10 września 2024

Volvo EX30: elektryk, który przeszłości marki mówi NIE! | TEST

Volvo jeszcze jakiś czas temu kojarzyło się ze specyficznymi, statecznymi klientami, dla których największą rozrywką była rozmowa na temat wczorajszych badań u lekarza. Dziś Volvo celuje w dużo młodszą i nowocześniejszą klientelę, a potwierdzeniem tej decyzji jest model EX30.

Od jakiegoś czasu Volvo skutecznie zaczyna się odmładzać. Nadal to dość konserwatywna marka, która nie zmieniła swoich głównych poglądów, ale aktualnie otworzyła się także na nowe cele. Jej najważniejszą dewizą nadal pozostaje komfort i bezpieczeństwo. Jednak teraz to wszystko ma również trafiać do młodszych klientów, którzy poza tymi dwoma aspektami, chcą otrzymać nowoczesne rozwiązania i nietuzinkową stylistykę, która pozwoli im się wyróżnić na tle szaro-szarych miejskich krajobrazów.

SPRAWDŹ OFERTY

Volvo EX30 – nadwozie

Najlepszym tego przykładem jest wygląd, który, choć wcześniej nigdy nie był nudny, to niestety polotu i fantazji miał tyle, co dobrze skrojony smoking. Wszystko się zgadzało, ale nie było jakoś wybitnie oryginalne. EX30 można również traktować jak garnitur, ale taki jaki nosił człowiek zagadka w Batmanie.

Z jednej strony jest bardzo elegancko, ale z drugiej sporo się tutaj dzieje. I właśnie dlatego zacznę od tylnej części nadwozia, która moim zdaniem jest najciekawsza. Zastosowano tu podzielone lampy, które nawiązują do języka stylistycznego marki, ale ich interpretacja jest już kompletnie inna, bo mamy tutaj do czynienia ze światłami w nowoczesnym stylu. Zostając w tej części auta, aby uzyskać jak najlepszy efekt wizualny, należy omijać ciemne kolory nadwozia.

Wszystko dlatego, że decydując się przykładowo na czarny lakier, wszelkie akcenty stylistyczne, jak chociażby czarna listwa łączącą lampy, po prostu znikną. A te zabiegi niewątpliwie odciążają tył, niwelując efekt jednolitej przestrzeni na klapie bagażnika. Pozostając w temacie kolorów, warto zaznaczyć, że do palety EX30 trafił nowy jasny odcień niebieskiego (Cloud Blue) oraz jaskrawy, żółto-zielony lakier Moss Yellow.

Patrząc z boku na EX30 bez problemu można zauważyć, z jakim samochodem mamy do czynienia. Choć jest tu sporo załamań, dodatków i innych zabiegów, to charakterystyczna linia nadal komunikuje, że jest to model z gamy szwedzkiego producenta.

Ważniejsze w tym samochodzie są jednak jego wymiary, bo ten niewielki SUV, zbudowany na nowej platformie SEA, ma 155 cm wysokości, 184 cm szerokości i raptem 423 cm długości. To sprawia, że jest najkrótszym Volvo od czasów modelu C30.

Z przodu dominują reflektory ze światłami do jazdy dziennej w kształcie położonego młota Thora. Dlaczego dominują? Bo patrząc na front tego samochodu, nie dzieje się wiele. Nie ma tu atrapy chłodnicy, nie ma wlotów powietrza. Jest minimalistycznie i właśnie ten minimalizm zdradza, z jakim autem mamy do czynienia, bo oczywiście EX30 to samochód elektryczny.

Dwa bagażniki to standard. Ale niestety dość niski

Volvo EX30, jak większość elektryków, oferuje dwa bagażniki. Ten z przodu raczej nie będzie prymusem, bo ma zaledwie 7 litrów pojemności, więc można tam schować głównie kable. Ten z tyłu też nie jest wybitny, bo oferuje raptem 318 litrów przestrzeni. No cóż, krótkie nadwozie zobowiązuje, ale na obronę powiem, że po złożeniu oparcia kanapy przestrzeń zwiększa się do 904 litrów.

Volvo XC30 – wnętrze

Volvo w swoich samochodach na prąd postanowiło zrezygnować z tapicerek ze skór zwierzęcych. Można za to poszaleć z tapicerkami tekstylnymi. W testowym egzemplarzu mamy tapicerkę o nazwie Breeze, jest jeszcze Pine mająca kolor ciemnej zieleni oraz Indigo o barwie i fakturze jeansu. Tapicerki to jednak dopiero początek góry lodowej zwanej fakturami i materiałami.

Otóż patrząc na to jak bardzo projektanci poszaleli we wnętrzu, ocieramy się o ryzyko skrajnych emocji. Z jednej strony kabina wygląda ciekawie i nowocześnie. Z drugiej faktury i materiały zastosowane w środku sprawiają wrażenie jakby zostały żywcem przeniesione w czasie z lat 90-tych. Czy jest to ładne, należy ocenić samemu. Czy jest to ciekawe? Bez dwóch zdań.

Tylna część EX30 ma jedną ogólną zaletę i jedną wadę. Z jednej strony jest tam wystarczająco miejsca dla osoby o wzroście 183 cm. Z drugiej pozycja na kanapie jest bardzo przeciętna. Słabe podparcie pod udami i ostry kąt w kolanach spowodowany wysoko poprowadzoną podłogą sprawiają, że dłuższa podróż tym samochodem może być uciążliwa.

System, który wymaga, a później krzyczy

Jednak największym minusem tego samochodu jest jego system multimedialny i ogólna obsługa. Z racji tego, że Szwedzi postanowili usunąć wszelkie dodatkowe ekrany i przyciski, zastępując je jednym centralnym tabletem, obsługa Volvo EX30 wymaga zawsze skupienia się na pionowym „telewizorze” na środku.

To za jego pomocą obsługuje się nie tylko multimedia, ale także odczytuje dane dotyczące jazdy, takie jak prędkość, zasięg, zużycie energii itp. Problem jednak w tym, że kiedy podczas jazdy kierowca chce sprawdzić, z jaką prędkością się porusza, samochód za każdym razem zwraca uwagę, że prowadzący odrywa wzrok od drogi. To kompletnie bez sensu.

Użytkując i poznając ten system można mieć wrażenie, że Volvo mocno inspirowało się Teslą. Jednak w przeciwieństwie do amerykańskiego producenta, tutaj ktoś przekombinował. Niestety obsługa jest mocno skomplikowana. Wszelkie informacje lub najprostsze funkcje zostały bezpodstawnie pochowane w głębokich zakamarkach systemu. Przykładem może być informacja o zużyciu energii. Dotarcie do niej wymaga sporego zaangażowania. Warto jednak podkreślić i pochwalić, że w system EX30 oparty jest na Google, więc nie trzeba podłączać telefonu, aby mieć dostęp do asystenta lub Google Maps.

Volvo EX30 – silniki

Volvo EX30 dostępne jest w trzech wariantach napędowych. Z jednym silnikiem i napędem na tylną oś, z jednym silnikiem, napędem na tylną oś i powiększoną baterią oraz z dwoma silnikami, napędem na wszystkie koła i z większą baterią.

Podstawowa odmiana z napędem na tylną oś oferuje moc 272 KM, 343 Nm momentu obrotowego i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,7s. Na pokładzie jest bateria o pojemności 51 kWh, która zapewnia do 441 km zasięgu (WLTP).

Druga propozycja w gamie ma również napęd na tył i ten sam silnik, ale już większą baterię o pojemności 69 kWh. To przekłada się na przyspieszenie do 100 km/h w 5,3 s i deklarowany maksymalny zasięg na poziomie 660 km.

Ostatnia wersja Twin Motor Performance ma już dwa silniki elektryczne, napęd na wszystkie koła, aż 428 KM mocy i 543 Nm momentu obrotowego. Efekt? Pierwsza „setka” pojawia się na liczniku już po 3,6s. Akumulator trakcyjny wersji Twin Motor Performance również ma pojemność 69 kWh, co przekłada się na 590 km zasięgu według WLTP.

Na koniec dodam, że na pokładzie można mieć ładowarkę 11 kW lub 22 kW. W przypadku korzystania ze stacji szybkiego ładowania prądem stałym, maksymalna moc ładowania wynosi 150 kW.

Volvo EX30 – wrażenia z jazdy

Do testu trafiła „środkowa” wersja, czyli auto o mocy 272 KM, z tylnym napędem i większą baterią. Czyli wersja Single Motor Extended Range, która – według deklaracji producenta – oferuje największy zasięg z całej gamy. Jednak realia są takie, że deklaracje producentów są mocno naciągane. Zasięg między 450 a 550 km jest dużo bardziej realny. Choć mowa oczywiście o jeździe w mieście.

Powiedzmy sobie szczerze, elektryki w trasie nie czują się jak ryba w wodzie, a raczej jak ryba na patelni. Trochę się grzeją. Ich naturalnym środowiskiem jest miasto, a w mieście im mniejszy i łatwiejszy w prowadzeniu samochód, tym lepszy. I tutaj EX30 naprawdę ma się czym popisać, bo wybitnie łatwo i lekko się go prowadzi. Powtórzę jeszcze raz „lekko się go prowadzi”. W przypadku ciężkich samochodów elektrycznych to nie jest takie oczywiste. Tymczasem EX30, przy masie 1850 kg, jest naprawdę przyjazne.

Do tego komfort. Volvo zawsze potrafiło tworzyć samochody komfortowe i pomimo tego, że EX30 jest pierwszym modelem zbudowanym na platformie SEA i ma być skierowane do młodszych odbiorców, to projektanci nie zapomnieli z czego słynie marka. Jednym słowem jest komfortowo, cicho i przede wszystkim bezpiecznie.

Volvo EX30 – wyposażenie i ceny

Cennik Volvo EX30 rozpoczyna się kwotą 176 990 zł. Odmiana, którą testujemy, to już wydatek minimum 201 990 zł. Natomiast Twin Motor Performance to jest najdroższe i kosztuje od 229 900 zł. Ten samochód jest również dostępny w ofercie OTOMOTO Lease z atrakcyjnym finansowaniem i niską ratą.

PODSUMOWANIE

Kiedy popatrzymy w całości na ten samochód, to po przyzwyczajeniu się do dziwnych materiałów i mocno absorbującego systemu multimedialnego, EX30 naprawdę może się podobać. Volvo jest zgrabne, nowoczesne, komfortowe i całkiem przyjemne w prowadzeniu. Szukając fajnego elektryka do miasta, ten model może być całkiem ciekawym wyborem. 

PLUSY

  • niezłe prowadzenie
  • system oparty na Google
  • ciekawy wygląd
  • niezła cena
  • wysoka moc

MINUSY

  • skomplikowana obsługa systemu multimedialnego
  • niewygodna kanapa
  • niewielki bagażnik
  • irytujący system monitorowania uwagi kierowcy
Volvo XC30 lewy przód
Volvo EX30 lewy przód
Volvo EX30 bok
Volvo EX30 prawy przód
Volvo EX30 prawy przód
Volvo EX30 przód
Volvo EX30 bok
Volvo EX30 tył
Volvo EX30 detal
Volvo EX30 tył ćwiartka
Volvo EX30 atrapa
Volvo EX30 reflektor
Volvo EX30 tył
Volvo EX30 lampa tył
Volvo EX30 detal
Volvo EX30 wnętrze
Volvo EX30 wnętrze
Volvo EX30 detal
Volvo EX30 ekran
Volvo EX30 detal wnętrza
Volvo EX30 schowek
Volvo EX30 fotel
Volvo EX30 dekor