12 stycznia 2024

Ogromne przeceny aut na prąd w Niemczech. Dacia Spring w cenie prawie o połowę niższej niż u nas

2023 Dacia Spring

W Niemczech wycofano dopłaty do aut elektrycznych. Producenci reagują na ten krok… oferując rabaty o zbliżonej wysokości do wcześniejszych ulg rządowych. Dacia idzie w ślady Volkswagena.

 

Koniec rządowych dopłat do zakupu aut elektrycznych w Niemczech to wiadomość, która w połowie grudnia zaniepokoiła tamtejszych miłośników pojazdów na prąd. Eksperci przewidywali wówczas znaczący spadek zamówień na modele EV, co byłoby oczywiście nie w smak producentom.

Wygląda na to, że reagują oni na swoisty kryzys po swojemu. Czyli obniżając ceny w taki sposób, by auta wciąż kosztowały tyle, co wcześniej z uwzględnieniem dopłat – informuje portal elektromobilni.pl.

Przeceny aut na prąd

Przykładowo, Volkswagen wprowadził – m.in. na model ID.4 – rabaty wynoszące nawet 8000 euro. Teraz w ślady firmy z Wolfsburga idzie Dacia. Spring, czyli budżetowy model na prąd, został przeceniony o 10 000 euro. Według obecnego kursu i po uwzględnieniu niemieckich stawek VAT, to niemal 45 000 złotych.

Za ile można w takim razie kupić Springa za naszą zachodnią granicą? Cena spadła do równowartości 55 300 zł. Co zrobić, by być objętym rabatem? Promocja jest ograniczona czasowo. Trzeba zarejestrować auto najpóźniej do końca marca 2024 roku (TUTAJ przeczytasz o irytujących rozwiązaniach w Springu).

Przypomnijmy – w Polsce rumuńsko-francuski „elektryk” jest oferowany za co najmniej 106 900 zł, choć Polska wciąż oferuje rządowe dopłaty do zakupu. Można je uzyskać także na ten samochód – również w maksymalnej wysokości 27 000 zł.

Co oferuje Dacia Spring

Dacia Spring to mierzące nieco ponad 3,7 m auto oferujące zasięg do 305 km w cyklu miejskim (WLTP). Znajdziemy w nim akumulator o pojemności 26,8 kWh i silnik o mocy 45 KM (125 Nm). Prędkość maksymalna Dacii Spring wynosi 125 km/h, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 19,1 s.

Obecnie to najtańszy dostępny w Polsce „pełnowymiarowy” samochód elektryczny. Wkrótce w klasie niedrogich elektryków zrobi się na szczęście bardziej tłoczno. W blokach startowych czeka już Citroen e-C3, a w przyszłości dołączy do nich jeszcze m.in. niedrogi Volkswagen (może nazywać się ID.2).

Czekamy też na ofensywę modelową marek chińskich. Wtedy rabaty u różnych europejskich producentów są niewykluczone…