E36 w wersji cabrio to kwintesencja lat 90. – niska linia nadwozia, muskularne nadkola, chromowane detale i subtelne oznaczenie modelu. Z otwartym dachem zyskiwało jeszcze więcej stylu, nie tracąc nic z dynamiki. W prezentowanym egzemplarzu ten dach – w kolorze dopasowanym do nadwozia – składa się perfekcyjnie i wygląda jak w 5-letnim aucie, a tylna szyba pozostaje przejrzysta i zadbana.
Przez lata z rynku zniknęły w zasadzie wszystkie fajne E36. Powodów jest kilka – przez popularność wśród młodych (niekoniecznie odpowiedzialnych i myślących) adeptów kierownicy po wszelkiego rodzaju przypadkowe sytuacje gdzie logo BMW w połączeniu z niską swojego czasu cenę używanych egzemplarzy zrobiło z nich auta robocze / dojazdowe. Dość powiedzieć, że znalezienie dziś oryginalnej E36 z najlepszym silnikiem 2.8 to wyzwanie.
My znaleźliśmy. I do tego cabrio! Cała bezapelacyjnie w oryginalnym lakierze z minimalnymi śladami upływu czasu, kilka drobnych rysek i micro niedoskonałości – nic więcej niż można byłoby się spodziewać po kilkuletnim już aucie. Stan karoserii określamy na dużo powyżej przeciętnej dla 27 letniego kabrioleta. Prosta i śliczna – bostongreen jej pasuje!
Nasz egzemplarz to wspaniale utrzymany samochód ze Szwajcarii do tego w boskiej konfiguracji. Warto podkreślić że w stosunku do seryjnie słabiej wyposażonych popularnych E36 z mniejszymi silnikami nasza wyposażony jest w automatyczną klimatyzację, radio z bluetooth i telefonem (działa perfekcyjnie) podgrzewane fotele, dwa komplety welurowych dywaników (jasne i czarne), czujniki parkowania tył, komputer pokładowy – wszystko sprawne. Skóra na fotelach jest miękka i sprężysta, plastiki wciąż mają swoją strukturę i ten charakterystyczny dla nowych bmw zapach. Na wyświetlaczach każdy piksel jest sprawny, żadnych przebarwień lub cieni.
Piękny dach w pasującej zieleni skalda się bez najmniejszych zarzutów i wygląda jak w 5 letnim cabrio. Szyba w dachu jest nadal w bardzo przyzwoitej kondycji, przejrzysta i bez załamań.
Układ napędowy wraz z silnikiem to poezja i nie ma tu po prostu o czym gadać – wzór utrzymania tak pod kątem mechanicznym jak i wizualnym, obejrzyjcie zdjęcia.
Reasumując – ginąca rasa w jednej z najpiękniejszych konfiguracji ever!
Idzie lato – za chwilę ktoś będzie miał mega radość z jazdy. Zapraszamy do obejrzenia E36 a jeśli potrzebują Państwo odpowiedzi lub większej ilości zdjęć to prosimy o kontakt. Mamy i to i to. Zapraszamy.