29 sierpnia 2025

Ruszyła przedsprzedaż nowego VW T-Roca. Jest wyraźnie drożej niż wcześniej, ale…

Volkswagen uruchomił przedsprzedaż drugiej generacji T-Roca. Kompaktowy SUV z Wolfsburga kosztuje wyraźnie więcej niż poprzednik, ale już w podstawowej wersji ma 4-cylindrowy silnik 1.5 TSI i automatyczną skrzynię dwusprzęgłową. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów jeszcze w tym roku.

  • Nowy Volkswagen T-Roc już w podstawowej wersji ma niezłe wyposażenie seryjne.
  • Najtańszy wariant tego auta kosztuje wyraźnie więcej niż poprzednik.
  • Tyle że nie ma już 3-cylindrowego silnika i przekładni ręcznej.
Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Po ostatniej obniżce cen za Volkswagena T-Roca pierwszej generacji trzeba zapłacić 107 490 zł. Takie auto ma 1-litrowy, 3-cylindrowy silnik o mocy 116 KM, 6-biegową przekładnię ręczną oraz dość skromne wyposażenie. Najtańszy wariant z przekładnią automatyczną stanowi z kolei wydatek 121 390 zł (1.5 TSI, 150 KM).

Ceny nowego Volkswagena T-Roca 2026 startują z pułapu 130 390 zł. Niemcy tłumaczą ten fakt jednak nie tylko dojrzalszym napędem, ale również tym, że drugie wcielenie ich bestsellera jest autem większym nowocześniejszym oraz lepiej wykończonym i wyposażonym.

TUTAJ przeczytasz test Volkswagena T-Roca.

Nowy Volkswagen T-Roc 2026: niezłe wyposażenie

Nowy Volkswagen T-Roc w podstawowej odmianie korzysta z silnika 1.5 eTSI, a więc z układem miękkiej hybrydy. Dysponuje on mocą 116 KM, a do współpracy ma 7-stopniową przekładnię DSG, przenoszącą moment obrotowy na przednie koła.

Najtańszy wariant Trend zawiera m.in. reflektory LED, ekran centralny o przekątnej 10,3”, automatyczną klimatyzację czy bezkluczykowe uruchamianie samochodu.

Do tego dochodzą asystenci hamowania awaryjnego, jazdy przez skrzyżowanie, czy zmiany pasa ruchu z funkcją ostrzegania przy wysiadaniu. Co ważne, standardowo nowy Volkswagen T-Roc zapewnia możliwość podłączenia smartfona przy pomocy aplikacji App Connect.

Odmiany Life i Style

Za niemieckiego crossovera w odmianie Life (116 KM) trzeba zapłacić 133 790 zł. Takie auto jest bogatsze o kamerę cofania, ekran centralny o przekątnej 12,9” oraz system Emergency Assist i alarm.

Na szczycie oferty nowego Volkswagena T-Roca 2026 na razie znajduje się wariant Style (148 090 zł). Zawiera on dodatkowo:

  • wybór trybów jazdy
  • podgrzewane fotele z funkcją masażu
  • podgrzewaną kierownicę
  • system Park Assist Plus
  • Driving Control Experience (personalizacja wrażeń z jazdy)
  • 3-strefową klimatyzację automatyczną
  • oświetlenie nastrojowe (30 kolorów do wyboru)
  • dostęp bezkluczykowy
  • podświetlane logo VW z przodu i z tyłu nadwozia

Nowy Volkswagen T-Roc 2026: wariant 150-konny

W przypadku Volkswagena T-Roca 2026 z silnikiem 1.5 eTSI o mocy 150 KM ceny startują od 146 190 zł (Life). Odmiana Style to wydatek 148 190 zł. Niemcy informują, że przy zakupie ich nowego auta można skorzystać z oferty leasingu na 48 miesięcy z 10-procentowym wkładem własnym i przebiegiem do 15 000 km rocznie. Startuje on od 999 zł netto miesięcznie.

T-Roca można dodatkowo wyposażyć m.in. w:

  • pakiet zimowy z podgrzewaną kierownicą i fotelami
  • reflektory matrycowe
  • system Travel Assist z wyświetlaczem head-up
  • pakiet Black Style
  • audio Harman Kardon
  • tapicerkę skórzaną z podgrzewaniem zewnętrznych miejsc kanapy
  • system Easy Open&Close z elektryczną pokrywą bagażnika

Więcej samochody niż wcześniej

Nowy Volkswagen T-Roc 2026 stylistycznie jest mocno zapatrzony w poprzednika, ale ma większe i masywniejsze nadwozie. Pomiędzy zderzakami przybyło mu aż 12,2 cm (do 437,3 cm), podczas gdy rozstaw osi zwiększył się do 263,1 cm (+2,8 cm). Na szerokość i na wysokość Volkswagen T-Roc 2026 urósł o tyle samo – po 0,9 cm. Obecnie mierzy więc, odpowiednio, 182,8 i 156,2 cm.

Zwiększenie wymiarów nadwozia pozytywnie odbiło się nie tylko na przestrzeni w kabinie – szczególnie w drugim rzędzie siedzeń – ale i na bagażniku. Ten ostatni mierzy 465 l, czyli o 20 l więcej niż w modelu pierwszej generacji.

Volkswagen chwali się również 10-procentową poprawą aerodynamiki nowego auta (Cx=0,29), podświetlanym logo marki na tylnej pokrywie oraz dostępnością oświetlenia matrycowego. Co istotne, w nadkolach pomieszczą się teraz koła o maksymalnej średnicy 20 cali. Poprzednio – 19".

TUTAJ przeczytasz test Volkswagena Tayrona.

Nowy Volkswagen T-Roc 2026: już bez panelu klimatyzacji

Tak jak było to do przewidzenia, z kokpitu nowego Volkswagena T-Roca 2026 zniknął panel klimatyzacji. Za to poniżej centralnego ekranu o przekątnej 10,4 lub 12,9” wprowadzono podświetlane suwaki dotykowe do ustawiania temperatury oraz regulacji głośności.

Multimedia nowego T-Roca zaopatrzono w identyczny system operacyjny, jak w aktualnych Golfie, Tiguanie, czy Tayronie. Kierowca i pasażerowie mogą skorzystać m.in. z asystenta głosowego IDA, opartego na sztucznej inteligencji (ChatGPT) czy z bezprzewodowych łączności Android Auto/Apple CarPlay. Standardem są również aktualizacje online.

Centralny wyświetlacz uzupełniają jeszcze dwa ekrany. To cyfrowe zegary oraz head-up, który rzuca informacje wprost na przednią szybę. W przypadku pierwszych z nich można wybierać pomiędzy dwoma podstawowymi widokami – z okrągłymi zegarami lub z kafelkami. W odwodzie jest trzeci, uproszczony wariant. ''

Niemcy chwalą się również wyższą odczuwalną jakością wykonania swojego nowego modelu. Pracuje na to przede wszystkim nowy materiał na szczycie deski rozdzielczej, wyróżniający się strukturą tkaniny.

Na platformie MQB Evo

Volkswagen T-Roc 2026 powstał na najnowszym wcieleniu platformy MQB, dookreślanej jako evo. Dzięki temu może skorzystać praktycznie ze wszystkich technologii dostępnych w innych modelach opartych na tej architekturze. Czyli m.in. Passat i Tayron.

„Obejmują one nową wersję systemu Travel Assist, który teraz nie tylko obsługuje automatyczną zmianę pasa ruchu, ale także reaguje z jeszcze większą przewidywalnością na zbliżające się ograniczenia prędkości lub ich zniesienie” – czytamy w informacji prasowej.

Nowy T-Roc, obok adaptacyjnego tempomatu czy ostrzegania o pojazdach w martwym polu, dysponuje również systemem Park Assist Pro. Zapamiętuje on i umożliwia w pełni automatyczne parkowanie na dystansie 50 m. Ponadto, z pomocą aplikacji zapewnia samodzielny wjazd lub wyjazd z miejsc postojowych.

Na razie w ofercie są dwa silniki, ale w przyszłym roku pojawi się wariant z 204-konną jednostką 2.0 eTSI. W planach są też napędy w pełni hybrydowe. Na razie nie ma więcej informacji na ich temat. Wiadomo, że zostały opracowane od podstaw i pojawią się późniejszym terminie. Kiedy? Tego nie sprecyzowano.