Używane BMW Z4 (E85/86): z jak… zabawa! Opinie, ceny, usterki
Fajny roadster w dobrej cenie? Poza wyborem najoczywistszym z oczywistych (Mazda MX-5) wielkiego pola do manewru nie ma. Ale wtedy wjeżdża on. W tym wypadku cały na czarno – BMW Z4. Pierwsza generacja (E85/86) z lat 2002-08 wciąż dobrze wygląda i świetnie jeździ, a przy tym – jak na leciwe BMW – Z4 przeważnie nie jest wybitnie drogie w utrzymaniu. No ale zupełnie bezawaryjne – też nie.
Na początek ważne zastrzeżenie – tak żebyśmy się dobrze zrozumieli z tą dobrą ceną. Otóż roadster (2002-08; ozn. E85) z kierownicą po lewej stronie (sporo jest "anglików") to zazwyczaj zakres od ok. 25 do nawet 70-80 tys. zł za egzemplarze z końca produkcji. Jak na typowego fun-cara – całkiem nieźle. Z kolei za wprowadzone w 2006 r. BMW Z4 coupé (E86) trzeba wyłożyć nawet 60-100 tys. zł. Czyli sporo więcej.
Swoje robi w tym wypadku na pewno dużo niższa liczba wyprodukowanych egzemplarzy E86 (niecałe 20 tys.!). Natomiast wersje M (3.2/343 KM; napęd z M3 E46) to już zupełnie inna liga cenowa i nimi tu mocno zajmować się nie będziemy.
W każdym razie fakty są takie: BMW Z4 roadster – zwłaszcza z pierwszych lat produkcji – jest nie do przebicia jeśli chodzi o relację ceny do wieku i frajdy z jazdy. Po prostu.
Do 50 tys. zł bez większego problemu da się kupić sensowny egzemplarz z silnikiem R6 pod maską. No i jeszcze jedno – nie chcę brzmieć jak boomer, ale takich aut dziś już nie ma. I już nie będzie.
BMW Z4: prawie wyłącznie silniki R6. Lubimy to
Następca popularnego Z3 światło dzienne ujrzał po raz pierwszy na salonie w Paryżu w 2002 r. Sprzedaż w USA (tam Z4 było produkowane!) ruszyła jeszcze jesienią tego samego roku, natomiast w Europie do salonów Z4 wjechało na wiosnę 2003 r.
W stosunku do Z3 mamy tu kilka kluczowych zmian – Z4 jest więc przede wszystkim sporo większe, trochę cięższe, bardziej komfortowe i w zasadzie nie korzysta już z silników czterocylindrowych.
W zasadzie, bo był dokładnie jeden (2.0/150 KM; N46 – patrz też niżej). Prowadzenie? Już uspokajam. Mimo większych i cięższych jednostek napędowych nadal mamy (prawie) idealny rozkład mas między przednią a tylną osią (51:49).
Ciekawostka: Z4 to też jeden z pierwszych modeli BMW, w którym postawiono całkowicie na elektryczne wspomaganie układu kierowniczego. Z3 dostało jeszcze, co jasne, klasyczne wspomaganie hydrauliczne. I akurat to można uznać za pewną wadę, bo zwłaszcza wczesne próby BMW z elektrycznym wspomaganiem nie były jakoś wybitnie porywające. Jeśli chodzi o tzw. feeling i informację zwrotną.
BMW Z4: polski wątek też się znajdzie!
Design? Wbrew pozorom, pod Z4 nie podpisał się wcale Chris Bangle – model E85 został zaprojektowany przez Duńczyka Andersa Warminga. Coupé (E86) narysował za to pochodzący z Polski Tomasz Sycha, później – Thomas Sycha i szef designu w MINI.
Ogólnie to właśnie jemu przypisuje się w głównej mierze ten projekt, mimo iż palce mogli w nim maczać też inni, w tym – właśnie Bangle. W każdym razie obie odmiany mimo upływu lat wyglądają fenomenalnie, a coupé już dziś w zasadzie jest klasykiem. Na dodatek takim, który będzie już tylko drożał – wyprodukowano zaledwie niecałe 20 tys. sztuk (roadstera – ok. 180 tys.).
Jeśli chodzi o zawieszenie, to z przodu mamy kolumny MacPhersona, natomiast tylna oś to konstrukcja wielowahaczowa. Miękki dach sterowany jest elektrycznie (także z pilota), mamy mamy tu też szklaną i ogrzewaną tylną szybę. To dobra wiadomość o tyle, że "szyby" wykonane z tworzyw sztucznych po latach lubią mocno "zachodzić mgłą" (tracą przejrzystość). Pewne problemy może sprawiać za to sam dach i jego mechanizm – o tym jednak dalej.
Z4 (E85/86): jaki silnik wybrać?
Jeśli zaś chodzi o silniki, to tu w zasadzie same dobre wiadomości. Ponieważ jest to BMW, to zupełnie bezawaryjnie nie będzie, ale w znakomitej większości mamy tu jednostki sześciocylindrowe. I to akurat (duży) plus.
Na dodatek to tzw. jeszcze stara dobra szkoła (2.2, 2.5 i 3.0 M54, 3.2 S54 oraz 2.5 i 3.0 N52) – tu typowe awarie są dość przewidywalne. I dobrze znane mechanikom. Oraz – pomijając topowe wersje mocy – przeważnie nie aż tak drogie do usunięcia. Mamy tu wyłącznie wtrysk pośredni, i to ta dobra wiadomość. Bo Z4 produkowano w czasach, gdy BMW rozpoczynało już romans z wtryskiem bezpośrednim. A zwłaszcza początkowo nie był to romans zbyt udany.
Silniki z rodziny M54 rozwijają 170 (2.2), 192 (2.5) i 231 KM (3.0). Godne uwagi są w zasadzie wszystkie, z drobnym zastrzeżeniem, że bazowe 2.2 głównie dobrze brzmi, ale nie zapewnia wybitnych osiągów (7,7 s do "setki").
Główny problem to często dość wysokie spalanie oleju. W M54 to zazwyczaj cecha produktu, natomiast czasem pomaga wymiana odmy, czasem – zastosowanie innego ("gęstego") oleju. A czasem – tylko remont. Niemniej, jeśli dany egzemplarz nie pobiera więcej niż 0,5 l/1000 km, to większość mechaników radzi, by "jeździć i obserwować". Lub, po prostu, machnąć ręką.
Inne bolączki silników M54 to m.in.: układ Vanos i jego elektrozawory, zdarzają się wycieki oleju (np. spod pokrywy zaworów), szwankuje zawór DISA (zmienna długość dolotu).
Z kolei w nowszej jednostce N52 (2.5/177 i 218 oraz 3.0/265 KM) typowy problem to głośna praca głowicy (popychacze zaworowe) – z tym jednak zazwyczaj nie ma co walczyć, tylko… zaakceptować. W kilku przypadkach głowice były wymieniane jeszcze na gwarancji.
BMW Z4: uwaga na silniki 2.5 i 3.0 N52. Tu może być drogo
Dziś – ze względu na wiek – musicie liczyć się z różnymi wyciekami (pokrywa zaworów, podstawa filtra, miska olejowa), kłopotami z układem chłodzenia (pompa wody, termostat). Zła wiadomość jest taka, że początkowa seria silników N52 – a taką stosowano w Z4 – miała nieco problemów z zacieraniem się wałków rozrządu, znane są przypadki problemów z pierścieniami i wypalonymi tłokami. Dobra: wiele silników N52 jest już po kluczowych naprawach, natomiast decydując się na ten motor musisz uważnie prześledzić jego historię serwisową. I poprzedniego właściciela, bo jednostki N52 nie lubią zaniedbań serwisowych.
BMW Z4 (E85/86) – sprawdź dane techniczne w katalogu OTOMOTO
Silnik R4 był tylko jeden – to 150-konne 2.0 mocy 150 KM (N46). Opcja średnio polecana – i ze względu na dość mizerne osiągi, i ze względu na pokaźną liczbę usterek. Mamy tu więc często np. wysoki pobór oleju (uszczelniacze zaworowe), usterki układu Valvetronic, problemy z łańcuchowym napędem rozrządu. Tak jak i N52, również N46 lubi gubić płyny, nieobce mu są też problemy z układem chłodzenia.
BMW E85: sprawdź mechanizm dachu. Co się psuje, typowe usterki
Inne typowe bolączki BMW Z4 (E85/86)? Nie ma ich przesadnie wiele, aczkolwiek na pewne kwestie baczenie na pewno musicie mieć. Akurat rdza nie powinna stanowić dużego problemu – Z4 zazwyczaj nie koroduje tak mocno, jak wiele innych BMW z przełomu wieków (E46, E39 etc).
Na pewno musicie za to sprawdzić, czy elektrycznie składany dach działa poprawnie oraz upewnić się, że tylna szyba jest dobrze zamocowana. Zajrzyjcie również do środka, bo odklejać może się już powoli podsufitka.
Ważne: wszystkie otwory odpływowe muszą być drożne. W Z4 to absolutnie kluczowe, ponieważ woda lubi gromadzić się wokół mechanizmu składania dachu. A gdy sytuacja robi się naprawdę zła, to podczas jazdy wyraźnie słychać… chlupotanie wody z tylnej części nadwozia.
Ponadto zdarzają się usterki mikroprzełączników sterujących dachem, nie zawsze poprawnie działają elektryczne szyby. W kokpicie zdarzają się stuki i trzaski, ale nie jest to wielki problem. Albo dajemy głośniej radio, albo otwieramy dach. Albo jedno i drugie.
W miarę możliwości, lepiej unikać też egzemplarzy po większych naprawach blacharskich. Naprawa kabrioletu zawsze niesie ze sobą ryzyko, że pojawi się problem np. z poprawnym działaniem składanego dachu.
Typowy problem to pęknięte tylne sprężyny. Poduszki tylnych amortyzatorów również mają tendencję do (szybkiego) zużywania się, z przodu uwagi wymagają m.in. wahacze i sworznie – swoje robią na pewno częściowo twarde jak kamień opony run-flat. Część elementów jest natomiast współzamienna z "trójką" E46 – i to akurat dobra wiadomość, bo oznacza, że podzespoły są łatwo dostępne i względnie tanie (jak na roadstera, rzecz jasna).
Znalazłeś już samochód, który chcesz poddać inspekcji?
Wklej link do ogłoszenia i zamów inspekcję wymarzonego pojazdu
Wklej link do ogłoszenia
Zamów raport z inspekcji









