Pomyliła samochód z łóżkiem. Spała za kierownicą Tesli na ekspresówce

Na youtubowym kanale Stop Cham pojawiło się niecodzienne nagranie z polskiej drogi. Widać na nim Teslę Model 3 jadącą po drodze ekspresowej S5. Za jej kierownicą znajduje się kobieta, która postanowiła uciąć sobie drzemkę.
Śpiąca królewna z autopilotem
Film został nagrany na trasie S5, a dokładniej na odcinku Wrocław-Poznań. Poniekąd wydarzyło się to przypadkowo. Autor nagrania postanowił zarejestrować ten samochód, ponieważ biała Tesla Model 3 uporczywie trzymała się lewego pasa. Auto jechało ze stałą prędkością ok. 120 km/h.
Jak wynika z opisu pod wideo, samochód jedynie hamował, jeśli przed nim znalazły się jakieś przeszkody. Przyspieszał natomiast do ustalonej wcześniej prędkości, gdy droga była wolna. (ZOBACZ też: Tesla Model 3: ile przeciętnych pensji kosztuje w Polsce i na świecie? Zestawienie).
Artykuł 16. polskiego prawa o ruchu drogowym jasno określa, że kierujący pojazdem musi przestrzegać ruchu prawostronnego oraz jeździć możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Na drodze dwujezdniowej kierowca powinien poruszać się po prawej jezdni, o ile nie jest ona przeznaczona do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze. (ZOBACZ też: Instrukcja obsługi autostrady. To nie takie proste!).
W pewnym momencie, gdy auto, z którego pasażer nagrywał całe zdarzenie, minęło elektryka, okazało się, że kierująca nim kobieta... ucięła sobie drzemkę.
„Nie reagowała na żadne sygnały. Wiele samochodów przede mną i za mną wyprzedzało ją prawym pasem. Auto sobie hamowało, jak ktoś podjechał z przodu. Ruszało do 120 km/h, jak tylko robiła się wolna droga" – czytamy w opisie do filmu.
To wciąż zakazane
„Bohaterka” tego nagrania spała za kierownicą zamiast kontrolować autolpilota. Choć współczesne samochody nie tylko są w stanie same podążać po wyznaczonym pasie ruchu czy utrzymywać bezpieczną odległość do poprzedzającego auta, wymagają jednak stałej kontroli ze strony prowadzącego.
W Europie, ze względu na prawne uwarunkowania pełne funkcjonowanie autopilota jest zakazane.
Odpowiedź policji
PAP zapytała rzecznika prasowego wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzeja Borowiaka o tę sprawę.
Próbowaliśmy zapoznać się z nagraniem, ale w tle nie ma żadnych charakterystycznych widoków, więc nawet nie wiemy, o jakim odcinku S5 mówimy. Nie wiemy nawet, czy jest to nasz teren. Zasadniczo nie mamy jednak żadnego zgłoszenia w tej sprawie – wskazał Borowiak.