Krótko - BMW 320i M Sport kombi. W 7 liniach - na dole opisu.
Dłużej - Barbara - ogarnie codzienne, rodzinne sprawy, ale jak trzeba - pociśnie lewym pasem bez zająknięcia.
Podchodzisz, patrzysz - niby kombiak, ale jakiś inny.
Nie da się odzobaczyć dużych wlotów powietrza, M-kowych zderzaków, świateł LED, kół 18 oraz wypełniających je sportowych tarcz i zacisków. Resorak!
Wodzisz ręką po przetłoczeniach maski i drzwi. Klasa.
Podwójny wydech, tylne opony fabrycznie szersze od przednich. Myślisz - chyba potrafi się odepchnąć.
Wsiadasz, obejmujesz rękoma mięsistą M-kową kierownicę, opuszkami dotykasz łopatek sportowej skrzyni biegów, w tle obrotomierz wyskalowany do 7500.
Już czujesz, że to nie przelewki.
Mościsz się w głębokim, sportowym fotelu. Regulowane boczki i alcantara przyjemnie otulają ciało.
Zaczynasz podejrzewać, że żonie też się tu będzie podobać.
Uruchamiasz silnik - spod maski dociera tylko cichy mruk. Włączasz Drive i ruszasz.
Cisza, spokój. Dupowóz.
Nic nie stuka, nie puka. Przejechane 83 000, więc w sumie co ma stukać?
Dobra, wystarczy. Przełączasz silnik w tryb Sport/Sport+, skrzynię w Sport i samochód zmienia się nie do poznania. Spina się, wszystko czuć i słychać bardziej.
Reakcja na gaz jest gwałtowna, zmiany biegów czuć w plecach, syczy powietrze zasysane przez silnik. Sportowe, M-kowe zawieszenie klei jak dzikie.
Myślisz - dziwnie mocne te 180kilka koni.
Zdradzę Ci sekret - przeszła procedurę upiększającą. Profesjonaliści zmodyfikowali Jej mapy silnika i skrzyni. Z kliniki wróciła o 50KM ładniejsza, na D biegi zmienia jeszcze delikatniej, na S szybciej.
Teraz urody ma w sumie ok 230KM - prawie jak 330i.
Powrót do codzienności. Przełączasz na Drive i znowu spokój.
Do bagażnika zmieścisz walizki na cały urlop, rolowana siatka za tylnymi zagłówkami zabezpieczy czworonoga.
Jeśli trzeba przewieźć drabinę - składasz tylne oparcia i już.
Przy zakupach pomaga elektryczna klapa bagażnika. Jeśli to małe zakupy - można ręcznie podnieść samą szybę klapy - szybko, nic pod nogi nie wypadnie, a i wszyscy na parkingu nie muszą oglądać zawartości bagażnika.
Baśka została kupiona w polskim salonie. Najpierw w leasing, potem ją z tego jasyru wykupiłem.
Jestem jej pierwszym i jedynym partnerem.
Żadnych wypadków w pożyciu nie mieliśmy. Dwie sprzeczki i owszem - szkodę parkingową (naprawioną w ASO) i wymienioną przednią szybę (kamień).
Barbara jest uczciwą kobietą - raport z AutoBazy oraz zdjęcia szkody sprawdzisz w linku
tinyurL.com/BasiaBMW
Basia, jak prawdziwa dama, ma buty na różne okazje. W komplecie zestaw letnich i zimowych opon.
Dlaczego więc żegnam się z tą panią? Otóż niedawno wprowadziła się do mnie Beata. 430ix.
Nie jestem Saudyjczykiem - dwóch żon nie ogarnę.
Wiem, że myślisz - trochę drogo. Masz rację - nie jest to najtańsze 320i w Polsce.
Jest jednak wyjątkowe:
- wszechstronne - rodzinne, ale potrafi drapnąć pazurem
- pewne - polskie, bezwypadkowe, pierwszy właściciel, niewielki przebieg
- z przejrzystą historią - raport AutoBazy.
W zdjęciach ogłoszenia jest również oryginalna oferta BMW ze szczegółami wyposażenia i ceną.
A dla lubiących skrócony:) i bardziej techniczny opis:
- BMW320i kombi
- pakiet M Sport (sportowa skrzynia, hamulce, zawieszenie, fotele, kierownica, koła 18, aerodynamika M)
- 2017
- salon PL, pierwszy właściciel
- bewypadek. 1 szkoda parkingowa, wymieniona szyba przednia
- 83 000 przebiegu
- raport AutoBazy - tinyurL.com/BasiaBMW
Wpadniesz, przejedziemy się?