5 kwietnia 2024

Hulajnoga elektryczna z siedziskiem – lepiej nie wsiadaj

Siodełko w hulajnodze elektrycznej siedzenie
Zdjęcie: GettyImages.

Za jazdę niedopuszczonym do ruchu pojazdem, bez wymaganych uprawnień i po chodniku, zapłacisz nawet 6000 zł mandatu. Dodatkowo dostaniesz karę z UFG za brak OC.

Hulajnogi na dobre zadomowiły się w naszym kraju. Z takich jednośladów korzystają również kierowcy, traktując je jako uzupełnienie samochodu lub wręcz w pewnych sytuacjach zastępując auto. Warto jednak pamiętać, że hulajnoga ma też swoje wady. Trzeba na niej stać, co nie dla każdego jest wygodne. Z tego powodu, niektórzy użytkownicy montują siodełko w hulajnodze elektrycznej (kosztuje około 200 zł) lub też kupują jednoślad z siedziskiem. Niestety, takie rozwiązanie jest zwykle nielegalne i oznacza kłopoty.

Siodełko w hulajnodze elektrycznej – prawo tego nie przewiduje

W myśl kodeksu drogowego hulajnoga elektryczna to pojazd napędzany prądem, bez pedałów, przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe z prędkością do 20 km/h oraz co kluczowe – bez siedzenia. Przepisy definiują również urządzenie transportu osobistego (UTO), czyli pojazd napędzany elektrycznie, z wyłączeniem hulajnogi elektrycznej, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe. Ustawodawca również zdecydował, że UTO nie może być wyposażone w siedzisko.

To oznacza, że według naszych przepisów, hulajnoga elektryczna z siodełkiem nie spełnia wymogów dla wymienionych typów pojazdów. Jak się okazuje montaż siodełka, powoduje zmianę podstawowych cech użytkowych. Zgodnie z prawem, hulajnoga elektryczna z siodełkiem staje się dwukołowym motorowerem (oznaczenie homologacyjne L1e-B). Ten ma dysponować mocą nie większą niż 4 kW, a jego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h. Oczywiście musi spełniać warunki techniczne, takie jak odpowiednie światło mijania z przodu, czerwone światło pozycyjne z tyłu, światło stopu, dwa niezależne hamulce, lusterko wsteczne, sygnał dźwiękowy czy kierunkowskazy.

Producent powinien również dostarczyć unijne świadectwo homologacji dla takiej „hulajnogi". Jednak nie cieszą się one zbyt wielkim powodzeniem, ze względu na cenę. Większość jednośladów z siodełkiem jest sprzedawana nielegalnie jako zwykła hulajnoga elektryczna. 

Siodełko w hulajnodze elektrycznej – tylko ograniczenia i obowiązki

Zakup hulajnogi z siodełkiem oznacza, że stajemy się właścicielem motoroweru. Jeśli mamy homologację musimy ją zarejestrować, a więc założyć tablicę rejestracyjną, płacić OC i wykonywać okresowe przeglądy techniczne. Pojazdem z siodełkiem bez prawa jazdy mogą kierować jedynie osoby, które ukończyły 18 lat przed 19 stycznia 2013 r. Pozostali muszą legitymować się prawem jazdy, minimum kategorii AM. Tak, jak w przypadku motoroweru, należy poruszać się tylko ulicą, obowiązkowo w kasku.

Jeśli nie mamy homologacji, ponieważ nie dostaliśmy jej podczas zakupu lub też sami przerobiliśmy nasz elektryczny pojazd, to właściwie nie mamy prawa korzystać z hulajnogi na drogach publicznych oraz strefie ruchu i zamieszkania. Ewentualnie można nią jeździć po drodze wewnętrznej, ale tu też jest problem, ponieważ teoretycznie trzeba posiadać OC. 

CZYTAJ TEŻ: Hulajnogi elektryczne – kto, gdzie, kiedy i jak. Poradnik

Kary za jazdę nielegalną hulajnogą

Jazda na niezarejestrowanej hulajnodze z siodełkiem wiąże się z wieloma ryzykami. Na pewno dostaniemy mandat 1500 zł za poruszanie się pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Policjant będzie musiał również wysłać informację do UFG, a więc należy spodziewać się kary ponad 1400 zł za brak ważnej polisy.

Osoby bez prawa jazdy lub te, które ukończyły 18 lat po 19 stycznia 2013 r., zostaną ukarane grzywną minimum 1500 zł za brak uprawnień i otrzymają zakaz prowadzenia pojazdów. Również za jazdę po chodniku można otrzymać 1500 zł mandatu. Natomiast za poruszanie się bez kasku czy korzystanie z drogi dla rowerów grozi po 100 zł mandatu.