Nowe prawo jazdy dla 17-latków – nie wcześniej niż w 2026 r.

Według pierwotnych zapowiedzi już w połowie tego roku miał zostać obniżony minimalny wiek na prawo jazdy kat. B. Niestety, młodzi kandydaci na kierowców na zmianę przepisów poczekają co najmniej pół roku. To jednak, dla części użytkowników pojazdów, oznacza dobre wieści.
Już nie tylko pełnoletni, ale również osoby o rok młodsze będą mogły prowadzić samochód na kat. B. Niestety, prawo jazdy od 17. roku życia to wciąż wstępny projekt, który nawet nie trafił do Sejmu. Co to oznacza w praktyce?
Wielu młodych kandydatów na kierowców, którzy czekają na zmianę, nie skorzysta z niej. Uzyskają uprawnienia na dotychczasowych zasadach, co ostatecznie będzie dla nich korzystniejsze. Na opóźnieniu zyskają również obecni posiadacze uprawnień.
Prawo jazdy od 17. roku życia – zmiany dla kandydatów na kierowców
Projektowane przepisy przewidują, że prawo jazdy kategorii B będzie mogła uzyskać również osoba, która nie ukończyła jeszcze 18 lat. Takie uprawnienie obowiązywać ma jednak wyłącznie na terytorium Polski. Dodatkowo, przez pierwsze sześć miesięcy od uzyskania dokumentu – ale nie dłużej niż do osiągnięcia pełnoletności – młody kierowca będzie musiał jeździć w towarzystwie doświadczonego pasażera. Musi mieć on ukończone 25 lat, posiadać prawo jazdy kategorii B od co najmniej pięciu lat i nie być objęty zakazem prowadzenia pojazdów w ciągu ostatnich pięciu lat. Opiekun musi pozostawać trzeźwy i nie znajdować się pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu.
Obowiązek sprawdzenia, czy pasażer spełnia wymagania, będzie spoczywał na młodym kierowcy. Jeżeli zdecyduje się prowadzić pojazd samodzielnie, bez obecności uprawnionego opiekuna, będzie to traktowane jak jazda bez uprawnień. Za wykroczenie grozi grzywna nie niższa niż 1500 zł i zakaz prowadzenia pojazdów.
Zmiany dla kandydatów na kierowców – trzeba czekać
Już na początku roku resort infrastruktury przedstawił szczegóły planowanych zmian w przepisach i zapowiedział, że mogą one wejść w życie w połowie roku. Tymczasem projekt nadal widnieje na stronie Rządowego Centrum Legislacji na etapie opiniowania. Choć to już ostatnia faza procesu, rząd wciąż go formalnie nie zatwierdził. Dopiero po akceptacji projekt trafi do Sejmu, gdzie rozpocznie się jego legislacyjna ścieżka. Ze względu na zbliżające się wakacje parlamentarne w sierpniu niemal wykluczone jest, by ustawa przeszła przez obie izby i została podpisana przez prezydenta przed wrześniem.
Co więcej, zgodnie z zapisami projektu nowe przepisy mają wejść w życie dopiero trzy miesiące po ich ogłoszeniu. W praktyce oznacza to, że 17-latkowie będą mogli trafić na egzamin dopiero po Nowym Roku.
Prawo jazdy od 17. roku życia, ale okres próbny dla wszystkich
Z opóźnień będą zadowoleni pełnoletni kandydaci na kierowców. Powód? Nowelizacja przepisów przewiduje wprowadzenie obowiązkowego okresu próbnego dla wszystkich osób, które po raz pierwszy uzyskają prawo jazdy kategorii B. Niezależnie od wieku. Standardowo będzie on trwał dwa lata od dnia uzyskania uprawnień. Inaczej będzie w przypadku siedemnastolatków. Jeśli taka osoba uzyska dokument przed osiągnięciem pełnoletności, okres próbny rozpocznie się w dniu wydania prawa jazdy. Jednak zakończy się dopiero po dwóch latach od ukończenia 18. roku życia. Oznacza to, że w ich przypadku może on trwać nawet trzy lata.
W tym czasie kierowców objętych okresem próbnym będą obowiązywać ostrzejsze zasady. Planowane przepisy przewidują m.in. bezwzględny zakaz spożywania alkoholu. Wprowadzają obniżone limity prędkości – 50 km/h w obszarze zabudowanym, 80 km/h poza nim i 100 km/h na autostradach oraz drogach ekspresowych dwujezdniowych. Nowi kierowcy nie będą mogli również wykonywać usług przewozu osób, w tym jazdy taksówką.
W trakcie okresu próbnego kierowca będzie musiał zaliczyć dwa kursy. Z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz szkolenie praktyczne dotyczące zagrożeń na drodze. Oba należy odbyć między 4. a 12. miesiącem od otrzymania uprawnień.
Zatrzymywanie prawa jazdy za 50+ poza miastem – także z opóźnieniem
Nowa ustawa miała uderzyć również w piratów drogowych. Według założeń, za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h już nie tylko w obszarze zabudowanym będzie można stracić prawo jazdy na 3 miesiące. Po zmianach zasada ta będzie obowiązywać także poza nim, ale tylko na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych. Nie obejmie więc autostrad ani tras ekspresowych. Tam jednak mają zostać wprowadzone jeszcze surowsze sankcje – przekroczenie prędkości ma być traktowane jako przestępstwo.