Daihatsu Feroza (Japonia)

Rocznik 1993, silnik 1,6 benzyna 95KM, przebieg 91k km.

Auto kupione na wypady na działkę, do spania nad rzeką, jako resorak do cieszenia.

Niestety budowa domu zmusza mnie do sprzedaży.

Feroza zarejestrowana na zabytek więc nie interesują Cię przeglądy techniczne, ani nie wymaga ciągłości ubezpieczenia (OC za 400) więc koszty utrzymania prawie zerowe. Tak samo nie trzeba się martwić żadnymi strefami wykluczenia (SCT). Auto ma hak wbity oczywiście w dowód. Orurowanie z przodu wbite w papiery od zabytku więc nie będzie problemów z patrolami na trasie.

Auto jest najfajniejsze w wersji letniej, ale oczywiście posiada twardy dach oraz ściągany dach "targa" który można też uchylać. Jest to pełnoprawne auto terenowe, na ramie, z reduktorem, ze sprzęgiełkami w przednich kołach. Jak na swoje lata jest w na prawdę dobrym stanie wizualnym i technicznym, oczywiście jest to 32 letnia, japońska terenówka więc nad tylnym zderzakiem jest problem z korozją, znajdą się też jakieś drobne miejsca na poprawki ale bez tragedii.

Na niektórych zdjęciach maska jest niedomknięta dlatego widać szczelinę.

Jeżeli chodzi o ostatnie nakłady w Ferozę:

1. Nowe tarcze i klocki z przodu

2. Nowe szczęki i cylinderki tył

4. Nowe sworznie wahaczy

5. Olej w przekładni

6. Olej w moście LSD

7. Nowy wydech

8. Nowe amortyzatory przód

9. Nowe amortyzatory tył

10. NOWY zbiornik paliwa

11. I masa innych drobiazgów, które co chwilę dokładałem i usprawniałem, żeby wszystko było jak należy, a których już nawet nie zliczę.

Jeżeli się zdecydujesz na ten egzemplarz i nie będzie długich dyskusji o cenie to do auta dokładam:

1. Fabryczne felgi po renowacji (5x) więc można sobie zrobić zestaw z oponami w teren a drugi na szosę.

2. Kosz dachowy na wyprawy, montowany na belkach do rynienki i relingów.

3. "Zabudowę" montowaną w miejsce tylnej kanapy, pod którą mieszczą się skrzynki na wyprawę, a która po rozłożeniu tworzy łóżko dla dwóch osob.

4. Trochę dodatkowych gratów jak jakieś plastiki, zegarek, szyba boczna itp.

Auto do oglądnięcia w Krakowie, ul. Lubocka