Dzień dobry, Do sprzedania posiadam Chevroleta Corvette z 1985 roku. Silnik L98 5,7l V8. Jest to nadwozie typu targa- posiada zdejmowany dach, który można zamontować w specjalnie do tego przeznaczonych uchwytach w bagażniku (ostatnie foto). Auto sprowadzone było ze Stanów w całości. Uszkodzenie było mechaniczne i była to uszkodzona uszczelka pod głowicą. Poniżej umieszczam zakres prac, które wykonałem: - wymienione obie uszczelki pod głowicami, nowe śruby głowic; -wyremontowane głowice wraz z nowymi uszczelniaczami trzonków zaworowych; -nowe szklanki popychaczy, popychacze oraz wałek rozrządu; -nowy komplet uszczelek silnika; -wymienione oleje, filtry, płyn chłodniczy; -nowy czujnik ciśnienia oleju; -nowe świece i przewody zapłonowe; -wymieniony olej w skrzyni wraz z filtrem i uszczelką misy; -nowe uszczelki górne szyb bocznych; Przy prowadzonych pracach wiele podzespołów zostało zweryfikowanych, oczyszczonych itp. Rama w stanie idealnym, bez oznak korozji. Podczas niejednokrotnych oględzin nie znalazłem żadnych śladów wskazujących na przeprowadzone naprawy powypadkowe. Części sprowadzałem osobiście z USA. (przyszłemu właścicielowi, mogę podpowiedzieć co i jak- czas realizacji takich zamówień to 2-4 dni, więc z dostępnością części nie ma żadnego problemu) W aucie jest sprawna klimatyzacja, nabita czynnikiem R134a. Vetta w wakacje przebyła podróż w Bieszczady (tj. >1000km) bez najmniejszego problemu, więc i obecnie powrót na kołach z dalszej części Polski nie powinien stanowić problemu. Powyższa podróż wygenerowała średnie spalanie na poziomie 13,2l/100km, przy jeździe górskiej,miejskiej, jak i autostradowej. Ostatni "dalszy" wyjazd, to zakończenie sezonu Youngtimer Warsaw. Jeśli ktoś się zastanawia nad kolorem i skłania się bardziej ku czerwonym- to dementuję: samochód wzbudza nieopisane wrażenia na drodze, bardzo rzuca się w oczy przez biały kolor. Ja, jako miłośnik zabytkowej motoryzacji nigdy nie spotkałem się z tak potężnym zainteresowaniem, od najmłodszych, po najstarszych kierowców, czy przechodniów. Sprzedaję, ponieważ nie mam już więcej miejsca, a w głowie siedzą pomysły na przygodę z kolejnymi legendami szos. W samochodzie znajdzie się jeszcze kilka rzeczy do drobnych poprawek , np. centralny zamek, czy wskrzeszenie przełącznika od tempomatu. Wszystko, o czym wiem poinformuję na bieżąco. Samochód posiada opinię rzeczoznawcy potwierdzającą, że jest pojazdem unikatowym, z zachowaniem oryginału. Z uwagi na duży moment obrotowy i ogólną zrywność jazda próbna raczej na fotelu pasażera- ewentualnie na miejscu kierowcy po przedłożeniu gotówki. W razie dodatkowych pytań zapraszam do kontaktu i oględzin. Jeśli oglądasz ogłoszenie na OLX, przejdź na OTOMOTO, aby zobaczyć więcej zdjęć.