Fotoradary wrócą do straży miejskich. Będą kontrolować nie tylko prędkość

Samorządowe fotoradary pojawią się jedynie w 16 miastach wojewódzkich. Co istotne, w odróżnieniu od urządzeń używanych przez Inspekcję Transportu Drogowego, będą mogły rejestrować nie tylko przekroczenie prędkości czy przejazd na czerwonym świetle.
Wszystko wskazuje na to, że po latach przerwy fotoradary znowu trafią do samorządów. Przypomnijmy, że strażnicy miejscy stracili prawo do używania „fotopułapek” w 2016 roku z powodu licznych nadużyć. Gminy często traktowały urządzenia jako źródło dodatkowych dochodów (tzw. podatek fotoradarowy) zamiast narzędzia poprawy bezpieczeństwa na drogach. Nowe samorządowe fotoradary będą teraz podlegać ścisłej kontroli.
Samorządowe fotoradary – gminy chcą dyscyplinować kierowców
Obecnie fotoradary i kamery odcinkowego pomiaru prędkości znajdują się wyłącznie w gestii Inspekcji Transportu Drogowego (ITD). Samorządy jednak również chcą korzystać z tego sprzętu, argumentując, że znacznie poprawi to bezpieczeństwo i wspomoże działania inspekcji.
Mimo początkowego sprzeciwu resortów odpowiedzialnych za administrację oraz infrastrukturę, pomysł powraca. Według założeń nowych przepisów, samorządy w 16 miastach wojewódzkich dostaną możliwość instalacji i obsługi kamer oraz fotoradarów. Nakładane grzywny mają trafiać do budżetu gmin. Zyski będzie można przeznaczać na poprawę bezpieczeństwa oraz zakup nowego sprzętu do dyscyplinowania kierowców. Aby jednak samorządy nie nadużywały tych możliwości, będą limity liczby urządzeń.
Uwaga! W województwach kujawsko-pomorskim i lubuskim, gdzie funkcjonują po dwie stolice, fotoradary trafią tylko do jednego z tych miast – tam, gdzie będzie największa potrzeba ze względu na liczbę zdarzeń drogowych.
Samorządowe fotoradary – kary za buspas i SCT
Mimo licznych ograniczeń gminy, które zdecydują się na montaż sprzętu, dostaną dodatkowe uprawnienia. O ile sprzęt używany przez ITD w ramach Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) może być wykorzystywany do karania kierowców za przekroczenie prędkości oraz ignorowanie czerwonego światła, samorządy dostaną szersze uprawnienia. Ich urządzenia będą mogły również rejestrować nieuprawnioną jazdę po buspasach i nielegalny wjazd do strefy czystego transportu (SCT). Co ciekawe, takich przywilejów CANARD nie otrzyma.
Pilotaż programu „fotoradary dla gmin”
Sprzęt do kontroli kierowców miałby trafić w ręce straży miejskich jedynie w ramach pilotażu, który ma potrwać 5 lat. Nie wyklucza się jednak, że w trakcie jego trwania kolejne miejscowości – także te mniejsze – otrzymają prawo do używania fotoradarów. Na razie są to jedynie propozycje Ministerstwa Infrastruktury, które mogą jeszcze ulec zmianie po konsultacjach z samorządowcami. Ci domagają się skrócenia okresu próby do 2 lat oraz uprawnień do stosowania sprzętu przez każdą gminę.
Na horyzoncie „ustawa fotoradarowa”
Według założeń samorządowe fotoradary będą mogły być stosowane od początku 2027 r. Zanim to jednak nastąpi, musi zacząć obowiązywać tzw. ustawa fotoradarowa, która usprawni proces karania na podstawie urządzeń do automatycznej rejestracji wykroczeń.
Resort infrastruktury planuje wprowadzenie zasady, że to właściciel pojazdu będzie musiał udowodnić, że to nie on prowadził samochód – w przeciwnym razie narazi się na karę w wysokości 6 tys. zł. Dodatkowo, aby poprawić ściągalność mandatów, jeśli grzywna nie zostanie opłacona w ciągu czterech miesięcy, pojazd trafi na czarną listę. W przypadku kontroli drogowej kierowca będzie musiał zapłacić mandat natychmiast – w przeciwnym razie policja zatrzyma dowód rejestracyjny. W przypadku pojazdów zarejestrowanych za granicą, auto po sfotografowaniu natychmiast trafi na czarną listę sprawdzaną np. na granicy. Jeśli kierowca nie opłaci grzywny, jego pojazd zostanie skierowany na parking depozytowy.