Pieszy spowodował wypadek na S11. Kto zapłaci za rozbite auta?

Pieszy, który próbował przejść przez trasę szybkiego ruchu koło Poznania, doprowadził do kolizji czterech pojazdów. Sprawdź, co to oznacza dla sprawcy oraz właścicieli uszkodzonych samochodów.
We wtorek, 12 listopada 2024 roku, przed godziną 7:00 na drodze ekspresowej S11 w kierunku Poznania doszło do groźnego wypadku. Kierowcy musieli gwałtownie hamować, gdy na jezdni niespodziewanie pojawił się mężczyzna, który próbował przejść przez trasę szybkiego ruchu. Pieszy, jako sprawca kolizji odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
Pieszy jako sprawca – na początku mandat
Według policji w kolizji uczestniczyły cztery samochody osobowe. Jedno z aut dachowało, a jego kierowca, choć zdołał sam opuścić pojazd, trafił ostatecznie do szpitala. Na szczęście obrażenie okazały się niezbyt poważne. Po dwóch godzinach od zdarzenia udało się przywrócić ruch na drodze. Policja zatrzymała mężczyznę, który nie powinien znajdować się na trasie szybkiego ruchu. Był trzeźwy, ale i tak grozi mu mandat do 5000 zł za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. To jednak nie koniec jego kłopotów finansowych.
Pieszy jako sprawca – problem z OC
Jeśli sprawcą nie jest kierowca, poszkodowani mogą mieć trudności w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych. Dlaczego? Piesi, podobnie jak rowerzyści, nie są zobowiązani do posiadania OC. Zwykle go nie mają, co oznacza, że sami odpowiadają za wyrządzone szkody. Problem pojawia się, gdy koszty przewyższają ich możliwości finansowe. Może się okazać, że nawet z prawomocnym nakazem zapłaty od sądu poszkodowani nie odzyskają pieniędzy.
Warto pamiętać, że niektóre osoby posiadają OC w ramach ubezpieczenia mieszkania. Ochrona taka obejmuje nie tylko szkody wyrządzone w nieruchomości, ale także te na drodze. W takim przypadku odpowiedzialność za szkody przejmuje na siebie ubezpieczyciel. Procedura jest identyczna, jak w przypadku „klasycznej" stłuczki.
Odszkodowanie, gdy sprawca zniknie
Zdarza się, że sprawca zdarzenia oddala się z miejsca wypadku, co komplikuje możliwość uzyskania odszkodowania. Co prawda można zwrócić się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), jednak tylko w określonych sytuacjach. UFG wypłaca odszkodowania jedynie za szkody osobowe wyrządzone przez nieznanych kierowców, a w przypadku szkód materialnych (np. uszkodzony pojazd) – tylko pod warunkiem, że w wypadku doszło do obrażeń ciała uczestników, a ich stan zdrowia wymagał ponad 14 dni leczenia. Fundusz nie wypłaca odszkodowań za kolizje spowodowane przez nieustalonych sprawców, w których nikt nie odniósł obrażeń.