Dzień dobry, Wystawiam na sprzedaż swoje BMW. Jestem osobą prywatną i auto zakupione również od sposoby prywatnej. Sprawdzałem je przed zakupem i nie uczestniczyło nigdy w żadnym poważnym wypadku. Na pewno nie jest polepione z 4, a rama jest prosta. Nie było też w trakcie swojego życia przez pół roku u Turka na placu w Niemczech gnijąc powykręcane. Jest w wersji z dwulitrowym dieslem, na którego narzekają osoby które na myśl o wydaniu 800zl na serwis olejowy łapią się za serce. Silnik jest nowoczesny i jak był serwisowany należycie, to pojeździ długie lata. Ja o auto dbałem zgodnie z książką. Do tego co weekend jeżdżę do domku letniskowego 100km autostradą w jedną stronę, więc diesel jak to lubi, jest regularnie przepalony na trasie. Co do silnika to żadna tajemnica jest, że po przekroczeniu 200tys lubią strzelać łańcuchy rozrządu (napinacze są z plastiku, więc i tak dobrze że tyle przejeżdżają). U mnie rozrząd wraz z całym serwisem został zrobiony, więc na kolejne 200 jest spokój. Przy okazji okazało się, że turbina zaczyna się pocić, więc też została wymieniona. Z poważniejszych rzeczy, które ja zrobiłem, to auto ma pneumatyczne zawieszenie z tyłu i wymieniałem w nim kompresor. Więc właściwie nowemu właścicielowi pozostaje je dalej regularnie serwisować i cieszyć się z jazdy. Auto po przełączeniu w tryby sport jest zadziwiająco zrywne i ciężko odczuć że ma poniżej 200km, ale 180km w BMW to inne konie niż w seacie. Czemu sprzedaje tak dobre auto? Zmieniam stronę mocy i europejskiego diesla zamieniam na V8 że stanie, więc ten może iść w inne ręce. Dodatkowo z wyposażenia poza całym standardowym to: - panoramiczny dach z szyberdachem - elektryczna roleta bagażnika - czujniki parkowania z wyświetlaczem - grzane fotele - strefowy klimatronik - siedzenia z pełną regulacją - projektory Logo w drzwiach (oryginalne nie aliexpress) - czujniki deszczu i zmierzchu - bixenony - podgrzewane lusterka I pewnie jeszcze cos o czym nie wspomniałem.