Samochód zakupiony przeze mnie w 2017 roku i użytkowany prywatnie do grudnia 2025. Jestem drugim właścicielem, auto kupiłem z udokumentowanym przebiegiem. Stan licznika w dniu zakupu 170 000 km.

Samochodem woziłem rodzinę, więc wszystko było naprawiane i serwisowane na czas lub z wyprzedzeniem. Wymiana oleju i filtrów obowiązkowo co 10 000 - 12 000 km , naprawy zawsze na częściach oryginalnych lub bardzo wysokiej jakości zamiennikach.

Citroen C5 jest doskonałym ‘łykaczem kilometrów’. Realne spalanie w trasie na poziomie 5.4l/100km, super komfortowe zawieszenie, bardzo wygodne fotele, cicha praca silnika, ogromny bagażnik i fabryczne relingi - to wszystko sprawiło, że był dla naszej rodziny (poruszającej się nieustannie na trasie Warszawa-Kraków-Zakopane) idealnym wyborem, godnym polecenia każdemu.

Auto ma bardzo niskie koszty eksploatacji. Pali tyle co nic, naprawy nie są drogie. Oczywiście ma już swoje lata i przebieg więc podczas przeglądów raczej będą pojawiały się części eksploatacyjne do wymiany ale jako, że zjechało z taśmy koncernu PSA to części na rynku jest mnóstwo i dla chcącego oszczędzić znajdzie się wiele dobrych i niedrogich zamienników. Zazwyczaj przegląd z wymianą filtrów, serwisem klimatyzacji i koniecznymi naprawami kosztował mnie w granicach 1000 PLN.

Na samochód wystawiam FV23%, kupujący zwolniony z PCC.

Co zostało zrobione

170 000 km - wymiana rozrządu, pompy wody, DPF, EGR

190 000 km - wymiana wtrysków, wymiana na oryginalne nowe wtryski Siemens

230 000 km - wymiana akumulatora

250 000 km - regeneracja przekładni kierowniczej

280 000 km - kompleksowa naprawa blacharsko-lakiernicza z wymianą tylnych prawych drzwi. Wszystkie mankamenty wynikały z parkingowych przycierek + jeden człowiek nie wyhamował na światłach i oparł się lekko na zderzaku.

Do tego z ostatnich napraw eksploatacyjnych wymieniłem większość elementów przedniego zawieszenia przy 280 000 km (sworznie, tuleje wahacze, końcówki drążków)

Co jest do zrobienia

Od ostatniego przeglądu (wrzesień 2025) pojawiło się z tyłu stukanie - brzmi jak tuleje tylnej belki (300-400 PLN)

Osłona przekładni kierowniczej dostała chyba kamieniem - można to zrobić przy kolejnej naprawie przedniego zawieszenia bo chociaż osłona kosztuje grosze to trzeba rozpiąć zawieszenie więc dochodzi koszt zbieżności. Mechanik powiedział, że sprawa może poczekać.

Pranie tapicerki z tyłu - tylną kanapę zajmowało regularnie dwóch małych ludzi. Uprana we własnym zakresie wciąż chętnie skorzystałaby z pomocy specjalisty :)

Karoseria

Blacharsko auto jest w bardzo dobrym stanie, zero korozji. Ewentualną pełną listę niedoskonałości prześlę zainteresowanej osobie mailem.

UWAGA Bagażnik rowerowy i belki poprzeczne nie są przedmiotem oferty.

Zapraszam do oględzin w Warszawie, okolice PKP Włochy.