BMW 525 D w naszych rękach pewnie z 12 lat, kupiony w Polsce od pierwszego właściciela, z przebiegiem coś około 70-80 przy 90 skrzynia biegów zaczęła pokazywać błędy i szwankować ( 3 letni samochód już po gwarancji ) skrzynia została wymieniona na nowszy model i działa do dnia dzisiejszego perfekcyjnie ( serwis olejowy co 80 000 ). Przez pierwsze pewnie 5 lat jeździła sporo, ale trasy po Polsce, później zaczęła eksploatować ją żona ( ilość przejechanych kilometrów w skali roku diametralnie spadła ). W ostatnim okresie samochód miał dwa obtarcia parkingowe ( taksówkarz podczas cofania obtarł bok zaparkowanego BMW ) i przedni zderzak niestety słupek na parkingu, ale największym problemem jest ostatnia awaria ( silnik ) samochodu, który praktycznie przez cały okres użytkowania nie sprawiał żadnych problemów.
Co do silnika:
silnik N57D30A słynie z awaryjności przy przebiegach powyżej 300 000 pomimo dbania i wymianie oleju co 10 tyś, wiedząc o tym, ale zważając na komfort jazdy i duże zadowolenie z niezawodności tego samochodu na początku roku został wymieniony rozrząd i praktycznie cały osprzęt silnika ( turbina regeneracja, pompa wody nowa, itd ) cała lista dostępna w warsztacie gdzie teraz stoi. Niestety nie uchroniło to od awarii, objaw tracił moc i został zgaszony, w filtrze oleju są już opiłki metalu.
na początku zdecydowani byliśmy na wymianę silnika i poprawy lakiernicze ( silnik znaleźliśmy za 12 tyś - wystarczy przełożyć osprzęt i dalej jeździć, cały osprzęt idzie ze starego bo jest dopiero co po wymianie łącznie z rozrządem ) lakiernik wycenił wszystkie niezbędne prace na 6 tyś.
ale, kilka dni później to samo stało się z silnikiem w drugiej naszej BMW i już za dużo, więc jeden idzie na sprzedaż po okazyjnej cenie ( ten jest starszy więc padło na niego )
samochód do obejrzenia pod Toruniem
na wszelkie pytania odpowiemy my lub mechanik zajmujący się naszymi samochodami