Turecka Izera zebrała imponującą liczbę zamówień. To wywołało „efekt Togga”. O co chodzi?

Turecki samochód elektryczny, będący odpowiednikiem polskiej Izery, właśnie zaczął trafiać do swoich właścicieli. Pierwszy egzemplarz otrzymał prezydent Recep Erdogan. Ale pojawienie się tego auta już wywołało efekt domina. A nawet „efekt Togga”. O co chodzi?
Togg tani nie jest – w wersji z pojedynczym silnikiem kosztuje około 1 milion lirów tureckich (ok. 230 000 zł). Auto zostało opracowane od podstaw w Turcji, przez tamtejszych inżynierów. W przeciwieństwie do Izery, która ma bazować na chińskiej platformie, będącą najważniejszych elementem każdego samochodu, Togg opracował własną.
Na dziś dzień najbardziej imponuje liczba zamówień na Togga T10X. Według tureckich mediów prorządowych wyniosła ona 177 467, i to w wyjątkowo krótkim czasie.
Togg T10X jest oferowany z dwoma rodzajami baterii do wyboru. Mniejsza ma pojemność 52,4 kWh, a większa – 88,5 kWh. W efekcie zasięg auta na jednym ładowaniu ma wynieść, odpowiednio, 300 i 500 km.
Efekt Togga: rosnące liczba elektryków i stacji ładowania
W tym roku Turcy planują dostarczyć 20 tys. sztuk Togga T10X, co oznacza, że na gwałt potrzeba stacji ładowania. Obecnie jest ich około 6,5 tys, ale do końca roku ta liczba ma wzrosnąć aż do 15-20 tys. W latach 2024-2025 powinna wynieść już 50 tys.
„W Turcji będzie coraz większe zapotrzebowanie na stacje ładowania. Obecnie liczba stacji ładowania utworzonych w naszym kraju od 2011 roku osiągnęło 6,5 tys.” – mówi Berkan Bayram, prezes Tureckiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych i Hybrydowych (TEHAD).
„Nasz rynek pojazdów elektrycznych liczy obecnie około 17 tysięcy. Dlatego trzeba zwiększyć liczbę ładowarek do takiej, która będzie odpowiadać wzrostowi zainteresowania elektrykami. Oznacza to, że firmy zajmujące się stacjami ładowania muszą wziąć się ostro do roboty” – dodaje Bayram.
Sprzedaż samochodów elektrycznych, która w 2019 roku w Turcji wyniosła 800 sztuk, w ubiegłym roku wzrosła do 8,4 tys. Dzięki dostawie 20 tysięcy egzemplarzy Togga T10X, oczekuje się, że do końca roku osiągnie poziom około 40 tysięcy sztuk.
Efekt Togga: 122 firmy zbudują stacje ładowania
„W związku z tym musimy rozbudować sieć ładowarek, aby uniknąć zatorów podczas ładowania. Liczba firm uzyskujących licencje w zakresie stacji ładowania rośnie z dnia na dzień. Obecnie mamy 122 firmy, które chcą świadczyć takie usługi” – mówi Bayram.
Najwięcej ładowarek zlokalizowano w Stambule i w jego okolicach (50-60% spośród wszystkich stacji w Turcji). Według Bayrama: „stacje ładowania znajdują się obecnie na wszystkich trasach wakacyjnych i na wszystkich autostradach, w 81 województwach. Stacje te należy urozmaicić i rozbudować”.