Złapany za „wyścig słoni” przy okazji był pijany i proponował policjantom gotówkę. Skończył w kajdankach

Na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Łany, policja zatrzymała kierowcę ciężarówki, który złamał zakaz wyprzedzania przez kierujących samochodami ciężarowymi. Skończyłoby się mandatem, ale sprawy się nieco skomplikowały…
„Wyścig słoni"
1 lipca 2023 roku wprowadzono zakaz wyprzedzania samochodów na autostradach oraz drogach ekspresowych przez auta ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Chodzi o tzw. „wyścig słoni". W związku z nowymi przepisami, policjanci z drogówki systematycznie kontrolują zachowania kierowców.
Tak było i tym razem. W związku z tym wykroczeniem zatrzymali oni 59-letniego obcokrajowca, na autostradzie A4 w okolicach miejscowości Łany pod Gliwicami. (ZOBACZ też: Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek już obowiązuje. Zobacz, jak wygląda policyjne polowanie na wyścigi ślimaków).




Kumulacja wykroczeń
„Nie było to jedyne przewinienie, którego w tym dniu dopuścił się 59-letni kierowca. Po tym, jak policjanci wykryli, że kierował on pojazdem w stanie po użyciu alkoholu, mężczyzna zaproponował im gotówkę” – relacjonuje Komenda Miejska Policji w Gliwicach.
Mężczyzna miał nadzieję, że to załatwi sprawę. W zamian za gotówkę chciał, aby mundurowi odstąpili od dalszych czynności, umożliwili mu dalszą jazdę i pozwolili na odstawienie pojazdu na najbliższy parking. Nie zrobił sobie nic z faktu, iż policjanci ostrzegali go, że jego propozycje mają charakter korupcyjny.
„Wręcz przeciwnie – postanowił on zapisać na kawałku różowej karteczki kwotę 1000 zł i wręczył ją stróżom prawa. Ostatecznie został zatrzymany, a kolejnego dnia usłyszał zarzuty prokuratorskie” – informuje policja.
Zatrzymany stracił prawo jazdy. Za próbę przekupienia policjantów grozi mu do 8 lat więzienia.