Odmowa przyjęcia mandatu – czy pozwala uniknąć utraty prawa jazdy za punkty?

Metoda na punkty karne jest dość prosta. Wystarczy nie przyjąć mandatu, aby sprawa trafiła do sądu. Resztę załatwia upływający czas, który działa na korzyść kierowcy. Jest tu jednak pewien haczyk.
Punkty karne to dodatkowa kara dla kierowcy, często bardziej dotkliwa niż sam mandat. Dlaczego? Po przekroczeniu 24 punktów (dla kierowców ze stażem powyżej roku) trzeba przejść badania psychologiczne oraz zdać egzamin sprawdzający kwalifikacje – taki sam jak dla osób, które dopiero starają się o uprawnienia. Nie jest to takie proste, co w efekcie prowadzi do cofnięcia uprawnień przez starostę. Nic więc dziwnego, że kierowcy szukają sposobu na oszukanie systemu. Czy metoda na punkty karne może rzeczywiście pozwala ocalić prawo jazdy?
Metoda na punkty karne – sprawa w sądzie
Część kierowców, którzy zbliżają się do limitu punktów karnych, odmawia przyjęcia mandatu przy kolejnym wykroczeniu. Decydują się na sprawę w sądzie, nawet jeśli ich wina jest bezdyskusyjna, licząc na to, że zanim postępowanie się zakończy, minie rok od wcześniejszych wykroczeń, co spowoduje „skasowanie” punktów i pozwoli zachować prawo jazdy. Czy coś na tym zyskują? Tak – dłużej mogą cieszyć się uprawnieniami.
Punkty karne – zasady przedawnienia
Kierowca, który odmawia przyjęcia mandatu, otrzymuje punkty tymczasowe z datą popełnienia wykroczenia. Nawet jeśli limit został przekroczony, sprawa formalnie pozostaje „zawieszona”. Jednak z chwilą uprawomocnienia wyroku i uznania za winnego cała procedura rusza na nowo. Kierowca zyskuje więc, że część punktów mogła się już przedawnić. Musi się jednak liczyć się z grzywną sądową, która może być wyższa niż proponowany mandat.
W praktyce odwołanie się od mandatu pozwala na tymczasowe zachowanie prawa jazdy do czasu zakończenia sprawy, ale nie eliminuje ryzyka jego utraty, jeśli limit punktów zostanie przekroczony. Może się zdarzyć, że sąd uzna rację kierowcy – wtedy punkty tymczasowe są usuwane, a prawo jazdy nie jest odbierane.
Metoda na punkty karne – może wydłużyć przedawnienie
Warto wiedzieć, że odwołanie od mandatu w przypadku przegranej sprawy może mieć negatywne skutki także dla osób, które nie przekroczyły limitu punktów. Dlaczego? Bieg przedawnienia rusza z chwilą opłacenia mandatu lub prawomocnego skazania. Jeśli więc kierowca odmówi przyjęcia mandatu, punkty pozostają „zamrożone” aż do skazującego wyroku. Może się zdarzyć, że punkty znikną z konta nawet po 4 latach. Na ten okres składa się roczny bieg przedawnienia punktów oraz 3 lata na ukaranie przez sąd.