Fantastyczny gokart jakim jest Alfka 147 po liftingu, w bogatej wersji Distincitve. Od 6 lat jeździła nim małżonka, kobitka bardzo ostrożna i zachowawcza. Przez te 6 lat zrobiła nią 22 tys kilometrów, czyli prawie nic. Autko służyło do jazdy na zakupy lub ploty do teściowej. Sporadycznie brałem autko na przegonienie, aby nie było mu smutno, bo to naprawdę zacny samochodzik, którym jazda sprawia przyjemność. 1,6 TS w wersji 120 konnej, całkiem zgrabnie napędza tego małego potworka, który w zakrętach trzyma się jak przyklejony. Baaardzo wygodne skórzane fotele, potrafią z jednej strony fantastycznie trzymać sylwetkę kierowcy gdy włączy się tryb rajdowca, jak również dobrze sprawdzają się na dłuższych odcinkach trasy. Autko dobrze wyposażone, zawierające między innymi: -Klimatyzację -Centralny zamek otwierany z pilota -Oryginalne radio cd/mp3 wraz z 8 głośnikami -Uchwyt na kubek, kozacko wysuwający się z deski rozdzielczej -Elektryczne szyby -Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera -Popielniczki w tylnych drzwiach!!! Aczkolwiek w aucie przez ostanie 6 lat nie było palono. Uznałem że to miły dodatek -ABS i pewnie coś jeszcze o czym zielonego pojęcia nie mam -Podłokietnik -Maska na podnośnikach teleskopowych -Auto jest obecnie na zimówkach i oryginalnych aluskach z alfy. Posiadam i oczywiście dorzucam, drugi komplet alusów z letnimi oponami. W marcu br. został wymieniony komplet filtrów i olejów, oraz tylne łożysko. Ubezpieczenie i przegląd, ważne do grudnia tego roku. Ogólnie to jest naprawdę fajne i zadbane autko, jednak znajdą się też wady: - Autko przeszło gradobicie. Dach zniósł to w miare godnie, jednak maska wygląda raczej średnio. Nie opłaca się tego wyciągać, raczej taniej wyjdzie poszukać maski w kolorze - Na lewych tylnich drzwiach pojawiła się ruda i wypadałoby to usunąć, bo to wredna k… jest. Widoczne na zdjęciu - Na chwilę obecną nie mogę znaleźć drugiego kompletu kluczyków i w sumie sam już nie pamiętam czy w ogóle był jak go kupowaliśmy. Jak się znajdzie to doślę ewentualnemu nabywcy - Ostatnia sprawa - uszkodzony tylny zderzak, po wjechaniu w bolca z bramy u znajomego. Posypuję głowę popiołem, bo to moja wina. Kaleka jestem ;( Ze względu na powyższe - jestem skłonny do negocjacji. Jak do 2 tygodni autko się nie sprzeda, wezmę się za te wady i cena będzie sztywna ;) Mimo wszystko - naprawdę polecam, bo to kawał fajnego autka za niewielkie pieniądze ;)