22 października 2024

Niesprawiedliwy system kasowania punktów karnych – czy będą zmiany?

mandat policjant kumulacja punkty karne kara
Zdjęcie: Lubuska Policja.

Punkty karne przedawniają się po roku, ale pod warunkiem, że kierowca zapłacił mandat. Rzecznik Praw Obywatelskich proponuje poprawkę w przepisach. Niestety, nie każdy skorzysta z nowego prawa.

Nie ulega wątpliwości, że zasady kasowania punktów zachęcają do sprawnego opłacenia mandatu. Powód? Póki tego nie zrobimy, nie zaczyna „bić” zegar odliczający rok do ich skasowania. Problem w tym, że ustawodawca pozwala starać się o rozłożenie grzywny na raty. Jednak zapomniał, że wydłuża to czas przedawnienia punktów. W efekcie osoby, które ociągają się z zapłatą należności, ale również te, które dopełniły formalności i korzystają z rat, są traktowane identycznie.

Zasady kasowania punktów karnych – apel RPO

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) dostaje wnioski od kierowców, którzy ze względu na sytuację materialną występują o rozłożenie mandatu na raty. RPO wskazuje, że są oni w gorszej sytuacji od kierowców ukaranych za takie samo wykroczenie, którzy płacą od razu.

„Takie niekorzystne zróżnicowanie polega na tym, że sprawcom wykroczeń dysponującym pieniędzmi na grzywnę punkty karne są wykreślane z ewidencji po roku od jej zapłaty. W stosunku zaś do sprawców, którym mandat rozłożono na raty, nastąpi to po roku od zapłaty ostatniej raty. Mechanizm, w którym takie osoby pozostają w ewidencji z punktami karnymi, wydaje się niesprawiedliwy” – czytamy we wniosku, który RPO złożył do resortu spraw wewnętrznych.

Rzecznik podkreśla, że osoby gorzej sytuowane, które nie są w stanie uiścić grzywny, wnoszą o ulgę nie po to, by uniknąć dolegliwości finansowej, ale by ją złagodzić. A wnioskując jedynie o rozłożenie na raty, postępują zgodnie z prawem. Tymczasem przepisy są dla nich tak samo dolegliwe, jak w przypadku kierowców, którzy zwyczajnie ignorują obowiązek zapłaty mandatu.

Zasada kasowania punktów – rok od wystawienia mandatu

RPO nie ma zasadniczych wątpliwości co do mechanizmu usunięcia punktów karnych z ewidencji dopiero po uregulowaniu mandatu. Chce jednak korekty. Według propozycji punkty powinny znikać po roku, ale liczone np. od wystawienia mandatu. To jednak nie oznacza, że można będzie nie płacić kar. Wyjątek miałby dotyczyć przypadku, gdy w terminie do zapłaty grzywny został złożony wniosek o płatność ratalną. Jednak dodatkowo – rozpatrzono go pozytywnie. Ma to zapobiegać przypadkom, kiedy kierowcy składaliby podanie, aby odciągnąć moment zapłaty grzywny.

CZYTAJ TEŻ: Jak opłacić zgubiony mandat?

Zasada kasowania punktów – brak konsekwencji

Przy okazji ewentualne zmiany rozwiązałyby jeszcze jeden problem prawny, o którym akurat RPO nie wspomina. Do września 2022 r. obowiązywała zasada, że bieg przedawnienia punktów rozpoczyna się z chwilą ukarania, oczywiście pod warunkiem opłacenia grzywny. To jednak miało pewne wady, o ile kierowcy płacili mandaty, to jednak nie robili tego terminowo.

Obecnie ten okres jest liczony od daty wpłaty należności, mimo że ukarany ma 7 dni na jej zapłatę. Oczywiście, kierowca nie musi czekać tygodnia z wpłatą, ale jednak ma taką ustawową możliwość. To powoduje, że punkty karne, przy prawidłowo uregulowanej grzywnie przedawniają się minimum po 12 miesiącach lub jeden rok i tydzień.