„Zombie” na drogach. Ze smartfonami wchodzą wprost pod samochód

„Podwoiła się liczba pieszych ukaranych za korzystanie z telefonu lub smartfona na przejściach przez jezdnię” – informuje Rzeczpospolita. Grozi za to 300 zł. mandatu, ale wpatrzeni w ekran piesi zdają się być w innym świecie.
Statystyki nie napawają optymizmem
Jesienią 2022 roku weszły w życie przepisy, według których piesi karani są dotkliwiej niż wcześniej za korzystanie ze smartfona podczas przechodzenia po pasach. Za takie wykroczenie grozi obecnie mandat w wysokości 300 zł. To miało skłonić pieszych do refleksji i zmniejszyć skalę występowania tego zjawiska. Niestety, jak się okazuje, w 2023 roku policja za korzystanie z telefonu na przejściach ukarała już dwa razy więcej Polaków niż przed rokiem! „Smartfonowe zombie" nie odrywają oczu od ekranów i stwarzają w ten sposób niebezpieczeństwo na drodze.
Według danych Komendy Głównej Policji w tym roku policjanci ujawnili już 2265 osób, które przechodziły przez jezdnię, pasy lub torowisko, jednocześnie korzystając z telefonu (ZOBACZ też: Zielone światło to nie pierwszeństwo. Co zatem oznacza?".
„W ubiegłym roku policjanci przyłapali na tym 4112 z nich. Obecny zapowiada się gorzej – od stycznia do połowy kwietnia takich osób jest już 2265. To o niemal o 100% więcej niż w tym samym czasie roku ubiegłego, kiedy było ich 1152. Średnio miesięcznie w zeszłym roku łapanych było 342 pieszych zapatrzonych w komórki. W tym jest już blisko 650. To wierzchołek góry lodowej, bo jak przyznają sami policjanci wyłapywane są jedynie najbardziej jaskrawe przypadki" – czytamy na portalu Rzeczpospolitej.
„Smartfonowe zombie”
„Telefon komórkowy jest najbardziej dekoncentrującym urządzeniem tak kierowców, jak i pieszych. Dlatego częściej również ich wykroczenia są dziś ujawniane dzięki dronom” – mówi Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Przepis mówi, że zabrania się korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko. W tym również podczas zbliżania się czy wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji.
„Wpatrzeni w ekran telefonu piesi wchodzą na jezdnię, przez co czterokrotnie częściej są narażeni na udział w wypadkach. Liczba incydentów z ich udziałem rośnie z każdym rokiem. Problem rozproszenia przez telefony nie dotyczy więc tylko kierowców, także piesi powodują w ten sposób zagrożenie" – przyznaje rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego Mikołaj Krupiński.