Pechowy złodziej ukradł samochód policjanta

8 stycznia na terenie gminy Biała Podlaska doszło do kradzieży. 49-latek wykorzystał fakt, że na jednej z posesji stał Volkswagen z uruchomionym silnikiem i odjechał autem. Nie przewidział jednak jednego.
Zuchwała kradzież
„Okazja czyni złodzieja” – to powiedzenie idealnie pasuje do zdarzenia, jakie miało miejsce 8 stycznia na terenie gminy Biała Podlaska. 49-letni mężczyzna „połasił” się za samochód marki Volkswagen, który stał na nieogrodzonej posesji. Auto miało uruchomiony silnik, co zapewne ułatwiło złodziejowi podjęcie decyzji o kradzieży. (ZOBACZ też: Kradzież na Nokię 3310: kilka sekund i samochodu nie ma).
Okazało się, że właścicielem pojazdu jest policjant stołecznej drogówki. Funkcjonariusz najpierw sam postanowił sprawdzić okolicę, jednak gdy jego poszukiwania nie przyniosły oczekiwanego efektu, zgłosił sprawę mundurowym.
Podczas rozmowy z dyżurnym zauważył jadący w stronę krajowej „dwójki” samochód. Gdy upewnił się, że jest to należące do niego auto, ruszył za nim drugim samochodem zatrzymując je. Ujął też złodzieja do czasu przyjazdu patrolu.
Może trafić do więzienia
49-latek wpadł na gorącym uczynku. Teraz grozi mu kara nawet na 5 lat pozbawienia wolności .
Dodatkowo w trakcie prowadzonych czynności policjanci zajmujący się sprawą ustalili, że chwilę przed zdarzeniem mężczyzna przyjechał w rejon znajdującego się nieopodal sklepu rowerem. Został on zabezpieczony. Policjanci sprawdzą czy 49-latek jest właścicielem jednośladu.