Ford Mondeo MK4, 2.0 TDCi 180KM (chip). Auto gotowe do jazdy.
Przegląd techniczny ważny do listopada, OC do końca kwietnia 2026. Grubsze naprawy robione u Pawła Hibnera w Warszawie. W moich rękach od grudnia 2020. Dekory kokpitu wymienione na poliftowe, bo tak mi się bardziej podobało. Auto mechanicznie w porządku, wtryski nie leją, obroty nie falują. Olej był za moich czasów wymieniany z interwałem 10 tys. km
Do obejrzenie w powiecie hrubieszowskim.
Grubsze naprawy "za moich czasów":
- turbosprężarka - profilaktycznie (około 275 tys. km)
- rozrząd (około 276 tys. km)
- dwumasa (około 240 tys. km)
- zawieszenie tył (przy przebiegu ok. 238 tys. km)
- świeże tarcze i klocki
- wymiana szyby czołowej (pękła od kamyka) 2 lata temu
- regeneracja felg rok temu
Bogate dodatkowe wyposażenie:
- tempomat
- podgrzewane fotele i tylna kanapa
- wyświetlacz CONVERS+ z wizualizacja czujników parkowania
- wysokiej klasy radio Android z dedykowanym wideorejestratorem 2K
- kamera cofania
- dodatkowa nagrzewnica
- głośniki z niebieską membraną
- czujniki parkowania przód + tył
- reflektory bi-ksenonowe
- podgrzewana przednia szyba
- klimatyzowany schowek
- automatyczne wycieraczki przedniej szyby
- pół-skórzane sportowe fotele
- fotochromatyczne (automatycznie się przyciemnia) lusterko wsteczne
- oświetlenie submarine
- W standardzie było:
- automatyczna klimatyzacja 2-strefowa
- skórzana kierownica (niedawno obszyta na nowo)
- elektryczne szyby przód + tył
- podgrzewane, elektryczne lusterka
- przyciski kierownicy
Jako, że szanuję czas potencjalnych kupców, a także swój, na zdjęciach oraz w opisie informuję, co mu doskwiera:
- w zeszłym roku miałem dwie szkody parkingowe: jedna nie z mojej winy - został wymieniony zderzak przedni na zamiennik w kolorze. Mam też inny, oryginalny tylko do pomalowania, który oddam razem z samochodem
- druga z mojej winy - delikatnie zarysowałem tylny zderzak z lewej strony - widoczne na zdjęciach
- Na masce są zaprawki do odprysków, które są zmatowione i nie wypolerowane
- Uciekł czynnik chłodzący, o czym dowiedziałem się praktycznie teraz. Nie zdążyłem przeprowadzić diagnozy. W zeszłym roku wymieniłem chłodnicę klimatyzacji, bo była nieszczelność w starej. Pewnie jakaś uszczelka nie trzyma.
- Prawy próg z tyłu w okolicach nadkola jest trochę zgnity. Na podnośniku bez problemu się trzyma, ale trzeba go będzie prędzej czy później wymienić. Była w tym miejscu jakaś szkoda u poprzedniego właściciela
- Jest błąd związany z turbosprężarką, który trudno wyeliminować. Pokazał się po wymianie turbiny na nową (Nissens), ale brak jakichkolwiek objawów - auto ma moc.
- Podłoga i podłużnice całkiem zdrowe jak na ten wiek, ale zawias z tyłu trochę skorodowany
- Lekkie wgniecenie przy tylnych lewych drzwiach (tak kupiłem i nie robiłem)
- mniejsze lub większe defekty na lakierze - to w końcu prawie pełnoletnie auto