Najlepsze samochody na długie trasy: pozostałe propozycje
Ale jak to, na razie tylko modele niemieckie, względnie – czesko-niemieckie? Tylko silniki 2.0? Ano owszem – tu relacja ceny do spalania i komfortu jest naprawdę dobra. Ale uwaga, przegląd pozostałych modeli idealnych na długie trasy rozpoczynamy z grubej rury – oto Mazda CX-60 z dieslem 3.3 R6. Będzie więc Japonia, będzie SUV, będzie w końcu sześć cylindrów i napęd na obie osie.
Bez dwóch zdań – nowy silnik wysokoprężny japońskich inżynierów to dzieło sztuki. Na dodatek dziś – gdy nowych diesli za dużo nie dostajemy – to swego rodzaju ukłon w stronę dawnych czasów. Dla wersji 200-konnej Mazda podaje spalanie 4,9 l, dla 254-konnej – 5,3 l/100 km. Uwaga: słabsza ma napęd na tył, natomiast układ 4x4 dostajemy tylko w odmianie 254 KM Do tego: wielka i wygodna kabina, bardzo porządne fotele i materiały oraz szeroki wybór systemów zwiększających bezpieczeństwo.
Jeśli samochody na długie trasy, to głównie z Niemiec?
No dobrze, ale co z samochodami klasy wyższej, wszak dotąd żadnego nie było? Ano nie było, ale już to naprawiamy – oto komfortowe limuzyny (i liftback) z oszczędnymi silnikami Diesla. Znów niemieckie, ale taki mamy klimat – auta tego typu to niemiecka specjalność:
- Mercedes E 220 d (4,8 l/100 km)
- BMW 520d (5,1 l/100 km)
- Audi A6 35 TDI (5,2 l/100 km)
- Audi A7 Sportback 40 TDI (5,4 l/100 km)
Uwaga: każdy z tych modeli występuje też z dieslem 6-cylindrowym (V6 w Audi, R6 – BMW i Mercedesie): dużo lepsze osiągi, wyższe ceny (m.in. akcyza), ale spalanie podczas szybkiej jazdy – zazwyczaj tylko nieznacznie większe.
Jeśli zaś chodzi o oszczędne i komfortowe wersje benzynowe, to warto wyróżnić m.in.: auta Grupy Volkswagen z silnikiem 1.5 eTSI (np. Superb, Passat), ale i najnowszą odmianę silnika 1.2 PureTech (tak, to już ta 136-konna z łańcuchem zamiast słynnego mokrego paska) – np. Peugeoty 308/408. Hybrydy? Są też auta typu HEV (pełna hybryda), które w miarę dobrze czują się w długiej (i szybkiej) trasie – to m.in. Lexus ES 300h.
Najlepsze używane samochody na długie trasy: propozycje do 30 tys. zł
Teraz pora skierować się na rynek wtórny. Poszukamy tym razem w przedziale do 30 tys. zł. Czy warto? No, jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na nowy samochód, to z pewnością warto. W tym wypadku pewnym wyzwaniem może być znalezienie czegoś, co nie ma jeszcze dużego (lub bardzo dużego) przebiegu – takie auta jako nowe kupowane były przecież po to, by… pokonywać długie trasy.
Dobra wiadomość jest natomiast taka, że w zadbanym egzemplarzu, który większość swojego – nawet znacznego – przebiegu zrobił w trasie, wskazanie licznika nie powinno być przeciwwskazaniem. Choćby dlatego, że podczas długich tras zużycie poszczególnych podzespołów nie postępuje tak szybko, jak np. w samochodzie, który wyłącznie „kręcił się” po mieście. Oczywiście, pod warunkiem, że nie były to zbyt często trasy, podczas których kierowca cały czas trzymał pedał gazu w podłodze.
Audi A4 B8 – najlepsze używane auto na długie trasy
Jeśli masz w kieszeni ok. 30 tys. zł i planujesz dużo jeździć w trasie, to szukaj Audi A4 generacji B8 w wersji sprzed modernizacji. Tak, wiemy: silniki benzynowe 1.8 i 2.0 TFSI (EA888 Gen.2) potrafią palić w zasadzie tyle oleju, co benzyny. Ale po pierwsze, od 2011 r. (1.8 TFSI) i od 2012 r. (2.0 TFSI) na rynek zaczęły wchodzić wersje pozbawione wady olejowej, a po drugie – będziemy jednak celować w diesla. Nasz wybór to – chyba nie niespodzianka – 2.0 TDI, najlepiej w wersji od 143 KM wzwyż. W pierwszych latach produkcji była to rodzina EA189, czyli względnie udany silnik z zasilaniem common-rail. Na co zwrócić uwagę? Np. na to, że motor EA189 znajdował się w epicentrum afery spalinowej (Dieselgate) – wiele egzemplarzy ma za sobą akcję serwisową polegającą na wgraniu nowego software’u. To dobra wiadomość, zła – po akcji może wzrosnąć spalanie.
Ale wielu innych złych wieści nie ma. Bo A4 B8 to nawet z dzisiejszej perspektywy auto nowoczesne, wygodne, dobrze wyciszone i porządnie wykonane. Z rdzą zazwyczaj kłopotów nie ma, ale warto obejrzeć np. przednie kielichy (!). Poza tym ceny części nie przyprawiają o ból głowy, a mechanicy znają ten model na wylot. Więc i koszty napraw przeważnie nikogo zrujnować nie powinny. Oczywiście, w kilkunastoletnim aucie z wysokim przebiegiem zdarzyć się może wszystko (uwaga np. na: kosztowne problemy z rozrządem w starszych 2.7 i 3.0 V6 TDI, awarie skrzyń Multitronic, wypalone diody do jazdy dziennej w autach przed liftem, zawieszające się multimedia, stuki z maglownic), jednak ogólnie A4 B8 punktuje świetną relacją ceny do oferowanych możliwości.
Najlepsze używane samochody na długie trasy – pozostałe propozycje
Inne wygodne auta na długie trasy w kwocie do 30 tys. zł to np.: BMW serii 5 (E60; musi to być jednak dobrze utrzymany egzemplarz – koszty bywają solidne), Mercedes klasy E (W211) , Audi A6 (C6), ale i np. VW Passat B7, Skoda Superb II, Peugeot 508 (do 30 tys. zł – sam początek produkcji), Citroen C5 (ostania generacja z hydropneumatyką!) i Volvo S60 II.
Najlepsze samochody na długie trasy – podsumowanie
Jeśli masz pieniądze, kupuj Mercedesa klasy S, Audi A8 lub BMW serii 7. Ale i przy nieco skromniejszym budżecie da się znaleźć coś, w czym na raz zrobisz np. 1000 km i nie wysiądziesz po tym połamany jak szwajcarski scyzoryk. Spośród tańszych modeli stawiamy na Octavię, Superba i Passata. Świetnym pomysłem może być też Mazda CX-60 z dieslem R6, wśród używanych modeli do ok. 30 tys. zł wyróżniają się Audi A4 B8 oraz Citroen C5 z hydropneumatyką.
FAQ
Jaki SUV na długie trasy?
Nasz typ to Mazda CX-60 3.3 SkyActiv D. Odważny pomysł Japończyków wypalił – CX-60 z dieslem oferuje jakość, komfort, charakter (silnik R6!) i zaskakująco niskie spalanie.
Jaki jest najlepszy samochód na długie trasy?
Obiektywnie – coś z klasy luksusowej. Czyli wielka trójca: A8, seria 7, klasa S.
Jaki elektryczny samochód na długie trasy?
Największy realny zasięg według ekspertów ADAC zapewniają BMW iX 50 xDrive oraz Lucid Air AWD – po 610 km.