Witam.

Mam do sprzedania 2018 Audi A5 Coupe 2.0 TFSI Quattro 252 KM z Polskiego salonu o perłowym kolorze.
Jestem drugim właścicielem, od 2020 r. i przebiegu 40 tys. - auto leasingowałem i wykupiłem prywatnie w październiku 2024.
Serwis olejowy co rok (zawsze poniżej 15 tys. km) na co mam faktury. Ostatnia wymiana w czerwcu 2025 (łącznie z przeglądem - wszystko ok). Początkowo w ASO, ale od paru lat w zaufanych lokalnych serwisach.
Przegląd techniczny ważny do kwietnia 2026, OC do listopada 2025.

- pakiety S line - wewnętrzne i zewnętrzne
- dynamiczne zawieszenie + Drive Select
- kamera cofania (dynamiczne linie) + czujniki przód/tył
- skórzana tapicerka Audi Exclusive + alcantara w drzwiach
- elementy szorowanego aluminium

- oświetlenie Ambiente
- Apple Carplay

- elektryczne, podgrzewane fotele sportowe
- elektrycznie sterowane lusterka w kolorze czarnym + składane automatycznie
- nagłośnienie Bang Olufsen

- manualne zegary
- Auto Hold, Pre sense
- ładowarka indukcyjna + porty USB
- Felgi 19 AEZ Porto B + opony letnie Goodyear Eagle F1 Asymmetric 6
- Oryginalne felgi Audi 19 + opony zimowe Bridgestone Blizzak LM005

Dorzucam łańcuchy na koła oraz zostawiam kamerkę MiVue J85 + A30 (przód/tył) - kabel pociągnięty że go nie widać.
Instrukcja + 2 komplety kluczyków.

Z mankamentów:
- wymieniane były elementy karoserii z tyłu - lekka stłuczka/otarcia (mam zdjęcia przed), naprawiane przez leasing
- bywało (zanim kupiłem i chwilowo w 2025) że szyba pasażera odmawiała posłuszeństwa - aktualnie wszystko działa
- czasami lusterko boczne prawe się nie otwiera i trzeba przełącznikiem na drzwiach je "zresetować". Pojawiło się to dość niedawno i tylko parę razy - zapewne coś ze stykami, albo bezpiecznikiem.
- nie ma aktywnego tempomatu (tylko limiter), lane assist ani automatycznych świateł długich
- na przedniej szybie z dołu po lewej jest mały załatany odprysk którego praktycznie nie widać (już jest z 5 lat)
- wewnątrz na aluminiowych elementach są małe rysy (od pasów/kluczyków)
Poza tym z autem nie było/nie ma żadnych problemów - niczego nie ukrywam więc nie ma się czego obawiać. Mogę podesłać więcej zdjęć, możemy podjechać na stację diagnostyczną czy do mechanika, który sprawdzi auto.