Na sprzedaż oferuję BMW e36 318is Coupe ze skrzynią manualną. Jest to moje kolejne BMW w kolekcji, a z racji niedawnego innego nabytku szukam dla niego nowego właściciela. Samochód jest bezwypadkowy, ma zdrową blachę, progi itd, nie posiada rdzy. Gdy opuszczał fabrykę nie miał mpakietu, ale ten, który skompletowałem, jest cały oryginalny, włącznie np. z nowymi szerokimi listwami na drzwiach, które obecnie same, kosztują niestety już ponad 1100zł. Foteli szukałem bardzo długo, bo zależało mi na najładniejszej tapicerce boa boa, a ona zwłaszcza tam, gdzie jest alcantara, najczęściej jest mocno powycierana, lub wręcz ma dziury na boczkach. Podobnie jest z lusterkami, te od M3 są obecnie prawie nie do znalezienia. Trochę łatwiej jest z lampami tylnymi, ale też trzeba się postarać. Z rzeczy, które zmieniłem czy poprawiłem: - felgi oryginalne od BMW e38, bardzo lekkie, jest to jedyny model, który do 7er produkowała Alpina. Dzięki mniejszemu ET i szerokości 8J idealnie pasują do e36 Coupe, bez żadnych dystansów, a jednocześnie nie przycierają nadkoli. Mają też 16" na czym mi zależało, gdyż 17 i więcej znacząco zmniejszają komfort, a te dzięki klasycznemu wzorowi i tak wyglądają doskonale. Jest to mój ulubiony wzór, moim zdaniem świetnie pasuje do tego typu bryły pojazdu i tego stylu, bardzo trudno je dostać, kupiłem bez kapsli, więc nowe dokupiłem w ASO. Kolor pasuje idealnie, co jasne pokazuje, że i felgi mają pierwszy oryginalny lakier (w e38 miały duży balon opony, który je ochronił). - kierownica od M3 e46, dlaczego? Bo według mnie to jedna z najładniejszych kierownic BMW, do tego idealnie leży w dłoniach, ma mniejszą średnicę niż te od e36 (oryginalna z racji wielkości sprawia wrażenie jechania "autobusem"), przy tym jest gruba i mięsista, plus ma paluchy (kierownice od e46 m pakietowe są cieńsze i bez paluchów). Kierownica generalnie normalnie nie pasuje, ale zdolny mechanik temat ogarnął i wszystko działa, i klakson i poduszka:) - zawieszenie nowe oryginalny Bilstein B12 pro kit (czyli amory B8, i czarne obniżane sprężyny Eibach), żeby stała niska, ale nie za nisko, by można było normalnie użytkować w mieście, na krawężnikach, dziurach itd. Idealny kompromis między sportowym wyglądem a wygodą. Co ważne, amory mają grube tłocznie, (te pręty) więc są solidniejsze i można je w razie czego regulować, są też B8 z cienkimi, i wtedy nic już się nie zrobi. - zmieniłem tuleje przednich wahaczy na acentryczne z M3, żeby lekko pochylić przednie koła i oczywiście była poprawiona geometria. Do tego oczywiście od razu nowe poduszki pod amory, bo jak robić to od razu komplet. Samochód prowadzi się bardzo sprawnie, ma świetną przyczepność nawet na mocno śliskiej nawierzchni, zwłaszcza samochód świetnie reaguje na skręt, co jest połączeniem lekkiego silnika, lekkiej skrzyni i braku akumulatora z przodu. - akumulator przeniesiony do tyłu, (co jest standardem we wszystkich R6) dla jeszcze lepszego poprawienia masy. - zrobiłem całą inspekcję silnika, dla pewności została ściągnięta głowica, wymienione uszczelniacze, i splanowanie, wszystko było ok, silnik generalnie jak nowy, ale to raczej oczywiste, bo jest żeliwny i starej dobrej konstrukcji. Pracował wcześniej z automatem, który też go dodatkowo ochronił, oczywiście by czuć radość z jazdy, musiałem zmienić go na manual - bo to jedyną opcja, stary 4-ro biegowy automat zupełnie do tego samochodu nie pasuje. Zmieniłem też dyfer (ten od automatu był strasznie krótki) na dłuższy, zatem samochód mimo 5-ciu biegów spisuje się też ok w trasie (nie wyje na wysokich obrotach, mniej też pali). Gdyby ktoś chciał mieć krótsze przełożenia, zawsze można zmienić dyfer na krótszy, rozwiązań jest sporo, bo BMW produkowało bardzo wiele różnych mostów. - poprawiłem cały wydech, standardem niestety jest brak katalizatorów, mocy to nie dodaje, tylko spaliny bardziej czuć, katalizator jest oryginalny od M3 e46, tam są dwa na 3,2 litra, tutaj jeden na 1,6, zatem wszystko się zgadza, końcówka też została zmieniona, niestety z racji wieku nie łatwo o niewypalony wydech. Samochód brzmi, tak jak powinien, natomiast teoretycznie zawsze można go zgłośnić. - sprawdzona i poprawiona szczelność układu klimatyzacji, klima świeżo nabita, poprawiona szczelność układu chłodzenia itd. W samochodzie wszystko jest sprawne, zostawiłem "nowoczesne" radio, które zastałem, bo gra całkiem nieźle i ma złącze usb i AUX więc można fajnie słuchać muzyki z telefonu. Nawet sporo dźwięk poprawiają same boczki z dodatkowymi oryginalnymi głośniczkami (o ile pamiętam produkcji Harman Kardon), wiadomo, że głowy to nie urwie, ale jest na prawdę ok. Jest to już moja 3cia E36 coupe, (obecnie mam dwie), drugą dla ciekawych zamieszczam na ostatnim zdjęciu, ale ona to poważniejsza maszyna, bardziej na tor:). Ta jest oryginalnym IS'em i taka miała pozostać, gdyby ktoś jednak chciał zmienić silnik, to zawsze można, mogę polecić osoby profesjonalnie to robiące. Samochód stoi w centrum Poznania, zwłaszcza osoby, które widziały inne 3jki w losowo różnym stanie serdecznie zapraszam do porównania, auto z pewnością tak jak z zewnątrz i wewnątrz tak i mechanicznie zrobi odpowiednie wrażenie.