Auto do sprzedania, ale serce pęka!
Samochód kochany, dopieszczany i serwisowany na bieżąco – jak członek rodziny, tylko nie narzeka na pogodę.
W 2022 roku wymieniony został rozrząd przy przebiegu ok. 230 tys. km – bo lubimy zapobiegać, a nie leczyć!
Filtry i oleje zmieniane co 10 tys. km – jak w zegarku, bo przecież nie będziemy go poić byle czym.
Lampy? Wymienione z „żałoby” na „modę”! Stare dalej mam – jakby ktoś zatęsknił za klimatem grozy. Bez wypadku, bez dramatów – po prostu operacja plastyczna z własnej woli.
Stan techniczny oceniam jako bardzo dobry – z wyjątkiem kilku „zmarszczek” na lakierze, ale kto z nas nie ma pamiątek po intensywnym życiu? (patrz: ostatnie 3 zdjęcia).
Przegląd ważny do 16.12.2025 – czyli jeszcze długo nie trzeba się martwić.
Ubezpieczenie do 11.09.2025 – też ogarnięte!
Dlaczego sprzedaję? Ano dlatego, że mój małżonek zapragnął większego auta (kryzys wieku średniego?), więc po długiej naradzie uznaliśmy, że dwa duże samochody to jednak lekka przesada.
Auto prowadzi się świetnie, ma pazur – w trybie sport to prawdziwa drapieżnica!
Choć przyznaję, że mój mąż w trybie "dziadek+" potrafił zejść ze spalaniem poniżej 6.5l/100 km. Ja? Nigdy. Ale średnio wychodzi około 10l – zależy, jak bardzo chcecie się zaprzyjaźnić z pedałem gazu.
Jesteśmy właścicielami od 2021 roku i poza rozrządem – zero dramy. Wszystko na bieżąco ogarniane, bo lubimy mieć święty spokój.
Masz pytania? Śmiało pisz lub dzwoń – jeśli nie odbiorę, to wyślij SMS, oddzwonię jak tylko przestanę robić tysiąc rzeczy naraz.
Zapraszam serdecznie – może to właśnie Ty dasz jej nowy dom!