Zasada trzech sekund. Dlaczego jest ważna podczas prowadzenia samochodu?

Duża część wypadków na drogach wynika z zachowania zbyt małej odległości między samochodami. Dlatego warto pamiętać o zasadzie trzech sekund, która nie wymaga wcale wielkiej uwagi kierowców, a znacznie zwiększa jego bezpieczeństwo w czasie podróży.
Jazda na zderzaku to codzienność
Niestety „jazda na zderzaku”, to zmora na polskich drogach. I dotyczy to także tras szybkiego ruchu, gdzie rozwijamy większe prędkości, a czasami wystarczy chwila nieuwagi, aby doszło do tragedii. Np. nagłe wyhamowanie pojazdu jadącego z przodu zmusza jadących z tyłu do gwałtownego hamowania, przez co nierzadko dochodzi do karambolu.
1 czerwca 2021 roku znowelizowano prawo o ruchu drogowym. Nowe przepisy dokładnie regulują m.in. kwestię prędkości w terenie zabudowanym (50 km/h obowiązuje bez względu na porę dnia), a także bezpiecznej odległości między samochodami.
W związku z tymi zmianami kierowca ma obowiązek zachowania odstępu od poprzedzającego pojazdu równego połowie aktualnej prędkości. Jeśli jedziemy 120 km/h, to właściwy odstęp będzie wynosił 60 m. Jeśli będzie to 100 km/h, zachowajmy odstęp 50 m. (ZOBACZ też: Średnio co trzy dni wypadek: „zakręt idiotów” ma przejść do historii).
Zasada trzech sekund – na czym polega?
Istnieje bardzo prosty sposób na określenie bezpiecznego odstępu od samochodu przed nami. To zasada trzech sekund.
Kierowca powinien wybrać jakiś obiekt znajdujący się przed nim – np. znak drogowy, drzewo, latarnię czy słupek. W momencie gdy obok tego obiektu przejedzie poprzedzający nas pojazd, należy odliczyć trzy sekundy. Jeśli miniemy wybrany przez nas wcześniej punkt po mniej niż trzech sekundach, oznacza to, że jedziemy zbyt blisko. Zasada obowiązuje na drogach szybkiego ruchu. Osoby, które lekceważą te przepisy i stwarzają realne zagrożenie na drodze, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Jedynym wyjątkiem od wprowadzonej zasady jest manewr wyprzedzania. Wtedy kierowcy nie muszą zachowywać bezpiecznego dystansu.
Przyjmuje się, że w deszczu, odstęp warto zwiększyć minimum do 4 sekund. Na zaśnieżonej jezdni powinno to być jeszcze więcej, np. 5 sekund.
Jaka kara za niestosowanie się do zasad ruchu drogowego?
Jazda na zderzaku może skończyć się mandatem od 300 zł do 500 zł oraz 6 punktami karnymi. Funkcjonariusze, aby wyłapywać kierowców, którzy nie stosują się do bezpiecznego dystansu między samochodami wykorzystają ręczne mierniki prędkości czy wideorejestratory w radiowozach. Ocena odbywa się też wzrokowo. Dowodem może być także nagranie z drona.