1 sierpnia 2024

Kara za „mruganie” światłami – kosztowne ostrzeganie o kontroli

pomiar prędkości policja
Zdjęcie: Policja.pl.

Kierowca informując innych o kontroli policyjnej, czyli migając światłami, naraża się na mandat. Sprawdź, ile kosztuje taka „uprzejmość” drogowa.

W kodeksie ruchu drogowego nie znajdziemy zapisu, który zabraniałby informowania innych o kontroli. Jednak świateł drogowych można użyć tylko w określonej sytuacji. Z tego powodu, policjant widząc auto migające „długimi”, sięgnie po bloczek mandatowy i wręczy grzywnę za ostrzeganie o kontroli.

Ostrzeganie o kontroli – policjant nie lubi mrugania

Teoretycznie ryzyko wpadki nie jest zbyt duże. Mundurowi, których minęliśmy, już nie widzą, co robimy. Nie ma jednak pewności, czy nie jest to kontrola kaskadowa, czyli może czekać kolejny patrol. Może się też zdarzyć (patrz zdjęcie), że ostrzeganym jest kierowca nieoznakowanego radiowozu z wideorejestratorem.

Bez względu na to, w jaki sposób wpadniemy, przed mandatem raczej nie uda się uciec. Policjanci nie lubią, kiedy inni kierowcy psują im polowanie na piratów drogowych. Ich zdaniem nie jest to zbyt odpowiedzialne zachowanie. Migający nie wie przecież, komu pozwala uniknąć kontroli – może to być pijany kierowca lub osoba w poszukiwanym aucie.

Ostrzeganie o kontroli – jaki mandat?

Tak jak w kodeksie ruchu drogowego nie znajdziemy zakazu ostrzegania o kontroli, tak w taryfikatorze również nie ma kary za to, ale tylko pozornie. Mundurowi sięgają po pozycję „korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami”. Warto pamiętać, że nieprawidłowe używanie świateł drogowych to oślepianie innych lub też ich nadużywanie – czyli „mruganie" w dzień. Za takie wykroczenie kierowcy grozi 200 zł i 4 punkty karne.

CZYTAJ TEŻ: Czy policjant może zapytać kierowcę o zarobki?

Możesz ostrzegać legalnie

I tu dochodzimy do pewnego paradoksu. O ile policjanci nie lubią, gdy informujemy się wzajemnie o ich obecności na drodze światłami, to już nie przeszkadza im, jeśli do tego celu używamy aplikacji tzw. ostrzegaczy. Co więcej, Komenda Główna Policji współpracuje z twórcami aplikacji Yanosik, czyli popularnym u nas ostrzegaczem np. o kontrolach drogowych. Na stronie policji można przeczytać: „Biuro Ruchu Drogowego KGP wspólnie z operatorem komunikatora Yanosik przygotowało pilotażową akcję informacyjno-edukacyjną pn. „Zwolnij – niebezpieczny punkt”, której celem jest ostrzeganie kierowców przed szczególnie niebezpiecznymi miejscami na drodze. Akcja potrwa od 6 maja do końca wakacji 2024 r.”.