Używany Fiat Scudo II: z ziemi francuskiej do Włoch. Ceny, opinie, usterki
Druga generacja dostawczych Eurovanów – obok Fiata Scudo były to też Citroen Jumpy, Peugeot Expert i Toyota ProAce – zdobyła serca klientów dzięki (względnie) trwałym rozwiązaniom i wysokiej praktyczności. No, ale to było już jakiś czas temu, a dziś najstarsze egzemplarze dobijają powoli do pełnoletności. A to – plus zazwyczaj solidne przebiegi i często duże wyeksploatowanie – sprawia, że dziś zakup takiego auta bywa już nieco utrudniony.
Francuzi umieją grać w piłkę, robią dobre wino i sery, na pytanie zadane po angielsku często potrafią odpowiedzieć tylko w swoim języku, ale przede wszystkim – dobrze im idzie (szło?) robienie aut funkcjonalnych i praktycznych. Rodzinne vany? Proszę bardzo: ten popularny niegdyś segment tak naprawdę (współ)tworzyli właśnie Francuzi. Poza Renault Espace na początku lat 90. XX wieku na rynek trafiły też tzw. Eurovany, czyli cztery modele opracowane przez koncern PSA wspólnie z Fiatem (Citroen Evasion, Fiat Ulysse, Peugeot 806, Lancia Zeta).
Znalazłeś już samochód, który chcesz poddać inspekcji?
Wklej link do ogłoszenia i zamów inspekcję wymarzonego pojazdu
Wklej link do ogłoszenia
Zamów raport z inspekcjiW 1996 r. na bazie Eurovana postanowiono też zbudować rodzinę lekkich aut dostawczych – były to Citroen Jumpy, Peugeot Expert oraz Fiat Scudo. Lancia? Tu Włosi chyba uznali, że to jednak byłaby przesada.
Fiat Scudo II: cudowne dziecko dwóch koncernów? W zasadzie to... jednego
My dziś zajmiemy się jednak właśnie włoskim członkiem tej barwnej rodziny. Choć, Bogiem a prawdą, to Scudo jest efektem klasycznego badge engineeringu, a znakomita część techniki pochodziła nie od Fiata, lecz z półek grupy PSA (np. silniki, skrzynie – patrz dalej).
Pierwsza generacja Scudo była produkowana w latach 1996-2006. Potem światło dzienne ujrzał opisywany model drugiej generacji. I tę wersję wytwarzano aż do 2016 r. (z liftingiem w 2012 r.; wtedy dołączyło ProAce), następnie Fiat wprowadził Talento.
Ale wróćmy do Scudo II. Druga generacja tego modelu dostępna była w bardzo różnych konfiguracjach nadwozia – można wybierać spośród wersji krótkiej (L1), długiej (L2), wysokiej (H2), a także blaszaka, brygadówki czy wariantów przeznaczonych do indywidualnej zabudowy.
Można było kupić odmianę typowo osobową, ale dostępne były także modele dostawcze przystosowane do przewozu pasażerów. Różnią się one m.in. innym typem tylnych foteli, brakiem nawiewów oraz zastosowaniem sklejki na bokach zamiast plastikowych paneli.
Scudo II: jaki bagażnik? Silniki i skrzynie z półek PSA
Krótsza wersja (L1) mierzyła 4,81 m i miała rozstaw osi na poziomie 3000 mm. Dłuższa (L2) miała 5,14 m długości i dysponowała rozstawem osi na poziomie 3120 mm. Wysokość? W furgonie to od 1,88 do 2,29 m. Przestrzeń ładunkowa – od 5000 do 7000 l, a masa własna Scudo w wersji furgon wynosiła od 1736 do 1834 kg.
Wersję typowo osobową oferowano w tych samych wersjach długości co furgona (czyli L1 – 4,81 i L2 – 5,14 m), co siłą rzeczy oznaczało identyczne rozstawy osi. Osobówka była jednak nieco niższa od furgona, bo mierzyła maksymalnie 1,98 m.
Bagażnik? To temat nieco skomplikowany. Według dostępnych danych auto z naszych zdjęć powinno oferować ponad 300 litrów przestrzeni. Tymczasem wariant długi może pomieścić niemal 800 l – oczywiście przy komplecie pasażerów.
Fiat Scudo II napędzany był wyłącznie czterocylindrowymi silnikami – kupujący do wyboru mieli jednego benzyniaka (2.0 16V – świetna jednostka rodziny EW10; niestety rzadko występuje w ogłoszeniach) oraz dwa diesle w różnych wersjach mocy: 1.6/90, 2.0/120-163 KM. Brzmi znajomo? Trochę tak, bo to znane i lubiane francuskie jednostki HDi rodzin DV6 (1.6) i DW10 (2.0), w Fiacie oznaczone jednak jako Multijet. Uwaga: 2.0 o mocy 128 KM to motor DW10 nowszej generacji (RH02).
Napęd trafiał wyłącznie na przednie koła, natomiast do jego przeniesienia używano tylko skrzyń ręcznych. I tak, modele z silnikami 2.0 16V oraz 1.6 M-jet wyposażono w przekładnię 5-biegową, natomiast warianty 2.0 M-jet otrzymały 6-biegową skrzynię manualną. W internecie można natknąć się na informację, że wybrane silniki łączono też z automatem, ale na ok. 40 aut wystawionych w tej chwili w serwisie OTOMOTO takiej przekładni nie ma żaden egzemplarz.
Fiat Scudo II: świetnie rozplanowane wnętrze
No i to tyle jeśli chodzi o technikalia, bo znaczcie ciekawsze jest to, co wersja osobowa oferuje w środku. Do wyboru były zarówno odmiany 8-, jak i 9-miejscowe.
Co więcej Scudo II posiada jedno z naszych ulubionych wnętrz w tej klasie aut z tamtych lat. Przykłady? Proszę bardzo. Każdy centymetr przestrzeni został tu dobrze wykorzystany, a przy tym kabina naszego egzemplarza ze zdjęć prezentuje się interesująco – dwukolorowa, wykonana z przyzwoitej jakości tworzyw. Jeśli chodzi o dzisiejsze standardy, to nie jest zbyt nowoczesna, ale jak na projekt sprzed 20 lat – szacunek!
Ekran komputera pokładowego i radia umieszczono centralnie, blisko szyby, co ułatwia jego odczyt. Sterowanie komputerem odbywa się za pomocą jednej manetki, a radiem – z drugiej manetki lub z panelu na konsoli centralnej. Mamy tu też trzystrefową klimatyzację – w pierwszym rzędzie automatyczną, umieszczoną dość nisko. Kierowca może jedynie włączyć lub wyłączyć trzecią strefę, ale nie ma możliwości jej regulacji.
Lewarek skrzyni biegów został umieszczony wysoko, tuż przy kierowcy – co jest zrozumiałe w wersjach z trzema miejscami w pierwszym rzędzie. Podobnie z dźwignią hamulca ręcznego, którą umieszczono nietypowo – po lewej stronie, przy drzwiach!
Ale to dopiero początek. Możemy wyjąć część foteli lub wszystkie, a wtedy przestrzeń staje się tak ogromna, że można ją mierzyć w… boiskach piłkarskich. A mówiąc bardziej praktycznie – w europaletach. Miejsca jest naprawdę mnóstwo – bez problemu zmieścimy lodówkę, szafę, a nawet niewielki motocykl. W testowanej wersji mamy tylną klapę, ale dostępne były również modele z klasycznymi drzwiami skrzydłowymi.
Co się psuje w Fiacie Scudo II?
Awaryjność Scudo II zależy głównie od tego, w jakim stanie jest dany egzemplarz i jak był eksploatowany. Brzmi banalnie, ale chodzi o to, by nie kierować się wyłącznie wskazaniem licznika – w części aut może być on ciężki do zweryfikowania. Wiele egzemplarzy ma też wysokie przebiegi (i nie zawsze… prawdziwe; bo często realnie są one jeszcze wyższe), natomiast kluczowy jest rzetelny serwis i dbanie o interwały olejowe.
A zatem – co się psuje? Do najtrwalszych nie należy zawieszenie – szybkiemu zużyciu ulegają elementy przedniej osi (np. łączniki stabilizatora, ale to sprawy akurat groszowe). W tylnej belce ingerencji mogą wymagać łożyska/tuleje. No i w „naszym” egzemplarzu można już dostrzec pierwsze symptomy obu tych usterek. Rdza? Dramatu nie ma, choć wiele zależy też od tego, jak i gdzie dany egzemplarz był eksploatowany. Na pewno warto obejrzeć podwozie i progi.
Scudo II: jaki silnik wybrać?
Natomiast diesle 1.6 i 2.0 Multijet (czyli HDi) uchodzą za dość udane. Tani w eksploatacji (ale bardzo ospały) jest zwłaszcza wariant 1.6 – tu na pokładzie nie ma ani koła dwumasowego, a często – także filtra sadzy. W 2.0 problemy mogą sprawiać wtryskiwacze (uwaga – piezoelektryczne są drogie!) oraz napęd pompy common rail. Uwaga: akurat tej usterki nie ignoruj, bo z czasem może ona doprowadzić nawet do… zerwania paska rozrządu.
Żywotność mokrego filtra FAP przeważnie wynosi ok. 200-250 tys. km, a wymiana może pochłonąć nawet kilka tysięcy złotych. Inna sprawa, że w części egzemplarzy ktoś już zdążył wcześniej zrobić z filtrem „porządek” – auto nie spełnia norm, ale i nie drenuje kieszeni właściciela.
Powtarzają się także niedomagania związane z układem recyrkulacji spalin (EGR). Znane są przypadki awarii skrzyń biegów (m.in. łożyska) i zapieczone tylne hamulce.
Fiat Scudo II: ceny i sytuacja rynkowa. Uwaga na elektrykę i elektronikę
Problemy z elektroniką to też nie jest w tym modelu nic niespotykanego, ani wyjątkowego. Wyświetlacz i radio potrafią działać losowo – raz wszystko funkcjonuje poprawnie, innym razem nagle odmawia współpracy. Podobnie bywa ze sterowaniem automatycznej klimatyzacji, które potrafi się zbuntować. Sama klimatyzacja również bywa zawodna, a najczęstszą przyczyną problemów są nieszczelności w układzie.
Obecnie w serwisie OTOMOTO w dziale „osobowe” znajdziecie ok. 40 ogłoszeń sprzedaży Scudo II. Głównie są to odmiany do przewozu osób, ale w tej kategorii zaplątało się i kilka dostawczaków.
Rozrzut cenowy? Spory: od ok. 10 do 43 tys. zł. Wartość danego egzemplarza zazwyczaj bardziej zależy jednak od stanu i deklarowanego przebiegu, niż od samego rocznika. Najdroższe, siłą rzeczy, są jednak dobrze wyposażone poliftingowe.