Lublin cena 89 tys i chce sprzedać a nie sprzedawać. Nie pytaj Żony tylko pisz. Na umowie wpiszemy ze to prezent

Czas na TRX, więc wystawiam mojego prywatnego RAM-a w wersji „Sport”, silnik 5.7, LPG 120 litrów – czyli pali jak smok, ale za to w taniej walucie. W mieście ok. 25 litrów gazu, więc idealny, jeśli lubisz częste wizyty na stacji albo nowe znajomości z obsługą.

2013r VIN: 1C6RR7MTXDS660946

Przebieg: 250 tys., ale wygląda, jakby się dopiero rozgrzewał. Jeżdżę nim ok. 1,5 roku – nie zawiódł, a czasem nawet mnie zaskoczył.

Auto sprowadzone z USA z uszkodzonym zderzakiem i rdzą na progach i burcie ale wszystko naprawione i pomalowane profesjonalnie uretanem – łącznie z wnękami. Teraz błyszczy jak pitbull po kąpieli. Rama zabezpieczona na apokalipsę.

Nowy wał, most po pełnej regeneracji. Felgi Fuel od Columbus USA Cars, opony 35 – wygląda jakby chciał wjechać na Mount Everest, choć głównie jeździł po Lublinie.

Wszystkie oleje i płyny wymienione, układ chłodzenia wyczyszczony, olej co 8 tys. km – lepszą obsługę miał chyba tylko papież w Watykanie.

Podniesiony o 2”. Tylne hamulce zrobione. Światła biled + listwa LED od CLS. Czarne LED-owe halogeny, roll-bar z halogenami spiętymi z długimi i kierunkami – wieczorem świeci jak UFO. Plandeka składana na 3, zawias z przodu: drążki, gumy, te sprawy. Poszerzenia, dystanse, wydech „przelot”, żeby było wiadomo, że jedziesz TY.

W środku bardzo zadbany – podobno wcześniej jeździł nim jakiś szeryf, więc bałem się nawet okruszków rozsypywać. Odpalany z pilota – idealny, gdy chcesz zaimponować sąsiadowi.

Na pewno coś jeszcze by się znalazło, ale nie pamiętam – za dużo mocy, za mało neuronów.

Wczoraj dostał jeszcze nowe klocki