21 września 2023

Samochód doszczętnie zniszczony, kierowca wyszedł bez szwanku

Samochód został całkowicie zniszczony. Fot. Policja Śląska
Samochód został całkowicie zniszczony. Fot. Policja Śląska

36-letni kierowca może mówić o ogromnym szczęściu. Jadąc drogą krajową nr 81 w Orzeszu (woj. śląskie), wbił się w stojącą na drodze ciężarówkę. Jego auto zostało doszczętnie zniszczone, ale on wyszedł bez szwanku.

Wbił się w ciężarówkę

Takie wydarzenia można wręcz postrzegać w kategoriach cudu. Do niezwykle niebezpiecznego wypadku doszło 20 września około godziny 15:00 na drodze krajowej nr 81 (tzw. odcinek „wiślanki").

Kierujący Citroenem, jadąc w kierunku Katowic, chciał wykonać nieprawidłowy manewr zmiany pasa ruchu. W wyniku tego uderzył w tył stojącej na jezdni ciężarówki, która była prawidłowo oznaczona trójkątem ostrzegawczym. (ZOBACZ też: Auto wzbiło się w powietrze. Niebezpieczny wypadek na S8. WIDEO).

Miał szczęście

To, jak wygląda samochód po tym zdarzeniu, przeraża… bowiem Citroen został niemal doszczętnie zniszczony. Taki widok pobudza wyobraźnię, bo od ogromnej tragedii było o krok. Jak się jednak okazało 36-latek samodzielnie opuścił pojazd i nic mu się nie stało. „Kierowca może mówić o niesamowitym szczęściu" podkreślają policjanci. Mężczyzna był trzeźwy. Mundurowi ukarali go mandatem karnym.

Policja podkreśla, że ten wypadek jest najlepszym przykładem na to, że podczas codziennych podróży skupienie kierowców oraz zdolność przewidywania i zachowanie ostrożności to bardzo ważne elementy, które istotnie wpływają na poziom bezpieczeństwa ruchu.